Stal Rzeszów - Górnik Polkowice,

Artykuły

Mecz z wiceliderem

piątek, 05/03/2021

Po porażce z rezerwami Lecha Poznań biało-niebiescy będą chcieli jak najszybciej zmazać plamę z ubiegłego tygodnia. Już jutro nadarzy się pierwsza do tego okazja – Stalowcy w Polkowicach zmierzą się z miejscowym Górnikiem, aktualnym wiceliderem tabeli. Smaczku temu spotkaniu dodaje fakt, że szkoleniowcem drużyny z Dolnego Śląska jest były trener rzeszowian – Janusz Niedźwiedź.

Górnik Polkowice po 17 rozegranych meczach zajmuje drugą pozycję w tabeli z 39 punktami na koncie. Nasi sobotni rywale w tym sezonie II ligi 12 meczów wygrali, 3 zremisowali i 2 przegrali. W ostatnim spotkaniu podopieczni trenera Janusza Niedźwiedzia zremisowali na własnym boisku z kandydatem do awansu – Chojniczanką Chojnice – 2-2. Przyjezdni po pierwszej połowie prowadzili już 2-0, ale miejscowi zdołali odrobić straty i pomimo gry w osłabieniu w ostatnim kwadransie zdołali utrzymać wywalczony punkt. – Dobrze weszliśmy w drugą połowę, ale zbyt prosto daliśmy przeciwnikowi strzelić te dwa gole, przez co musieliśmy odrabiać straty. Podobała mi się reakcja drużyny po stracie drugiego gola – zdobyliśmy bramkę kontaktową, ruszyliśmy jeszcze mocniej i przeciwnik był trochę zagubiony, oszołomiony. W końcówce jeszcze Fryzowicz obejrzał czerwoną kartkę i musieliśmy radzić sobie w dziesiątkę, ale mimo piłki meczowej potrafiliśmy zrobić wszystko, żeby nie dopuścić przeciwnika do jakiejś klarownej sytuacji – powiedział po tym meczu Janusz Niedźwiedź.

W pierwszym meczu po przerwie Górnik Polkowice zremisował z Chojniczanką Chojnice (fot. Jan Wierzbicki/Górnik Polkowice).

W trakcie zimowej przerwy polkowiczanie rozegrali siedem sparingów – z Lechią Zielona Góra (3-1), Miedzią II Legnica (3-1), Unią Swarzędz (5-1), Miedź Legnica 0:2, Chrobry Głogów 1:2, Polonia Bytom 5:5, Miedź II Legnica 4:2). – Jestem zadowolony z wykonanej pracy. Zawsze prawdziwą weryfikacją jest gra o punkty. Jesienią z meczu na mecz wyglądaliśmy lepiej a okres zimowy miał posłużyć dalszej poprawie gry, wprowadzeniu większych automatyzmów. Przygotowania rozpoczęliśmy 7 stycznia, więc czasu było sporo. Do meczu z Polonią Bytom 12 lutego prowadziliśmy rotację w składzie tak, aby każdy miał możliwość pokazać siebie i wygrać rywalizację. Uważam, że tych gier było optymalnie – skomentował trener Niedźwiedź. Szkoleniowiec naszych sobotnich rywali przyznał także, że jego zespół chce być czarnym koniem rozgrywek. – Tego, co zdobyliśmy jesienią nikt nam nie zabierze. Skoro mamy tyle punktów to znaczy, że na nie zasłużyliśmy, zapracowaliśmy. Trzeba pamiętać, że za nami niecała połowa drogi a przed nami jeszcze sporo do zrobienia aby osiągnąć zamierzone cele. My cieszymy się tą drogą i na pewno tanio skóry nie sprzedamy! (…) My przede wszystkim patrzymy na siebie. Mamy swoje atuty i wierzymy, że praca którą wykonujemy pozwoli rywalizować z każdym. Chcemy być czarnym koniem rozgrywek i sprawić niespodziankę!”zakończył Niedźwiedź.

