Wszystkie aktualności

Cesar Pena: Rzeszów to piękne i świetne miasto do życia [ROZMOWA]

sobota, 16/11/2024

– Dla mnie nie ma znaczenia, czy trener wystawi mnie na boku obrony, czy pomocy. Zawsze staram się dać z siebie wszystko, co najlepsze – powiedział Cesar Pena, piłkarz Stali Rzeszów.

Od zawsze chciałeś być piłkarzem czy może miałeś też inne marzenia?
Odkąd pamiętam, kocham piłkę nożną i nie myślałem o niczym innym, jak tym, aby zostać piłkarzem (uśmiech). Tak, chciałem nim być od dziecka.

Co skłoniło Cię do przeniesienia się do Polski?
Skończył się mój kontrakt w Portugalii, pojawiła się możliwość gry w Polsce i, choć nic nie wiedziałem o Waszym kraju, zdecydowałem się tu przyjechać i na pewno tego nie żałuję.

Jakie były Twoje pierwsze wrażenia po przyjeździe?
Od samego początku bardzo mi się podoba w Polsce i jestem tutaj szczęśliwy. Cieszę się, że zdecydowałem się na ten krok, bo mam okazję poznać inny kraj. Na początku było oczywiście trochę trudno ze względu na różnice kulturowe, a przede wszystkim językowe, ale w Stali Rzeszów szybko złapałem wspólny język z kolegami, co na pewno bardzo mi pomogło w adaptacji.

Jak zareagowałeś, gdy pojawiła się propozycja transferu z czwartoligowego Cosmosu Nowotaniec do pierwszoligowej Stali Rzeszów?
Bardzo mnie to ucieszyło, bo wiedziałem, że to dla mnie duża szansa i ogromny krok w piłkarskiej karierze. Nie będę ukrywał, było to dla mnie również spore przeżycie.

Czy Twoje wejście do drużyny było trudne, biorąc pod uwagę przeskok o trzy poziomy?
Początki w nowym miejscu zawsze są trudne. Nikogo nie znałem, nie znałem języka, więc nie było łatwo. Zostałem jednak świetnie przyjęty przez drużynę i szybko się dostosowałem do nowych warunków.

W Stali Rzeszów grałeś już na bokach obrony, a także na skrzydle. Gdybyś miał sam wybierać, to która pozycja na boisku jest dla Ciebie najlepsza?
Dla mnie nie ma to większego znaczenia, bo lubię grać na obu pozycjach. Nie mam więc problemu z tym, czy trener wystawi mnie na boku obrony, czy pomocy. Zawsze staram się dać z siebie wszystko, co najlepsze.

Czy masz jakieś przedmeczowe zwyczaje? Coś, co pomaga Ci się zrelaksować lub skoncentrować?
Nie mam żadnych specjalnych rytuałów. Staram się po prostu jak najmocniej skoncentrować na czekającym nas meczu, aby dobrze wykonać powierzone mi zadania.

Jakie jest Twoje ulubione wspomnienie związane z grą w Polsce?
Myślę, że postawię na pierwszą bramkę, jaką zdobyłem w barwach Stali Rzeszów. Był to mecz z Bruk-Bet Termaliką Nieciecza, wygraliśmy 4-2, a ja trafiłem na 3-2. Tak, to na razie najlepsze wspomnienie.

Jak podoba Ci się Rzeszów?
To bardzo fajne miasto do życia. W Rzeszowie jest spokojnie, pięknie, a do tego niczego w nim nie brakuje.

Jakie jest Twoje ulubione miejsce w naszym mieście?
Bardzo często chodzę na rzeszowski Rynek i chyba postawię właśnie na to miejsce.

Co najbardziej lubisz robić w wolnym czasie?
Bardzo dużo staram się rozmawiać z rodziną i przyjaciółmi, ale też odkrywać nowe miejsca. No i uwielbiam spacerować (uśmiech).

Najnowsze aktualności