Wszystkie aktualności

Wypowiedzi trenerów po meczu Stal Rzeszów – Wigry Suwałki

niedziela, 22/08/2021

Dawid Szulczek, trener Wigier Suwałki

– Chciałbym zacząć od gratulacji kolejnych trzech punktów w tym meczu i w tych poprzednich. Widać, że Stal poczyniła duże wzmocnienia i ta jakość indywidualna przerasta tą ligę. Także na pewno można nie tylko gratulować tego, co na boisku, ale także tego, jak klub jest budowany. Na tym chciałbym zamknąć temat Stali i skupić się na swojej drużynie.

– Jeśli chodzi o naszą drużynę, to zmieniliśmy ustawienie na ten mecz, bo wiedzieliśmy, że Stal ma dużą jakość i nie chcieliśmy w pierwszej połowie pozwolić zepchnąć się do obrony. Myślę, że dobrze weszliśmy w to spotkanie, zaskoczyliśmy trochę przeciwnika i mieliśmy swoje strzały. Był taki moment, kiedy Stal trochę przejęła kontrolę, natomiast ta pierwsza połowa była wyrównana i myślę, że ten remis do przerwy był uczciwy. Jeśli chodzi o drugą połowę – wiedzieliśmy, że będziemy chcieli więcej bronić nisko. Chcieliśmy wykorzystać naszych szybkich zawodników na kontrę. Wiedzieliśmy też, że Stali będzie zależeć na zwycięstwie i boczni obrońcy będą się mocniej włączać. Mamy Denisa Gojko czy Kamila Adamka, którzy są szybcy i dobrze się czują z kontrataku i poza dwoma sytuacjami przy stałych fragmentach i naszymi dwoma stratami tak naprawdę mieliśmy to pod kontrolą i trochę nam brakowało tych kontr, natomiast przegraliśmy mecz dlatego, że chcieliśmy go za bardzo wygrać i przy naszym rzucie rożnym za dużo zawodników poszło w pole karne, a z tyłu zostawiliśmy zawodników – młodzieżowców, którzy dopiero do nas dołączyli i niestety oni popełnili błąd w asekuracji kontry. Zostawiliśmy bardzo dużo serca, walczyliśmy bardzo mocno o to, aby ten mecz zremisować. Takie porażki mocno bolą. My na pewno z tego musimy wyciągać wnioski. Wiem, że to takie powiedzenie, które zawsze mówi się po porażce, natomiast nie mówię tylko o samym graniu, ale o tym, że musimy się jeszcze wzmocnić, bo jeżeli mamy walczyć o to, aby być w szóstce, to może to nie wystarczyć i potrzebujemy jeszcze przynajmniej jednego zawodnika do defensywy oraz jeszcze jednego zawodnika młodzieżowego. Zarząd ma tego świadomość, rozmawiamy też o tych transferach i jeszcze wiem, że ktoś do nas dołączy, natomiast co do tych zawodników, których mamy – niestety musimy walczyć na pełnych obrotach, jeśli chodzi o cechy charakteru, czy jeśli chodzi o samo nasze granie. Wiemy, że braliśmy zawodników z niższych lig i oni muszą się do tej II ligi dostosować. Będą popełniać błędy, ale musimy je niwelować i niestety mieliśmy świadomość tego, że sierpień będzie ciężki. Przed startem powiedzieliśmy sobie, że jeżeli w tym miesiącu zdobędziemy w granicach 7-9 punktów, to będzie to dobry wynik, więc jest to do zrobienia. Musimy po prostu wygrać z Radunią. Będziemy mieli wtedy 9 punktów i wszystko będzie dobrze.

Daniel Myśliwiec, trener Stali Rzeszów

– Ocena spotkania na pewno jest dobra, bo wygraliśmy i to dla nas najbardziej się liczy. Dodatkową satysfakcją jest ogranie naprawdę dobrego zespołu, bo drużyna trenera Szulczka była bardzo dobrze przygotowana do meczu z nami, bo pierwszy raz w tym sezonie zastosowała system z czwórką obrońców tak, żeby ominąć nasz pressing. Niemniej jednak chwała moim piłkarzom, że byli w stanie po krótkich korektach bardzo dobrze reagować i oprócz tego straciliśmy trochę energii i jedną bramkę, która też wynikała z dobrego planu przeciwnika. Nie wpłynęła negatywnie na finalny produkt, którym było po prostu zwycięstwo i tutaj też na pewno chciałbym zwrócić uwagę na to, że każdy chwali moich piłkarzy z pierwszej jedenastki, ale ja chcę zaznaczyć po raz kolejny, że to jest kolejny mecz, w którym nie tylko podstawowa jedenastka jest silna, ale ci piłkarze, którzy wchodzą. Dzisiaj Bartek Snopczyński zagrał od pierwszej minuty, Dawid Olejarka po raz kolejny, Mariusz Sławek po raz kolejny, jeszcze raz Rafał Maciejewski i czas przyjedzie na kolejnych, którzy bardzo dobrze i mocno pracują i nie widać, że drużyna traci na jakości w momencie, gdy ja dokonuję zmian, dlatego też apelowałbym o taki sam szacunek do wszystkich moich piłkarzy, jak do pierwszej jedenastki, bo myślę, że zaczynamy tworzyć naprawdę niezły zespół, który, co widać po wynikach, trzyma się razem i trzyma się dobrze, a efekty tej pracy i mam nadzieję, że w przeciwieństwie do tego, co było w poprzednim sezonie, to wszyscy jako społeczność Stali Rzeszów będziemy tworzyć jedną wielką rodzinę i taki doping jak był dzisiaj, jak był w poprzednich meczach dla moich piłkarzy, bo to jest dla nich bardzo ważne – będzie trwał i będziemy się cieszyć na koniec sezonu, który jeszcze długi, bo o ile dobrze liczę, to jeszcze przed nami 29 potyczek ligowych.

– Cieszę się, że naszych sympatyków jest dużo. Mam nadzieję, że wszyscy wspierają naszych piłkarzy i to jest dla mnie najważniejsze, a jeżeli ktoś mnie nie wspiera to trudno. Myślę, że jakoś sobie dam radę, a dla mnie najważniejszy jest cel, jaki przede mną postawiono i wszelkie ruchy oraz wszelkie działania mają na celu sprawić, aby ten zespół seryjnie wygrywał i osiągał swoje cele sportowe, a to jakim to jest kosztem, nie ma dla mnie znaczenia.

Najnowsze aktualności