W trakcie zimowej przerwy polkowiczanie rozegrali siedem sparingów (fot. Jan Wierzbicki/Górnik Polkowice).

Biało-niebiescy po 17 rozegranych meczach plasują się na 9 miejscu w tabeli z 24 punktami na koncie. Podopieczni trenera Daniela Myśliwca w ostatnim spotkaniu przegrali we Wronkach 1-5 z Lechem II Poznań. Po dobrym początku, w którym rzeszowianie objęli prowadzenie, biało-niebiescy musieli grać w osłabieniu przez większość spotkania po czerwonej kartce dla Damiana Kostkowskiego. — Każdy, kto oglądał to spotkanie, widział co się stało. W pierwszych 20. minutach zdecydowanie dominowaliśmy i ta dobra postawa została nagrodzona bramką, ale zabrakło nam jeszcze w tym okresie gry drugiej bramki, bo to też dałoby nam sporo w kontekście późniejszych minut, szczególnie po czerwonej kartce dla Damiana. Były też ku temu okazje i powinniśmy je wykorzystać – skomentował ten mecz kapitan Stali Rzeszów Piotr Głowacki i dodałWidać na pewno, że jest duża chęć na odwet, czyli bardziej w tym kontekście, żeby wykorzystać tą porażkę jako punkt zwrotny. Wiemy, że chcemy grać ofensywną piłkę i że musi też trochę upłynąć, zanim te wszystkie automatyzmy będą widoczne w całości na boisku. Mamy świadomość tego, że nie ma czasu, bo jest już liga i liczą się punkty, dlatego trzeba wychodzić na mecze bardzo skoncentrowanym i skupiać się na tym, by zbierać punkty.

W pierwszym meczu po przerwie Stalowcy przegrali z Lechem II Poznań (fot. Przemysław Szyszka, Lech Poznań)

Arbitrem jutrzejszego starcia będzie Jacek Lis. Na liniach pomagać mu będą Zbigniew Szymanek i Michał Gogolewski, a za sprawy techniczne odpowiadać będzie Szymon Lizak. Sędzia Lis prowadził 7 meczów Stali Rzeszów. Wszystkie zostały rozegrane w ramach trzeciego poziomu rozgrywkowego w Polsce. Biało-niebiescy dwa z tych meczów wygrali, dwa zremisowali i trzy przegrali. Ostatnim spotkaniem biało-niebieskich, które prowadził Jacek Lis, było to z 30 listopada 2019 roku, które Garbarnia Kraków wygrała 3-2 na Stadionie Miejskim “Stal” w Rzeszowie. Górnikowi Polkowice arbiter Lis sędziował tylko raz. 25 października 2019 roku polkowiczanie wygrali na wyjeździe ze Zniczem Pruszków 4-2. W tym sezonie rozjemca jutrzejszego spotkania prowadził osiem meczów – pięć II ligi, dwa Pucharu Polski i jeden I ligi. Pokazał w nich łącznie 45 żółtych kartek (średnio ponad 5 kartki/mecz) i 6 czerwonych (średnio pół kartki na mecz).

Ostatnim meczem Stali Rzeszów prowadzonym przez sędziego Lisa było spotkanie z Garbarnią Kraków (fot. Krzysztof Krupa)

Sobotni mecz będzie ważny dla obu zespołów. Górnik Polkowice będzie chciał powrócić na fotel lidera rozgrywek, a Stal Rzeszów zmazać plamę z Wronek i pokazać, że ubiegłotygodniowy wynik był tylko wypadkiem przy pracy. Oba zespoły preferują ofensywny futbol, zatem można się spodziewać otwartej gry i wielu sytuacji pod jedną i drugą bramką. Początek spotkania o 13:00.

Dotyczy meczu

Stadion Polkowice
II Liga 2020/2021

1:2

Najnowsze aktualności