Wszystkie aktualności

Kamil Kościelny: Najpierw awans w pucharze, a później 3 punkty w lidze [ROZMOWA]

czwartek, 07/12/2023

– Po nas można się spodziewać tego, co pokazywaliśmy w ostatnich meczach, a więc pewnej siebie drużyny, nastawionej ofensywnie i konsekwentnej – powiedział Kamil Kościelny, obrońca Stali Rzeszów.

Za nami mecz z Polonią Warszawa, który nie zaczął się dla nas zbyt fortunnie…

Czasami tak po prostu bywa, że słabiej się wchodzi w dane spotkanie, a dzieję się tak z różnych powodów. Może wpływ na nas miał fakt, że było zimno i potrzebowaliśmy trochę więcej czasu na przystosowanie się do panujących warunków, a może po prostu tak się to ułożyło. Najważniejsze jednak, że dobrze zareagowaliśmy i nawet, kiedy przegrywaliśmy 0-2 czuliśmy, że ten mecz możemy wygrać i do tego dążyliśmy. Dobrze, że jeszcze przed przerwą udało nam się złapać kontakt z rywalem, a po zmianie stron wyrównaliśmy. Po tym szukaliśmy zwycięskiej bramki, ale pomimo kolejnych prób tego już nie udało się osiągnąć. Nie wygraliśmy, ale przywieźliśmy punkt, co jest też ważne choćby z punktu widzenia mentalu, bo kolejny raz wyszliśmy z ciężkiej sytuacji.

Jesteśmy w trakcie intensywnego okresu i już w czwartek mecz pucharowy z Wisłą Kraków, z którą graliśmy w lidze na początku sezonu. Teraz pojedzie tam jednak inna Stal…

Na pewno jesteśmy w całkowicie w innym miejscu, jako zespół, ale też w innym miejscu, jeśli chodzi o tabelę czy wspomniany wcześniej mental. Uważam, że teraz jesteśmy mocniejsi, choć w tamtym meczu też pokazaliśmy się z dobrej strony. Widać było w naszej grze konsekwencję i tak naprawdę zrobiliśmy to, co chcieliśmy. Jasne, Wisła miała swoje okazje, ale i my je mieliśmy. Obecnie jesteśmy zespołem pewniejszym siebie i na pewno jedziemy do Krakowa po to, aby awansować w pucharze dalej.

Dla Was ma w ogóle znaczenie fakt, że w Wiśle doszło do zmiany trenera?

Pewnie ma to większe znaczenie dla sztabu, niż dla nas, bo ta analiza przeciwnika trochę się komplikuje. Wielkich zmian nie należy się jednak spodziewać, bo nowy trener pracuje dosyć krótko, ale nowy trener to zawsze nowa myśl i na pewno coś skoryguje.

Nie do końca więc wiemy, jakiej Wisły się spodziewać. A jakiej Stali?

To nie jest też tak, że nie wiemy, czego się spodziewać po rywalu. Wisła w głównej mierze bazuje na piłkarskiej jakości zawodników i jesteśmy oczywiście nastawieni, że nie będzie to łatwy mecz. Po nas natomiast można się spodziewać tego, co pokazywaliśmy w ostatnich meczach, a więc pewnej siebie drużyny, nastawionej ofensywnie i konsekwentnej. Wierzę, że również bardzo zdyscyplinowanej.

Oczywiście w głównej mierze teraz skupiamy się na meczu z Wisłą, ale już w niedzielę czeka nas mecz ligowy z Odrą Opole. W szatni w ogóle rozmawiacie o tym rywalu i tamtej nieszczęsnej inauguracji sezonu?

Wiadomo, że każdy, jak myśli o Odrze, to pamięta tamten mecz, ale nie wracamy do niego w rozmowach. Pewne jednak jest, że każdy pała chęcią rewanżu, aby zmazać tę plamę. Myślę, że to był jedyny mecz, który naprawdę nam nie wyszedł, ale jestem przekonany, że teraz to będzie inne spotkanie. Na razie przed oczami mamy mecz z Wisłą, jednak wiemy, że w niedzielę jedziemy do Bełchatowa, a pojedziemy tam wygrać i zgarnąć trzy punkty.

Najnowsze aktualności