Wszystkie aktualności

Patryk Warczak: Jesteśmy głodni zwycięstw! [ROZMOWA]

sobota, 27/07/2024

– Górnik Łęczna to obecnie zupełnie inna drużyna niż w poprzednim sezonie. Sporo się tam latem podziało, ale myślę, że styl gry będą mieli podobny, bo wciąż trenerem jest Pavol Stano – powiedział Patryk Warczak, piłkarz Stali Rzeszów.

Wróćmy na początek jeszcze do meczu z Arką Gdynia. Już tak na spokojnie, jak tamto spotkanie wyglądało z Twojej perspektywy?

W mojej opinii spełniliśmy to, co założyliśmy sobie przed meczem. Przede wszystkim bardzo nam zależało, aby zagrać na zero z tyłu, bo generalnie naszym celem była poprawa właśnie w tym elemencie. To się nam udało, choć mieliśmy na początek bardzo wymagającego rywala. Uważam jednak, że poradziliśmy sobie, a najważniejsze, że wygraliśmy.

Trudny był początek tego meczu. Wynikało to trochę z tego, że było to pierwsze spotkanie nowego sezonu?

Myślę, że tremy nie było, bo przecież nikt nie był debiutantem, ale faktem jest, że przed inauguracją jest taka mała niepewność, jak to będzie wyglądało po okresie przygotowawczym i pewnie z tego powodu ten początek meczu był trochę trudniejszy. Z czasem każdy z nas wskoczył jednak na właściwe tory i wyglądaliśmy zdecydowanie lepiej.

Jak sam mówisz, celem było „zero” z tyłu, ale to nie oznaczało, że mamy się tylko bronić, czego dowodem jest choćby Twoja postawa, a mam tu na myśli fakt, że bardzo często byłeś w polu karnym rywala…

Tak, to, że chcemy tracić mniej bramek i jak najczęściej zagrać na „zero” z tyłu, nie oznacza, że kurczowo się bronimy i liczymy na jakąś fartowną bramkę. My chcemy też atakować, to ma być nasz styl gry i tego będziemy się trzymać.

Sam mogłeś się pokusić o bramkę, bo miałeś sytuację…

Którą masz na myśli?

Tę, kiedy uderzyłeś trochę jak kijem do hokeja…

(śmiech) Tak, to była naprawdę dobra okazja. „Łyczi” świetnie mi podał, ale nie miałem pojęcia, czy jest za mną przeciwnik czy nie i zdecydowałem się na instynktowne uderzenie. Uważam, że lepsza była jednak inna sytuacja, kiedy główkowałem. Powiem tak – taką sytuację muszę wykorzystywać.

Teraz przed nami wyjazd do Łęcznej, w której niedawno graliśmy i wracaliśmy stamtąd w dobrych humorach…

Górnik Łęczna to obecnie zupełnie inna drużyna, niż w poprzednim sezonie. Sporo się tam latem podziało, ale myślę, że styl gry będą mieli podobny, bo wciąż trenerem jest Pavol Stano. W tamtym sezonie mieliśmy patent na ten zespół i oby tak pozostało (uśmiech).

Jak mówisz sporo się u naszych rywali podziało, sporo piłkarzy odeszło, ale wciąż mają kim straszyć…

W tamtym sezonie Górnik słynął z tego, że miał świetną defensywę, w której wiele się zmieniło. Czy na gorsze to się dopiero okaże. Zgadzam się, że wciąż jest tam wielu jakościowych piłkarzy i na pewno trzeba będzie na nich zwrócić uwagę. Jestem pewien, że do tego meczu przystąpimy świetnie przygotowani przez nasz sztab.

To jakiej Stali możemy się spodziewać w sobotę?

Takiej, jak przez cały ten rok, a więc chcącej grać ofensywnie, głodnej wygrywania, która chce kontynuować dobrą postawę w tym roku.

Najnowsze aktualności