W pierwszej połowie można było zobaczyć żywy, bogaty w sytuacje podbramkowe mecz. W początkowych minutach dłużej przy futbolówce utrzymywała się Chojniczanka, która po 180 sekundach stworzyła zamieszanie pod bramką Gerarda Bieszczada. Gospodarze domagali się odgwizdania jedenastki po rzekomym zagraniu piłki ręką, ale gwizdek arbitra milczał. Później przewagę zaczęła zyskiwać Stal – w 8. minucie Szeliga odebrał piłkę w środkowej strefie, zagrał ją na prawą flankę do Szczepanka, a młodzieżowiec biało-niebieskich wycofał futbolówkę na 11 – 12 metr. Tam nabiegał do strzału Reiman, ale trafił nieczysto. 120 sekund później z rzutu rożnego dośrodkowywał Głowacki na krótki słupek, akcję ponownie zamykał Reiman, tym razem efektownie próbując strącić piłkę tyłem stopy. Na nieszczęście dla Stali, to zagranie minęło bramkę Chojniczanki, której strzegł Sokół. Chwilę później ruszył lewą flanką bardzo aktywny i widoczny w tym meczu Sławek, wycofał przed szesnastkę do Szczepanka, ten szybko zagrał do ustawionego przed nim Olejarki, który wyszedł sam na sam z Sokołem, ale ostatecznie był na spalonym.

Po dobrym okresie Stali Rzeszów, do głosu ponownie zaczęła dochodzić Chojniczanka. Gospodarze zagrali w okolicach pola karnego Stali na jeden kontakt, piłka trafiła do ustawionego na prawej stronie pola karnego Orlika, ale jego uderzenie zablokował dobrze ustawiony Głowacki. Kilka chwil później dobrze przeniósł ciężar gry na prawe skrzydło Kona, grający po tej stronie boiska Mudra dośrodkował futbolówkę na pole karne, ta trafiła pod nogi Klichowicza, ale strzał zablokował Sadzawicki. Po rzucie rożnym, który wykonywany był w wyniku tej sytuacji, tuż sprzed linii pola karnego strzelił Wachowiak, ale podkręcone uderzenie zatrzymało się na słupku bramki Bieszczada.

Gdy wydawało się, że napór Chojniczanki będzie tylko rósł, to biało-niebiescy objęli prowadzenie w spotkaniu. Szeliga zagrał podciętą piłkę za linię obrony, Kłos znalazł się w sytuacji sam na sam z Sokołem, a ten zdecydował się na wyjście z bramki. Goalkeeper gospodarzy wyraźnie źle ocenił tę sytuację i ostatecznie faulował młodzieżowca biało-niebieskich, co poskutkowało rzutem karnym. Piłkę ustawioną na jedenastym metrze pewnie skierował do bramki Wojciech Reiman i otworzył rezultat spotkania. Po stracie gola gospodarze jeszcze bardziej ruszyli do ataków. Po pół godzinie gry piłka trafiła w polu karnym pod nogi Orlika, ale zawodnik miejscowych strzelił wysoko ponad poprzeczką. W 39. minucie Zientarski podał prostopadle, na wyjście z bramki zdecydował się Bieszczad, który ostatecznie faulował za szesnastym metrem napastnika Chojniczanki. Goalkeeper gości obejrzał za to wejście żółtą kartkę, ale sam stały fragment gry prędzej mógł zmienić wynik na korzyść Stali niż Chojniczanki. Wybitą z pola karnego piłkę przejął Olejarka, który przebiegł z piłką niemal całe boisko, ogrywając przy tym w szesnastce rywala defensorów gospodarzy. Ostatecznie młodzieżowiec Stalowców nieczysto trafił w piłkę i strzał minął bramkę Chojniczanki.

