Wszystkie aktualności
Stal Rzeszów – ROW Rybnik
Z niepokojem oczekiwaliśmy tego meczu, mając w pamięci słaby występ Stali z BKS-em Bielsko. Duża ambicja i waleczność przeważyła jednak szalę na naszą stronę, chociaż stało się to dopiero po dogrywce, czyli po 120 minutach gry. Zmęczenie naszych zawodników było jeszcze bardziej widoczne. Zwycięstwo Stali i jej dalszy awans w rozgrywkach pucharowych jest jak najbardziej zasłużone. Nasi piłkarze pokonali więc już drugą pierwszoligową przeszkodę i teraz oczekują na następnego przeciwnika. Ale nim do tego doszło, musieliśmy się mocno napracować.
Stal wystąpiła w tym meczu w nieco osłabionym składzie, bez Rosoła i Krysińskiego, ale z juniorem Fąfarą na środku napadu. W pierwszej połowie właściwie nic się nie działo. Pierwszoligowcy grali ostrożnie i jakby oszczędzali siły na drugą połowę. W Stali znacznie lepiej niż ostatnio grał Napieracz, a bohaterem spotkania był zdobywca obu bramek Krawczyk. Wytrzymał on najlepiej trudy spotkania i w końcówce miał jeszcze na tyle sił, by wspomagać i asekurować mocno już zmęczonego Biela. Również dobrze wypadł Blaga na środku obrony. Podobał się Kozerski i ambitny Michaliszyn.
U gości najlepszy był stoper Golla oraz niebezpieczny Frydecki, Błachut i Grzmil. W pierwszej połowie zanotowaliśmy tylko dwa groźne strzały Napieracza i jedną groźną sytuację pod bramką Jałochy po kiksie Gawlika. Kilka słów należy powiedzieć o debiucie utalentowanego juniora Fąfary. Grał za krótko, ale z tego co widzieliśmy, to potrafi walczyć, nie unika ostrych starć i nieźle panuje nad piłką.
Druga połowa rozpoczęła się jakby na serio. Do natarcia ruszyli goście. W 53. minucie sędzia podyktował rzut wolny z odległości około 30 metrów. Nasi zawodnicy ustawili mur, ale z niskich zawodników i to dość niedokładnie. Tymczasem bardzo mocny strzał Zdebela trafił w poprzeczkę a odbitą piłkę przejął na głowę Szymura i umieścił w siatce. Nasi obrońcy popełnili tu widoczny błąd nie tylko przy ustawianiu muru, ale i nie interweniując przy odbitej od poprzeczki piłce.
Po utracie bramki Stal próbowała kontratakować, ale robiła to chaotycznie i niedokładnie. Dopiero ostatnie dwadzieścia minut nasz zespół zagrał bardzo dobrze. Do walki poderwał naszych zawodników Krawczyk, który starał się mocno strzelać z każdej pozycji. W 72. minucie udało mu się z podania Kozerskiego zdobyć wyrównującą bramkę. Wprowadzenie do gry Curyły poprawiło grę drugiej linii. Organizował on teraz wszystkie składniejsze ataki. Sam w 82. minucie mógł zdobyć bramkę, ale w ostatniej chwili zablokowali go obrońcy ROW-u. W 86. minucie kapitalnym strzałem z ponad trzydziestu metrów popisał się Gawlik, ale bramkarz gości Pelczar cudem obronił ten strzał, kierując zmierzającą w sam górny róg bramki piłkę na korner.
Mecz w przepisowym terminie zakończył się rezultatem remisowym, więc musiała być dogrywka. Teraz ambicja decydowała o wyniku. Goście grali jakby celowo na wynik remisowy, upatrując swojej szansy w rzutach karnych. Ale nasi dążyli za wszelką cenę do zdobycia tej decydującej bramki. W 95. Minucie, po strzale Napieracza, byli już blisko celu, ale Pelczar zdołał jeszcze zatrzymać piłkę przed linią bramkową. W 99. minucie strzał Krawczyka trafił w poprzeczkę. Mający jeszcze duży zapas sił Krawczyk był teraz bardzo groźny. Grał bardzo dynamicznie i ofiarnie.
Rozstrzygnięcie nastąpiło w 114. minucie. Właśnie Krawczyk rozpoczął kolejny rajd prawą stroną. Po wymanewrowaniu lewego obrońcy ostro strzelił, ale piłka trafiła w słupek. Krawczyk energicznie ruszył do przodu i ponownie odbitą od słupka piłkę przejął, popisując się świetnym dryblingiem. Wymanewrował dwóch obrońców starających się mu zagrodzić drogę i strzelił ponownie na bramkę Pelczara. Tym razem piłka ku ogólnej radości trafiła do bramki. Odbyło się to wszystko tak błyskawicznie, że zaskoczeni byli nie tylko piłkarze ROW-u, ale i koledzy naszego napastnika. Bramka ta otworzyło Stali drogę do dalszych rozgrywek.
Stal Rzeszów vs ROW Rybnik 2-1 (po dogrywce)
0-1 Szymura (54. minuta)
1-1 Krawczyk (72. minuta)
2-1 Krawczyk (114. minuta)
Stal Rzeszów: Jałocha – Sieniawski, Gawlik, Blaga, Biel, Michaliszyn, Janiszewski (od 78. minuty Curyło), Napieracz, Kozerski, Fąfara (od 41. minuty Miller), Krawczyk
ROW Rybnik: Pelczar – Grzonka, Golla, Herman, Sobczyński, Wita (od 82 minuty Gach), Błachut (od 46 minuty Grzmil), Zdebel, Lorenz, Szymura, Frydecki
Sędziował: Sęk z Krakowa
Najnowsze aktualności
Z obozu rywala – Wisła Kraków
środa, 20/11/2024Po przerwie reprezentacyjnej w rozgrywkach Betclic 1 Ligi odbędzie się ostatnia kolejka pierwszej rundy sezonu….
Historia meczów z Wisłą Kraków
środa, 20/11/2024W ostatnim meczu pierwszej rundy Betclic 1 Ligi, Stal Rzeszów zagra na wyjeździe z Wisłą…
Haris Duljević: Uważam, że mamy świetny zespół [ROZMOWA]
środa, 20/11/2024– Nie mogę się już doczekać pierwszego meczu, szczególnie tego na naszym stadionie – powiedział…