Artykuły

Okiem Hetmańskiej #16

poniedziałek, 27/07/2020

Sebastian Chyl w szesnastej odsłonie "Okiem Hetmańskiej" podzielił się swoimi refleksjami co do uzyskania przez Stal Rzeszów prawa gry w barażach o Fortuna I ligę.

Autor tekstu: Sebastian Chyl

Nie ma co ukrywać, że obawialiśmy się ligowej soboty. Każdy sympatyk do ostatniej minuty wierzy we własny zespół, ale tutaj musieliśmy jeszcze liczyć na Garbarnię Kraków. Trzecia siła stolicy województwa małopolskiego pokazała klasę i za to krakusom chwała. My natomiast obejrzeliśmy przy Hetmańskiej 69 koncertową grę biało-niebieskich. Takie sportowe scenariusze możemy przeżywać częściej!

***

I nie popadajmy dzisiaj w huraoptymizm! Jeszcze kilka tygodni temu nie brakowało głosów mówiących o natychmiastowym zwolnieniu Marcina Wołowca i dymisji Michała Wlaźlika. Teraz już te same osoby widzą Stal na boiskach I ligi. Piłka niebywale uczy pokory. Przekonała się o tym Stalówka. Także zachowajmy spokój. A Wy piłkarze pamiętajcie. Już nic nie musicie!

***

Powiem Wam, że zdumiony byłem jak zobaczyłem tabelę rundy wiosennej. Pierwsze cztery miejsce zajęły odpowiednio Pogoń Siedlce, Skra Częstochowa, Garbarnia Kraków, oraz spadkowicz ze Stalowej Woli. To pokazuje jak piekielnie ciężko w tak wyrównanej lidze utrzymywać się w górnych rejonach tabeli. Za to dla całej drużyny ode mnie szacunek!

***

Osobiście cieszy mnie, że dwie bramki w starciu ze Skrą Częstochowa strzelił Marcel Kotwica. Wszakże to jest jego czas w Czwartkowych Rozmowach. Jestem zadowolony, że coraz więcej osób utożsamia się z tą rubryką i wie, że czeka ich dobra lektura. Na pewno w kolejnych odsłonach nie zabraknie ciekawych postaci. Co niektórzy sondowali, aby zagościł Michał Wlaźlik. Oczywiście nie widzę przeciwwskazań. Myślę, że dyrektor znajdzie w późniejszym okresie dwie godziny na treściwą rozmowę o życiu i piłce. Bo jak mawiał Paweł Zarzeczny – inteligentni ludzie zawsze się dogadają!

***

I tak na koniec. W mojej opinii Marcin Wołowiec stworzył stabilne podwaliny. Co by się nie działo na zielonej murawie we wtorek i ewentualnie trzy dni później, to jestem przekonany, a wręcz pewny, że ta praca nie wyparuje z dnia na dzień. Także możecie się oswajać z myślą, że będziemy mieli wiele pozytywnej radości w kolejnym sezonie z tych chłopaków. A na jakich boiskach? O tym będę mógł oficjalnie napisać w następny poniedziałek.

Autor tekstu: Sebastian Chyl

Najnowsze aktualności