Niewykorzystana sytuacja zemściła się na przyjezdnych. W 42. minucie dośrodkowywana przez .Klichowicza piłka trafiła w rękę Jarosława Fojuta. Cała sytuacja miała miejsce w polu karnym, zatem arbiter zdecydował się podyktować jedenastkę, którą na bramkę pewnie zamienił Skrzypczak. Stal mogła jednak na przerwę schodzić prowadząc, ale dogrania z lewej strony Olejarki nie wykorzystał Szczepanek. Pierwsza połowa zakończyła się remisem 1-1, a obie bramki padły po rzutach karnych, mimo że tak Chojniczanka, jak i Stal miały kilka dobrych okazji z gry na zdobycie gola.

Drugą część gry z przytupem rozpoczęła Chojniczankę. Już po trzydziestu sekundach miejscowi objęli prowadzenie – Ziętarski zagrał prostopadle do Klichowicza, a ten bardzo dobrym strzałem pokonał Bieszczada. Chojniczanie ani myśleli się na tym zatrzymywać i starali się utrzymywać się przy piłce, tak aby tworzyć sobie kolejne sytuacje na zdobycie bramki. Biało-niebiescy przetrwali jednak ten ofensywny napór spadkowicza z Fortuna I ligi i zaczęli przejmować inicjatywę. Bardzo aktywny był tak wówczas, jak i w całym meczu Olejarka, który dwukrotnie otrzymał zagranie prostopadłe, ale także dwa razy odpowiednio szybko z bramki wychodził Sokół i łapał futbolówkę. Przy jednej z tych sytuacji biało-niebiescy mieli wyraźne pretensje do arbitra co do ewentualnego faulu defensywy z Chojnic, ale gwizdek arbitra milczał. Sztab szkoleniowy gości zdecydował się na ofensywne zmiany – Szeligę zastąpił Wolski, a Sławka Goncerz.

Im bliżej było końcowego gwizdka, tym dłużej Stalowcy utrzymywali się przy piłce. Ten fakt jednak nie przekładał się na rezultat spotkania. Widać było także, że miejscowi postanowili cofnąć się głębiej we własne szeregi obronne i liczyli na kontrataki. Akcje biało-niebieskich udanie powstrzymywali zawodnicy Chojniczanki bądź brakowało w szeregach przyjezdnych dokładności czy zdecydowania. W 86. minucie dobrze zachował się z piłką w polu karnym Reiman i uderzył z ostrego kąta, ale świetnie interweniował Sokół. W ostatniej akcji meczu wychowanek biało-niebieskich stanął jeszcze do rzutu wolnego na ok. 25. metrze od bramki rywala, ale jego strzał minął ostatecznie słupek. Mecz zakończył się zwycięstwem Chojniczanki 2-1.

Chojniczanka Chojnice – Stal Rzeszów 2-1 (1-1)

0-1 Wojciech Reiman 31′ – rzut karny
1-1 Szymon Skrzypczak 43′ – rzut karny
2-1 Mateusz Klichowicz 46′

Chojniczanka Chojnice: 1. Paweł Sokół – 90. Jan Mudra, 3. Marcin Grolik, 26. Mateusz Bartosiak, 18. Krystian Wachowiak (89′ 20. Michał Grobelny) – 23. Kamil Orlik (66′ 71. Serhij Napołow), 4. Paweł Czajkowski, 10. Maciej Kona, 9. Robert Ziętarski (66′ 13. Artur Golański), 91. Mateusz Klichowicz (81′ 21. Marcin Trojanowski) – 30. Szymon Skrzypczak (89′ 79. Szymon Emche)

Stal Rzeszów: 24. Gerard Bieszczad – 20. Dominik Sadzawicki, 23. Jarosław Fojut, 26. Łukasz Góra, 37. Piotr Głowacki – 11. Wiktor Kłos (58′ 69. Damian Michalik), 4. Wojciech Reiman, 21. Sławomir Szeliga (74′ 68. Bartosz Wolski), 16. Błażej Szczepanek, 3. Mariusz Sławek (73′ 7. Grzegorz Goncerz) – 34. Dawid Olejarka

Żółte kartki: Sokół, Orlik – Bieszczad, Olejarka.