Wszystkie aktualności

Szymon Kądziołka: Czuję, że nasza drużyna rośnie i będzie tylko lepiej [ROZMOWA]

sobota, 14/12/2024

– Świetnie zaczęliśmy sezon, dobrze punktowaliśmy, pod koniec było już różnie i można powiedzieć, że były wzloty i upadki. Oczywiście tych punktów mogliśmy mieć więcej, lecz pozycję wyjściową mamy niezłą – powiedział Szymon Kądziołka, pomocnik Stali Rzeszów.

Jak oceniasz jesień w wykonaniu Stali Rzeszów?

Patrząc na to całościowo, uważam, że była to całkiem udana runda w naszym wykonaniu. Świetnie zaczęliśmy sezon, dobrze punktowaliśmy, pod koniec było już różnie i można powiedzieć, że były wzloty i upadki. Oczywiście tych punktów mogliśmy mieć więcej, lecz pozycję wyjściową mamy niezłą.

Jak duży postęp widzisz, kiedy porównujesz obecną drużynę do tej sprzed roku?

Różnica jest bardzo widoczna. Przede wszystkim jesteśmy bardziej doświadczeni i podejmujemy lepsze decyzje na boisku. Pewnie jeszcze nie zawsze, ale na pewno częściej (uśmiech).

A jak oceniasz sam siebie?

Również uważam, że za mną pozytywny czas. To było dobre pół roku, a w jego trakcie rozwinąłem się, jako piłkarz. Poprawiłem przede wszystkim grę w obronie, co było zauważalne, a to właśnie w tamtym roku w przypadku mojej osoby najbardziej kulało.

Jest taki moment jesieni, z którym wiąże się dla Ciebie najlepsze wspomnienie?

Takie pierwsze skojarzenie dotyczące stricte mojej osoby, to będzie mecz ze Zniczem Pruszków, w którym zdobyłem bramkę i zaliczyłem asystę. Gdybym miał natomiast skupić się na całej drużynie, to nie wskażę jednego konkretnego meczu, a po prostu początek rozgrywek, kiedy świetnie punktowaliśmy.

Bywały też trudniejsze momenty w trakcie rundy, ale dzięki nim zbieraliście kolejne bezcenne doświadczenia…

Każdy mecz to kolejne doświadczenie. My jesteśmy młodą drużyną i zapewne będą jeszcze trudniejsze chwile, ale to właśnie one najwięcej uczą. W ten sposób musimy do tego podchodzić. Nie można więc zwieszać głów, jak coś nam nie pójdzie, tylko zasuwać, aby następnym razem było lepiej. Ja czuję, że nasza drużyna rośnie i będzie tylko lepiej.

Wielu z Was w trakcie przerw reprezentacyjnych, w tym również Ty, udawało się na zgrupowania różnych reprezentacji. Miało to na Was wpływ?

Patrząc na to z perspektywy drużyny, zapewne miało to na nas wpływ, bo trochę wybijało z rytmu. Pamiętajmy, że zazwyczaj połowa składu jechała na kadrę, co na pewno nie ułatwiało zadania całemu sztabowi. Przykładowo ja i Szymek Łyczko przed meczem z Wisłą Kraków odbyliśmy tylko jeden trening z drużyną.

Jakby jednak nie patrzeć powołanie do reprezentacji swojego kraju to ogromny zaszczyt i nobilitacja…

Jasne, że tak. Jestem dumny z tego, że mogłem jeździć na te zgrupowania reprezentacji Polski i na nich miałem możliwość reprezentować Stal Rzeszów. Tym fajniej, że jeździliśmy razem z Szymkiem, a wtedy na pewno jest raźniej (uśmiech). Mocno wierzę, że w dalszym ciągu będę powoływany, bo to zawsze wielkie wyróżnienie.

Jakie nadzieje wiążesz z rundą wiosenną?

Oczywiście bardzo bym chciał, abyśmy wiosnę zaczęli tak samo, jak jesień, a więc od wygrywania kolejnych meczów. To da nam możliwość walki o pierwszą szóstkę, a co za tym idzie o awans do Ekstraklasy.

Jakie masz plany na przerwę w rozgrywkach?

Przez pierwsze dwa tygodnie będę chciał odpocząć, a później trzeba będzie już zacząć się ruszać, poćwiczyć w siłowni, aby być gotowym na kolejny okres przygotowawczy.

Najnowsze aktualności