Wszystkie aktualności

Andreja Prokić: Każdy z nas musi dać od siebie jeszcze więcej w defensywie [ROZMOWA]

sobota, 19/08/2023

– Nie widzę powodów, abyśmy mieli nie jechać do Legnicy po trzy punkty – powiedział Andreja Prokić, piłkarz Stali Rzeszów.

Co pokazała analiza meczu z Arką Gdynia?

Tak naprawdę analizowaliśmy ten ostatni mecz, ale również i te poprzednie. Można powiedzieć, że podeszliśmy do tego kompleksowo. Przede wszystkim za łatwo tracimy bramki po naszych atakach, kiedy zostawiamy niepilnowaną przestrzeń, z czego korzystali rywale. Na to musimy zwrócić uwagę i zdecydowanie to poprawić. W tym tygodniu nad tym pracujemy i liczymy, że przeciwko Miedzi będzie lepiej, bo potencjał w naszej drużynie jest, tylko musimy się ustrzec takich bramek. Nie jest tak, że rywale nas rozklepują, tylko strzelają nam gole po stałych fragmentach bądź po szybkich atakach. Każdy z nas musi dołożyć od siebie jeszcze więcej w defensywie i powinno być lepiej.

Z Arką wcale nie musieliśmy przegrać…

Ja uważam, że z GKS-em Tychy zagraliśmy jeszcze lepiej niż z Arką. W obu tych meczach mieliśmy sytuacje, aby wyrównać, ale to się nam nie udało. Są pozytywy, ale, niestety, nie ma wyników, a to przez ich pryzmat wszystko jest oceniane.

Przed nami mecz z Miedzią Legnica. Myślisz, że poprzeczka będzie zawieszona wyżej niż w Krakowie?

Spodziewam się trochę innego meczu, bo Miedź nie ma takiego stylu jak Wisła. Krakowianie cały czas chcą być przy piłce, a nasz najbliższy rywal nie ma z tym problemu, aby futbolówkę oddać przeciwnikowi. Miedź umie czasem trochę pocierpieć i zagrać z kontry. Oczywiście jej mocną stroną jest także atak pozycyjny. Są więc dużo bardziej różnorodni i przed nami na pewno trudne zadanie, bo Miedź jest jednym z głównych kandydatów do awansu. Przed Wisłą w zasadzie wszyscy nas skreślali, a przywieźliśmy z Krakowa jeden punkt, a mogliśmy się nawet pokusić o wygraną. Wszystko jest więc możliwe. Sporo punktów już nam uciekło, ale nie widzę powodów, abyśmy mieli nie jechać do Legnicy po trzy punkty.

W trakcie meczu zapewne nie raz będziesz walczył przeciwko Damianowi Michalikowi…

Troszkę się z Damianem znamy (uśmiech). Będzie okazja trochę ze sobą porywalizować, ale dla mnie nie jest to nic wyjątkowego, bo praktycznie w każdym zespole jest ktoś z kim kiedyś grałem w jednej drużynie.

Najnowsze aktualności