W poniedziałek 16 stycznia piłkarze Stali Rzeszów rozpoczęli zgrupowanie w Rado Resort w Woli Chorzelowskiej i od razu zabrali się do pracy.

Kwadrans przed godziną 17:00 pod Rado Resort w Woli Chorzelowskiej zajechał autokar wiozący piłkarzy Stali Rzeszów, którzy w tej podmieleckiej miejscowości przebywać będą do piątku. Pomimo tego, że na poniedziałek wypadał Blue Monday, a więc najbardziej depresyjny dzień w roku, w naszej ekipie nastroje zdecydowanie dopisywały.

Po szybkim zameldowaniu się i zajęciu swoich pokoi, można się było udać na małą kawkę, ale zbyt wiele czasu na pogaduszki nie było, bo już o 17:30 rozpoczynał się pierwszy trening tego zgrupowania.

Już na boisku, trener Daniel Myśliwiec nakreślił plan na te zajęcia, a następnie piłkarze pod wodzą trenera przygotowania motorycznego Zbigniewa Dąbka rozpoczęli rozgrzewkę. Temperatura nie była zbyt wysoka, więc należało odpowiednio dogrzać mięśnie, bo już na dzień dobry biało-niebieskich czekały dosyć intensywne zajęcia.

– Dzisiejszy trening, jak to w poniedziałki, był po części regeneracyjny, ale mimo wszystko mocno też popracowaliśmy. Skupialiśmy się przede wszystkim na przejściu z obrony do ataku, aby pierwsze podanie było zdobywające teren, tak by wykorzystać momenty, kiedy obrona przeciwnika jest średnio zorganizowana – powiedział nam Łukasz Łukasz Góra, obrońca Stali Rzeszów.

Po treningu można się było udać na kolację, a po niej drużyna miała już czas wolny. Tym sposobem poniedziałek dobiegł końca, To był czas, aby złapać lekki oddech, bo na wtorek zaplanowane są już dwa treningi, oba na boisku.