– W tej lidze do każdego trzeba podchodzić bardzo poważnie i nie ma mowy o lekceważeniu. Ciężko pracujemy na treningach, aby w niedzielę móc się cieszyć – powiedział Sebastien Thill, pomocnik Stali Rzeszów.

Po meczu z Odrą Opole czujesz niedosyt?

Zdecydowanie tak, ponieważ my chcemy wygrywać w każdym meczu, a tutaj się to nie udało. Myślę, że pewien wpływ na to mógł też mieć fakt, że odczuwaliśmy trochę skutki ostatniego natężenia meczów, a także dalekich wyjazdów.

Byłeś zaskoczony tym, że Odra grała tak bardzo defensywnie?

Nie za bardzo, bo grałem przeciwko nim w poprzednim sezonie i wyglądało to podobnie.

Po 7 kolejkach mamy na swoim koncie 16 punktów. Jesteś zadowolony z naszej zdobyczy punktowej?

Patrząc na to, jak zaczęliśmy poprzedni sezon, to obecny dorobek punktowy po prostu musi cieszyć. Uważam jednak, że tych punktów mogliśmy mieć jeszcze więcej.

Patrząc tylko na Twoje statystyki, zdobyłeś 2 bramki, do tego masz 4 asysty oraz 4 asysty drugiego stopnia. Widać, że forma dopisuje…

Tak, dobrze się czuję, forma dopisuje, ale nie tylko w moim przypadku, ale całego zespołu. Tylko w takim przypadku można liczyć na dobre wyniki.

Zapewne będziesz chciał coś dodać do swojego dorobku w najbliższym meczu z Pogonią Siedlce…

Na pewno chcemy wrócić do wygrywania i oczywiście postaramy się zwyciężyć, a jeśli ja osobiście będę mógł w tym pomóc drużynie, to to zrobię. Najważniejszy jednak jest zespół, a nie moje statystyki.

Czego spodziewasz się po naszym rywalu?

Jest to nowy zespół w lidze, który plasuje się na ten moment nisko i trzeba się spodziewać walki i jeszcze raz walki, bo rywal będzie na pewno bardzo zdeterminowany. Pogoń bardzo potrzebuje punktów, ale, jak już mówiłem, naszym celem też są trzy punkty. W tej lidze do każdego trzeba podchodzić bardzo poważnie i nie ma mowy o lekceważeniu. Ciężko pracujemy na treningach, aby w niedzielę móc się cieszyć.

Jakiej Stali możemy się spodziewać w Siedlcach?

Stali, która daje z siebie maksimum przez 90 minut i walczy o 3 punkty.

W drużynie rywala występuje Krzysztof Danielewicz, do niedawna nasz piłkarz. Fajnie będzie się spotkać?

Zawsze miło jest spotkać starych kolegów i zobaczyć, że są szczęśliwi. Na pewno więc fajnie będzie się spotkać z Krzyśkiem, chwilę porozmawiać i rywalizować ze sobą na boisku. Tam jednak sentymentów nie będzie.

Po meczu w Siedlcach jedziesz na zgrupowanie reprezentacji. Jakie stawiasz przed sobą cele?

Wyjazd na zgrupowanie reprezentacji swojego kraju to zawsze jest przyjemność. To zaszczyt móc reprezentować swój kraj. Mam nadzieję, że dostanę szansę i zagram w tych meczach. Fajnie też będzie spotkać się z kolegami z kadry, to dla mnie zawsze wyjątkowy moment i fajne przeżycie.

We wrześniu w Lidze Narodów zagracie z Irlandią Północną i Białorusią. Na co liczysz w tych meczach?

Mam nadzieję, że w obu tych meczach zagramy dobrze i zdobędziemy w nich 6 punktów.