Zdjęcie główne

Miejsce spotkania

Stadion CKiS w Pruszkowie

Szczegóły

29 września 2019
11 kolejka
2:2
Znicz Pruszków
2:2
Stal Rzeszów

Stal Rzeszów

39.
21.
Pomocnik 88'
4.
7.
14. Łukasz MozlerNapastnik
14.
7. Artur PląskowskiPomocnik
16.
17.
22.
Obrońca 90'
27.
69. Damian MichalikObrońca
37.
69.
27. Dariusz JareckiPomocnik
2.
5.
24.
39.
21.
Pomocnik 88'
4.
7.
14. Łukasz MozlerNapastnik
14.
7Pomocnik
16.
17.
22.
Obrońca 90'
27.
69. Damian MichalikObrońca
37.
69.
27Pomocnik
2.
5.
24.

Damian Sierant

„Stal Rzeszów zremisowała na wyjeździe ze Zniczem Pruszków 2-2”. Gdy kibic przeczyta taką sentencję, pomyśli –  to musiał być wyrównany mecz! Jak bardzo jednak suchy wynik nie oddaje tego, co na boisku się działo, udowodniło wczorajsze starcie.

Przez całe spotkanie stroną przeważającą była Stal Rzeszów – nie ma co do tego wątpliwości trener Janusz Niedźwiedź, nie miał także szkoleniowiec Znicza Pruszków, Andrzej Prawda. To biało – niebiescy tworzyli sobie co raz kolejne sytuacje bramkowe, ale brakowało tego „czegoś” – ostatniego podania, czy odpowiedniego przyłożenia nogi do zagranej piłki. Gospodarze natomiast, bardzo mądrze i odpowiedzialnie grający w obronie, szukali swoich okazji w kontrach oraz stałych fragmentach gry.

Rezultat otworzyli miejscowi w 14. minucie, gdy po drugim z rzędu rzucie rożnym, przedłużoną na pierwszym słupku futbolówkę dobił na drugim głową Robert Obst. Chwilę później mogło być 2-0, ale pojedynek sam na sam z Pawłem Moskwikiem wygrał Wiktor Kaczorowski. W 31. minucie było 1-1 dzięki kapitalnemu, miękkiemu zagraniu Błażeja Szczepanka za linię obrony, które na raty wykorzystał Tomasz Płonka.

W drugiej połowie gra toczyła się głównie na połowie Znicza. W 64. minucie drugą żółtą, a ostatecznie czerwoną kartkę otrzymał Adrian Rybak, który musiał opuścić boisko po faulu na Damianie Michaliku. Gdy wydawało się, że od tego momentu będzie już wyłącznie łatwiej, przyszło zaskoczenie – trzy minuty po tej sytuacji gola na 2-1 zdobył Paweł Tarnowski, zamykając dośrodkowanie z prawej strony boiska.

Po stracie bramki Stal ambitnie dążyła przynajmniej do wyrównania. Znicz jednak odpowiednio ustawił zasieki defensywne i dobrze ustawiał się czy to do prób dośrodkowań ze skrzydeł, czy to do miękkich zagrań ze środka za linię obrony.

W 88. minucie z kontrą wyszli gospodarze. Interweniujący Sławomir Szeliga przerwał tę sytuację faulem na wysokości 35-40 metra, za co otrzymał bezpośrednią czerwoną kartkę. Siły na boisku się zatem wyrównały.

Gdy wydawało się, że trzy punkty zostaną w Pruszkowie, po jednym z wielu w ostanich minutach rzucie rożnym futbolówkę otrzymał Wojciech Reiman. Kapitan Stali wymanewrował na prawej stronie jednego z defensorów gospodarzy, dośrodkował lewą nogą na głowę odwróconego plecami do bramki Damiana Sieranta, a ten uderzył tuż przy prawym słupku bramki Gradeckiego, lobując goalkeepera Znicza. Biało – niebiescy dążyli jeszcze w ostatnich akcjach do wywalczenia kompletu punktów, ale zabrakło na to czasu.

Znicz Pruszków – Stal Rzeszów 2-2 (1-1)

1-0 Robert Obst (13′)

1-1 Tomasz Płonka (31′)

2-1 Paweł Tarnowski (67′)

2-2 Damian Sierant (90+2)

Znicz Pruszków: Gradecki, Bochenek, Obst, Tarnowski (68′ Noiszewski), Drobnak, Machalski, Rybak, Rackiewicz (83′ Pyrka), Baran,  Zjawiński (89′ Jóźwiak), Moskwik (50′ Tabara)

Stal Rzeszów: Kaczorowski, Sierant, Głowacki, Reiman, Sierant, Szczepanek (81′ Plewka), Mozler (68′ Pląskowski), Szeliga, Michalik (78′ Jarecki), Goncerz (80′ Chromiński), Płonka.

Autor tekstu: Michał Mryczko

Pin It on Pinterest