Artykuły

Wypowiedzi przed meczem ze Stalówką

wtorek, 16/06/2020

Przed wyjazdowym spotkaniem ze Stalą Stalowa Wola postanowiliśmy porozmawiać ze szkoleniowcem naszej drużyny Marcinem Wołowcem, oraz kapitanem zespołu Wojciechem Reimanem.

Autor tekstu: Sebastian Chyl

Przed wyjazdowym spotkaniem ze Stalą Stalowa Wola postanowiliśmy porozmawiać ze szkoleniowcem naszej drużyny Marcinem Wołowcem, oraz kapitanem zespołu Wojciechem Reimanem.

Na wstępie chciałbym zapytać o nastroje w drużynie, po porażce w Katowicach.
Obawiałem się po końcowym gwizdku, że taka porażka sprawi iż pojawią się negatywne emocje. Jednak moi podopieczni to profesjonaliści. Już w autokarze dało się słyszeć, że czekamy na następnego przeciwnika, bo szybko chcemy poprawić zdobycz punktową po wyjeździe do Katowic. Ten mecz to dla nas duże rozczarowania. Patrząc przez pryzmat tego, co działo się na boisku, oraz na podstawie pomeczowych statystyk, trzeba przyznać, że ta porażka jest bardzo bolesna. Mam wrażenie, że ciągle w niektórych fragmentach spotkania zachowujemy się jak beniaminek, a już powinniśmy przez cały okres trwania meczu być w pełni skupieni, bo jesteśmy zespołem dojrzałym.

Który w każdym spotkaniu ma walczyć o komplet punktów.
Oczywiście. Takie sytuacje jak w starciu z GieKSą nie powinny się zdarzać. Chcieliśmy zagrać o pełną pule. To było widać na boisku. Widzieliśmy przewagę na boisku i dlatego też manewrowaliśmy zmianami po to, aby w końcówce zadać decydujący cios. Los jednak chciał, że zrobili to gospodarze. O tym pojedynku już zapominamy i czekamy na mecz w Stalowej Woli. Chcemy odrobić te punkty, które straciliśmy w ostatnich dwóch kolejkach.

Czego sztab szkoleniowy spodziewa się po Stali Stalowa Wola?
Jest to drużyna, która ma przysłowiowy nóż na gardle. Oczywiście zostało jeszcze 9 kolejek i tych punktów do zdobycia jest sporo. Jednak zielono-czarni są w strefie spadkowej. Nie mają nic do stracenia i na pewno ich determinacja w starciu z nami będzie jeszcze większa. Tym bardziej, że są to regionalne derby, a to zawsze wyzwala dodatkowe emocje. W Stalowej Woli grają zawodnicy, którzy do niedawna reprezentowali Stal Rzeszów. My mamy w składzie piłkarza o przeszłości stalowowolskiej, więc zapowiada się ciekawa rywalizacja z wieloma sportowymi smaczkami. My odrobiliśmy pracę domową i teraz pozostaje pokazać to na murawie.

Jakim składem będzie w podkarpackich derbach dysponował Marcin Wołowiec?
Praktycznie optymalnym! Po trzech spotkaniach wszyscy są zdrowi i jest to bardzo budujące. Widać doskonałą pracę fizjoterapeutów i trenerów od przygotowania motorycznego. Jedynie doświadczony Sławomir Szeliga nie zagra w tym meczu, gdyż pauzuje za nadmiar żółtych kartek. Jest to dla nas niemała zagwozdka, ale są zawodnicy, którzy będą mieli okazję wyjść na boisko. Dostaną szansę i niech wykorzystają ją jak najlepiej!

Kapitan Wojciech Reiman w swojej karierze występował również w Stali Stalowa Wola. Zapytaliśmy go krótko o nastawienie przed tym meczem i czy starcie ze Stalówka wytwarza w nim dodatkowe emocje.
Nastawienie jest dobre. Mógłbym powiedzieć, że takie jak przed każdą kolejką. Wychodzimy na boisko po to, aby zwyciężyć. Stal Stalowa Wola nie jest klubem, który sprawia, że serce bije mi mocniej. Jedyną taką drużyną jest Stal Rzeszów. Na boisku nigdy nie ma sentymentów. Od pierwszej do ostatniej minuty trzeba wykazać się profesjonalizmem. Myślę, że pokazałem to kilka lat temu, kiedy przy Hutniczej 15 strzelałem bramkę dla Stalówki w zwycięskim starciu ze Stalą Rzeszów, a w tamtym sezonie niestety drużyna z Rzeszowa spadała z ligi. Wierzę, że zagramy dobry mecz, pokażemy swój potencjał i zdobędziemy 3 punkty!

Autor tekstu: Sebastian Chyl

Najnowsze aktualności