Artykuły

Daniel Myśliwiec przed meczem z Motorem Lublin

sobota, 30/10/2021

Przed wyjazdowym spotkaniem z Motorem Lublin trener Stali Rzeszów – Daniel Myśliwiec wziął udział w przedmeczowej konferencji prasowej, podczas której odpowiedział na pytania dziennikarzy.

Daniel Myśliwiec o wnioskach po meczu Motoru Lublin z Pogonią Siedlce w Pucharze Polski, który oglądał z wysokości trybun

– Jeżeli chodzi o grę Motoru Lublin, to pozostaje ona bez zmian. Potwierdziło nam się to, co widzieliśmy w analizie wcześniejszych meczów. Motor ma swoje schematy ofensywne, które z dużą łatwością mógł zaprezentować w ostatnim spotkaniu. Myślę, że dobrym posunięciem trenera Marka Saganowskiego były duże rotacje w składzie, bo dzięki temu utwierdziliśmy się w przekonaniu, jakie mają finalnie wszystkie schematy ofensywne, czyli wyjście bocznego obrońcy wyżej i na przykład wcięcia napastników, bądź zagranie podcinki, zbicie Fidziukiewicza, czy po prostu któregokolwiek z napastników. To było na pewno bardzo mocno zauważalne i miało fajny efekt. Cieszę się, że ten wyjazd był produktywny, ale także zauważyłem, jaka atmosfera panuje w drużynie oraz w klubie, bo na trybunie byli także ludzie decyzyjni.

… o presji w Motorze Lublin

– Nie wiem, czy presja jest na trenerze. Motor na pewno chce wygrywać i chciałby być w miejscu, w którym aktualnie jesteśmy my. Nie chcę punktować ich błędów, czy problemów, bo nie wiemy do końca, jakie one są. Możemy tylko interpretować zachowania oraz to, jaka jest otoczka wokół klubu. Nie trudno spojrzeć w tabelę, która oczywiście nie ma znaczenia na tym etapie sezonu, bo liczy się na sam koniec i wtedy się na nią spogląda. Myślę, że 12 punktów przewagi robi różnice i gdybyśmy patrzyli przez ten pryzmat, to Motor po meczu z nami może być na 10. miejscu, jeśli dobrze liczę. To też nie powoduje komfortu pracy, dlatego wiem, że my musimy się skupić na sobie, mając oczywiście pełną wiedzę i świadomość tego, jakie są mocne atuty rywala. Motor poza schematami ofensywnymi ma także różnorodną formę obrony i można mówić o czterech ustawieniach w obronie oraz powtarzalnych stałych fragmentach. Wiemy o wszystkich atutach Motoru, a to jak rywal poradzi sobie z naszymi atutami, to już zobaczymy w niedzielę.

„My wiemy jedno – chcemy wygrywać. My nie musimy, nie czujemy presji, tylko my po prostu chcemy wygrywać”

… o dążeniu do celu i rozwoju drużyny

– Do każdego rywala podchodzimy tak samo. Z jednej strony mówimy o mocnych stronach przeciwnika, ale to nie jest tak, że patrzymy tylko i wyłącznie na to, jak przeciwnik gra, tylko na bazie zebranych informacji dostosowujemy swoje działania i eksponujemy nasze atuty. Tak samo jest z Motorem, ale też we wcześniejszym meczu z Pogonią Siedlce. Dla nas kluczowymi meczami są te najbliższe. Nie patrzymy na to, co jest za nami, tylko patrzymy przed siebie i myślę, że to też buduje w pewnym sensie naszą siłę. Jest przyzwoicie, ale my wiemy doskonale, do czego chcemy dążyć, jak chcemy się rozwijać i iść do przodu po to, żeby zwiększać dorobek punktowy bez względu na to, czy ktoś, kto z nami rywalizuje, ma ich mniej, czy więcej.

… o tym, czy oglądał spotkanie Motoru Lublin z Ruchem Chorzów, aby uwypuklić wady Motoru

– Myślę, że jeszcze bardziej trafne jest odniesienie się do meczu Motoru z Chojniczanką, bo wówczas układ sił oraz tabeli rozkładał się trochę bardziej na kilka zespołów. Spotkanie Motoru z Ruchem pamiętam natomiast doskonale, bo Ruch był zdecydowanie lepszym zespołem, ale w momencie, gdy Ruch zadowolił się zaliczką z pierwszej połowy i w ogóle tym, że prowadzi, to przestał być sobą i wtedy Motor bardziej doszedł do głosu. Pamiętam, że czas efektywnej gry był bardzo niski, szczególnie w ostatnim kwadransie. Było dużo zmian, przerywania, leżenia i to była pierwsza rzecz, która wówczas przykuła moją uwagę, abstrahując już od tematów stricte taktycznych. Wracając do meczu Motoru z Chojniczanką, to obiecałem sobie, że nigdy w życiu nie chciałbym, żeby mecz tak wyglądał, bo oglądając go, miałem wrażenie, że oglądałem bardziej dwa zespoły, które nie chcą przegrać, niż chcą wygrać. My wiemy jedno – chcemy wygrywać. My nie musimy, nie czujemy presji, tylko my po prostu chcemy wygrywać. Poruszaliśmy w szatni ten wątek i to jest kluczowe – chcieć wygrywać, a nie odczuwać to, że się powinno albo że musimy. W nas jest pragnienie zwycięstwa i teraz nie będzie inaczej.

Najnowsze aktualności