Artykuły

Powinny być punkty, pozostał niedosyt

sobota, 13/06/2020

Pomimo dobrego meczu, Stal Rzeszów nie zdołała zdobyć punktów w meczu z GKS-em Katowice. O wszystkim zadecydowały ostatnie minuty spotkania.

Mecz rozpoczął się z przytupem. W pierwszych dwudziestu minutach padły aż trzy bramki, z czego, niestety, dwie dla GKS-u Katowice. Już w 4. minucie wynik spotkania dla miejscowych otworzył Piotr Kurbiel. Stal Rzeszów jednak szybko pokazała sportową złość i w 13. minucie wyrównał Wojciech Reiman, dobijając mocne uderzenie w poprzeczkę Damiana Michalika. Chwilę potem ponownie na prowadzenie wyszli miejscowi – dogranie z lewej strony świetnie wykończył Kacper Michalski.

O ile pierwsza część premierowej połowy była wyrównana, z lekkim naciskiem na GKS Katowice, o tyle po drugiej straconej bramce biało-niebiescy zdecydowanie przejęli inicjatywę. Dobre okazje mieli Goncerz po dośrodkowaniu po ziemi z prawej strony oraz Kostkowski po rzucie rożnym, ale brakowało tego „czegoś” do pozytywnego ich sfinalizowania. Udało się ostatecznie w 35. minucie – Damian Michalik z prawej strony dośrodkował w pole karne, a pozycję w walce o nią wygrał Wiktor Kłos, który strzałem głową, po przekątnej, wyrównał na 2-2.

Strzelona bramka tylko wzmocniła ataki Stali Rzeszów. Pomimo dobrych okazji Michalika i Reimana, wynik do końca pierwszej części gry nie uległ już zmianie. Holistycznie patrząc, przez większą część pierwszej połowy przeważali biało-niebiescy, którzy dwukrotnie odrobili straty.

Na drugą część gry GKS Katowice wyszedł wyraźnie zmotywowany. Przejął inicjatywę od pierwszych jej minut i dwukrotnie zrobiło się gorąco. Zwłaszcza w 52. minucie, kiedy miejscowi domagali się rzutu karnego po zagraniu Kostkowskiego. Do jego podyktowania jednak nie doszło, a żółtą kartką za protesty ukarany został trener Rafał Górak. Nasi zawodnicy nie oddawali jednak pola rywalowi – godzinę gry zamknęli akcją Michalika, która ostatecznie została zakończona niecelnym strzałem Kotwicy z okolicy pola karnego.

Ponownie obserwowaliśmy później zjawisko znane z pierwszej części gry – po serii ataków gospodarzy w pierwszych minutach, inicjatywę przejęła Stal Rzeszów. Akcje sunęły zwłaszcza prawą stroną, gdzie Michalik albo próbował dośrodkowań, albo akcji indywidualnych. Gorąco zrobiło się zwłaszcza w 75. minucie – kontrę naszej drużyny wyprowadzał Pląskowski, który chwilę wcześniej pojawił się na murawie, podał do Reimana, a ten z prostego podbicia trafił w poprzeczkę. Chwilę później dobra okazja dla GKS-u, ale strzał z linii pola karnego minimalnie minął bramkę.

Niestety, pomimo dobrej gry, punkt zwrotny nastąpił w 86. minucie. Piłki dośrodkowanej z prawej strony nie zdołał złapać Kaczorowski, defensorzy biało-niebieskich nie zaasekurowali swojego kolegi z zespołu, a błąd ten wykorzystał Janiszewski i zdobył bramkę na 3-2. Jak się ostatecznie okazało – był to gol na wagę 3 punktów dla miejscowych. Biało-niebiescy próbowali do ostatniej sekundy walczyć o wyrównanie, ale wszystkie ataki dobrze powstrzymywali zawodnicy GKS-u. Ostatnią akcją spotkania był rzut karny dla katowiczan, ale zmarnował go Błąd.

Nie wpłynęło to jednak nijak na ogólny obraz meczu. Stal Rzeszów grała dobrze, przez większość meczu przeważała i atakowała zaciekle GKS Katowice. Na nasze nieszczęście, gra Żurawi w obronie w początkowych fragmentach meczu pozostawiała wiele do życzenia i ostatecznie, w końcowych minutach, sprawiła, że nie udało nam się wywieźć punktów ze Śląska. GKS Katowice wykorzystał te sytuacje, które powinien, i sięgnął po trzy oczka. Pozostał ogromny niedosyt.

GKS Katowice – Stal Rzeszów 3-2 (2-2)

1-0 Piotr Kurbiel – 4′

1-1 Wojciech Reiman 14′

2-1 Kacper Michalski 19′

2-2 Wiktor Kłos 36′

3-2 Grzegorz Janiszewski 86′

GKS Katowice: Mrozek – Michalski, Jędrych, Janiszewski, Rogala (73. Wojciechowski)– Kiebzak, Stefanowicz (68. Habusta) , Błąd, Gałecki, Woźniak (81. Wroński)– Kurbiel (83. Szwedzik)

Stal Rzeszów: Kaczorowski – Kostkowski, Reiman, Kotwica, Kłos, Goncerz (70. Pląskowski), Szeliga (79. Pieczara), Góra (89. Plewka), Głowacki, Michalik (87. Jarecki), Trznadel

Dotyczy meczu

Stadion GKS
II Liga 2019/2020

3:2

Najnowsze aktualności