Wszystkie aktualności

Krystian Wachowiak: Z każdym chcemy pokazywać naszą dominację [ROZMOWA]

sobota, 05/10/2024

– Nie chcemy naszym kolegom ze Stalowej Woli pozwolić rozwinąć skrzydeł i jedziemy tam wygrać, aby przerwę reprezentacyjną spędzić w miłych nastrojach – powiedział Krystian Wachowiak, piłkarz Stali Rzeszów.

Zacznijmy sobie może od meczu poniedziałkowego, a tak naprawdę mniej o samym spotkaniu, a zapytam Ciebie o energię, którą było w Was widać od samego początku. Czy wpływ na to miały gorsze poprzednie wyniki?

Na pewno, po tym jak poprzednie mecze nie poszły po naszej myśli, chcieliśmy dać radość kibicom, a też samemu się odkuć, bo brakowało nam tego zwycięstwa. Byliśmy bardzo mocno zmotywowani, aby ten mecz wygrać i myślę, że to było widać.

Koniec końców poszło łatwiej, niż się spodziewaliście?

Przede wszystkim nie spodziewaliśmy się łatwego meczu, bo przeciwko temu rywalowi zawsze gra się ciężko. Do tego oni zdobyli jako pierwsi bramkę, ale my pokazaliśmy charakter, ten stracony gol nas nie podłamał, tylko zaczęliśmy mocno napierać. Wygraliśmy efektownie i to na pewno cieszy.

W ten mecz weszliście bardzo dobrze, ale, jak sam wspomniałeś, to rywal trafił pierwszy. Co wtedy poczułeś, patrząc również na to, że i w poprzednich meczach dobrze graliście, ale nie wygrywaliście?

Ja osobiście bardzo szybko chciałem wyrównać. Skoro dostaliśmy gonga, to chciałem, abyśmy jak najszybciej odpłacili tym samym. Co najważniejsze, to się nam udało.

Przed nami mecz ze Stalą Stalowa Wola, która ostatnio wygrała z Ruchem Chorzów, co na pewno bardzo pozytywnie wpłynęło na naszego rywala…

Nie szło im, mieli problemy, ale przyszedł moment przełamania i wtedy często zaczyna iść. My jednak naszym kolegom ze Stalowej Woli nie chcemy pozwolić rozwinąć skrzydeł i jedziemy tam wygrać, aby przerwę reprezentacyjną spędzić w miłych nastrojach. Cel na sezon mamy jeden i z każdym rywalem chcemy pokazywać naszą dominację. Oczywiście nie będzie to łatwy mecz, bo wygrana z Ruchem na pewno ich napędziła i pewnie wyjdą bardzo zmotywowani na nas, ale wierzę, że my wyjdziemy tak samo jak na mecz z GKS-em Tychy, czyli pełni sportowej, piłkarskiej agresji.

Myślisz, że w związku z tym, że Stal Stalowa Wola wygrała ostatni mecz i zagra ponownie u siebie będzie chciała zagrać odważnie, czy jednak rywale będą się bali odkryć?

Myślę, że od początku będą chcieli zagrać odważnie i zechcą nas zaatakować. Jesteśmy jednak na to przygotowani, zresztą, jak i na każde inne rozwiązanie.

Przed poprzednią przerwą reprezentacyjną była podobna sytuacja, bo jechaliśmy do beniaminka, który był nisko w tabeli, a nam tamto spotkanie nie wyszło. Wnioski zostały wyciągnięte?

Pewne jest, że nie można się skupiać tylko na czołowych rywalach, a jakoś lekceważyć niżej notowanych rywali. My oczywiście Pogoni nie lekceważyliśmy, ale faktem jest, że tamten mecz nam nie wyszedł. Wtedy rywal zagrał bardzo dobry mecz i tego samego spodziewam się po Stali Stalowa Wola. Zawsze trzeba traktować tak samo rywala z górnej części tabeli, jak i tego z dolnej.

Wskoczyłeś do podstawowego składu i z każdym meczem widać w Twoich poczynaniach większą pewność siebie…

Jak się zagra kilka meczów z rzędu w pierwszym składzie, to ta pewność siebie i swoich poczynań rośnie. To nie ulega wątpliwości. Mocno wierzę, że jeśli będę wciąż dostawał szansę, to z każdym kolejnym meczem będę pokazywał jeszcze więcej.

Najnowsze aktualności