Artykuły

Spotkanie starych znajomych. Jubileuszowy mecz w II lidze

piątek, 06/11/2020

Jutro o 16:45 na Arenie Lublin miejscowy Motor podejmie Stal Rzeszów. Będzie to spotkanie starych znajomych, którzy w ostatnich latach zaciekle rywalizowali ze sobą szczebel niżej.

Motor Lublin na pewno nie tak wyobrażał sobie powrót na II-ligowe boiska. Transfery poczynione przed sezonem wskazywały, że lublinianie mogą włączyć się do rywalizacji o miejsca barażowe. Tymczasem podopieczni trenera Mirosława Hajdy, który jeszcze nie tak dawno przeprowdził krakowską Garbarnię w ciągu 4 lat z III ligi do zaplecza Ekstraklasy, na dziewięć rozegranych spotkań tylko jedno wygrali (3-1 na wyjeździe z Olimpią Elbląg), pięć zremisowali i trzy przegrali i znajdują się aktualnie w strefie spadkowej – zajmują 17. miejsce z 9. punktami na koncie.

Ich rywalami, poza elblążanami, były m. in. Chojniczanka (0-0), Wigry (0-1), Skra Częstochowa (1-1) czy Znicz Pruszków (1-2). Dość zaskakująca była porażka na własnym boisku z KKS-em 1925 Kalisz (0-3), również beniaminkiem rozgrywek oraz remis z rezerwami Śląska Wrocław. Niespodzianką in plus był natomiast remis w Chojnicach w ostatniej kolejce. Nie zmienia to jednak faktu, że Motor wyruszył w drugoligową podróż z wyraźnie wciśniętą dźwignią hamulca.

fot. Krzysztof Krupa

Lublinianie nie wygrali jeszcze w tym sezonie na własnym stadionie. Co ciekawe, przed ostatnim, środowym meczem z Chojniczanką, podopieczni trenera Hajdy mieli aż miesiąc przerwy od grania. Złożyły się na to dwa aspekty – pauza wynikająca z liczby drużyn w lidze oraz zachorowania na COVID-19 w składach rywali. Zastanawiające jest, jak ten przymusowy brak grania w lidze przełoży się na dalsze poczynania zespołu. Jak dotąd, pierwszy mecz po niej pokazał, że nie był to wpływ negatywny.

Stal Rzeszów przegrała ostatni mecz z Wigrami Suwałki 1-2. Jedyną bramkę dla biało-niebieskich zdobył w tym spotkaniu Jarosław Fojut. Gospodarze stracili punkty z liderem tabeli II ligi głównie przez własne błędy w obronie. Suwałczanie przez niemal 40. minut grali w przewadze jednego zawodnika po czerwonej kartce dla Damiana Kostkowskiego oraz zdobyli obie bramki po prezentach ze strony defensorów Żurawi. Miejscowi mogą także żałować sytuacji, które podarowali im przyjezdni – niestety, Stalowcom zabrakło skuteczności i musieli schodzić z boiska pokonani.

fot. Artur Ruszała

Nie ulega wątpliwości, że podopiecznym duetu trenerskiego Wołowiec-Łętocha zdecydowanie lepiej gra się w tym sezonie na wyjeździe, co może optymistycznie nastawiać na jutrzejsze starcie z Motorem. Stalowcy na pięć rozegranych spotkań na boiskach rywali, cztery wygrali i jedno zremisowali. Osiągnęli przy tym imponujący bilans bramkowy 11-0. Na Hetmańskiej natomiast biało-niebiescy wyraźnie dołują – z sześciu meczów wygrali dwa, jeden zremisowali i trzy przegrali, strzelając przy tym sześć goli i tracąc dziewięć.

Sędzią sobotniego meczu będzie Marcin Bielawski z Mysłowic. Na liniach pomagać mu będą Marcin Jakowenko i Marcin Kasprzyk, a za sprawy techniczne będzie odpowiadał Wojciech Myć. Arbiter główny prowadził w tym sezonie trzy spotkania II ligi, w których pokazał 15 żółtych kartek (średnia 3,75 kartki/mecz) i podyktował dwa rzuty karne. Będzie to czwarty mecz Stali Rzeszów prowadzony przez tego arbitra – Żurawie w spotkaniach sędziowanych przez Bielawskiego dwukrotnie wygrali i raz zremisowali.

Jutrzejsze starcie będzie spotkaniem starych znajomych z boiska. Oba zespoły grały ze sobą w lidze już trzydzieści dziewięć razy (zatem jutro rozegrane zostanie czterdzieste, jubileuszowe), w tym bardzo często w ostatnich latach w III lidze grupie IV, z której obie miały problemy z awansem. W sezonie 2020/2021 Stal Rzeszów z Motorem Lublin spotka się w końcu w centralnej II lidze, do której aspirowały od długiego czasu. Dodatkowo, w obu klubach nastąpiła wyraźna profesjonalizacja w stosunku do przeszłości – na boisku spotkają się zespoły, które mają w planach coś zdecydowanie większego aniżeli trzeci poziom rozgrywkowy w Polsce. Jutro przekonamy się, na jakim etapie znajdują się one obecnie.

Dotyczy meczu

Arena Lublin
II Liga 2020/2021

1:0

Najnowsze aktualności