Wszystkie aktualności

Wypowiedzi trenerów po meczu Stal Rzeszów – Radunia Stężyca

niedziela, 12/09/2021

Sebastian Letniowski, trener Radunii Stężyca

– To kolejny mecz, w którym na wyjeździe gramy dobrze. Myślę, że to był w ogóle dobry mecz dla licznie zgromadzonej publiczności w Rzeszowie i niestety przegrywamy chyba po kuriozalnej bramce samobójczej. Pierwsza połowa była bardzo wyrównana, a w drugiej zespół Stali miał kilka sytuacji, jednak było to w momencie, kiedy mocno się odsłoniliśmy, bo dążyliśmy do wyrównania. Cóż, myślę, że zabrakło trochę szczęścia i umiejętności, bo kilka razy dostaliśmy się w pole karne przeciwnika, jednak tej zabrakło trochę jakości i myślę, że Stal zasłużenie wygrała 1-0. My nadal musimy czekać na pierwsze punkty na wyjeździe. Dwa najbliższe mecze gramy u siebie i będziemy tam na pewno walczyć o komplet punktów.

Daniel Myśliwiec, trener Stali Rzeszów

– Mieliśmy bardzo trudne warunki, jeżeli chodzi o samą pogodę i to, że niestety na naszym stadionie awarii uległ system nawadniania. Wiedzieliśmy, że będziemy musieli na pewno stracić więcej sił na to, żeby budować ataki i że na pewno nie będą one tak skuteczne, co się niestety potwierdziło. To jednak nie ma większego znaczenia, bo dużo pozytywnych rzeczy po tym meczu mogę powiedzieć o mojej drużynie. W tych warunkach byli w stanie odnieść zwycięstwo z dobrze zorganizowanym rywalem, który bardzo dobrze organizuje ataki w bocznych sektorach czy to przez środek. Także nie stracić bramki z takim rywalem oraz w tych warunkach, gdzie gra nie mogła być na naszych normalnych obrotach i w naszym dobrym tempie przeprowadzić tyle ataków to duży szacunek dla moich piłkarzy. Zdobyliśmy trzy punkty i ja po raz kolejny utwierdziłem się w przekonaniu, że nie tylko w mojej pierwszej jedenastce są piłkarze bardzo dobrze pracujący. Zmiennicy też wnoszą sporo jakości i myślę, że ten system też wygląda przyjemnie, kiedy jest naoliwiony i bez względu na personalia będzie cały czas funkcjonował jeszcze przez 27 kolejek.

Daniel Myśliwiec o tym, dlaczego w pierwszej połowie gra drużyny nie wyglądała najlepiej

– Chciałbym zapytać pana Miłosza, co najlepiej nie wyglądało, bo to jest oczywiście opinia pana Miłosza, którą szanuję, ale tutaj się nie zgodzę. Na pewno wiem, że ze względu na przygotowanie do meczu nie byliśmy do końca przekonani, czy przeciwnik wyjdzie w swoim bazowym ustawieniu 4-2-3-1 czy wyjdzie trójką z tyłu. Bardziej nastawialiśmy się na tę pierwszą wersję, a okazało się, że jest druga i kierowanie do boku przeciwnika i próba stworzenia tam przewagi nie wychodziła nam optymalnie, dlatego nie byliśmy tak często przy piłce, jakbym tego chciał, co nie zmienia faktu, że moim zdaniem nie zagraliśmy słabo. Po prostu przeciwnik miał jeszcze energie, miał dobry pomysł na próbę powstrzymania naszych ataków i był w stanie niwelować nasze mocne strony. Druga połowa to już zdecydowanie zmiana strategii, stąd mieliśmy kilka ładnych sytuacji do kontrataków i tutaj oczywiście można byłoby mieć do moich piłkarzy pretensje, ale ja na pewno nie będę ich miał, bo wiem, w jakim tempie oni dochodzą do sytuacji i jakie jest typowe tempo naszej gry, kiedy trawa jest zroszona i te piłki docierają w miejsce, w które powinny. Gdyby tak było, to przypuszczam, że cieszylibyśmy się nie tylko z trzech punktów, ale też poprawienia zaliczki zdobytych bramek.

… co myślał o seryjnym marnowaniu sytuacji przez swoich piłkarzy

– Co myślałem, to zależy od momentu, bo jeżeli widzę, że drużyna funkcjonuje, w obronie jest poukładana, to myślę o tym, czy mogę jeszcze w czymś jej pomóc, żeby zdobywała kolejne bramki i tworzyła sytuacje. Jeżeli drużyna broni się skutecznie, jeżeli tworzy sytuacje, to trzeba z tego się cieszyć i być może to jest też efekt moich przemyśleń z poprzednich dni, że nie rozumiem do końca, dlaczego my cały czas myślimy o tym, co będzie, gdy będzie niedobrze, zamiast cieszyć się z tego, co jest dobrze. I tutaj też mam takie być może zbyt mocne porównanie, ale wszyscy kiedyś umrzemy i jeżeli będziemy żyć tylko ze świadomością tego, że czeka nas śmierć – bo każdego czeka – to nie będziemy się cieszyć życiem, a my cieszmy się, póki jest dobrze i miejmy w głowie to, że kiedyś może się coś pięknego skończyć, ale nie możemy tego wypuścić z rąk. I tak jak w przypadku porażek czy remisów; nigdzie nie jest powiedziane, że musimy przegrać, nigdzie nie jest powiedziane, że musimy zremisować. Dlatego tutaj chciałbym, żebyśmy wszyscy jako społeczność mieli świadomość, że jeżeli jest dobrze, to cieszmy się z tego, a nie szukajmy sobie niepotrzebnych problemów, bo to negatywne myślenie na pewno nie pomoże drużynie.

Najnowsze aktualności