Artykuły

Statystycznie o rywalu: Błękitni Stargard

piątek, 10/07/2020

W najbliższą sobotę nasza drużyna podejmie Błękitnych Stargard. Przy tej okazji spójrzmy zatem na naszych rywali ze „statystycznej” perspektywy.

Autor tekstu: Jakub Zaczkiewicz

W obecny sezonie drużyna Błękitnych Stargard prezentuje się ze zmiennym szczęściem. Nasz najbliższy przeciwnik praktycznie tyle samo razy zwyciężał, co ponosił porażkę (13 zwycięstw i 12 porażek). Co ciekawe, zerkając na tę statystykę pod kątem meczów domowych i wyjazdowych, można powiedzieć, że w tej kwestii dla tego zespołu nie ma większej różnicy czy rozgrywają spotkanie na własnym boisku, czy też na wyjeździe. Bardzo podobnie rozkłada się również relacja bramek traconych do strzelanych. Dotychczas Błękitni Stargard zdobyli 48 goli i stracili 49, więc jak widać sytuacja jest dość bliźniacza. W których natomiast fragmentach ten zespół jest najgroźniejszy? Otóż statystyki pokazują, że najbardziej trzeba się go obawiać pomiędzy 15 a 30 minutą oraz 60 a 75 minutą. W tych fazach spotkań piłkarze Błękitnych Stargard strzelali bowiem odpowiednio 12 i 13 goli.

Spójrzmy jeszcze na indywidualne statystyki poszczególnych piłkarzy. Tutaj zdecydowanie na plus wyróżnić należy najlepszego strzelca zespołu Wojciecha Fadeckiego, który zgromadził do tej pory aż 15 trafień. Warto także podkreślić fakt, że wraz z Pawłem Łysiakiem i Krystianem Sanockim należy on również do tych graczy, którzy zgromadzili w tym sezonie największą liczbę minut.

Ze statystyki czasu spędzonego na boisku wynika z resztą kolejna ciekawy rzecz – cała wspomniana trójka piłkarzy występuje na pozycji pomocnika. Można więc pokusić się o stwierdzenie, że to właśnie ta formacja stanowi podstawę dla funkcjonowania całej drużyny ze Stargardu.

Którego piłkarza natomiast najłatwiej sprowokować do przewinienia? Tutaj statystycznym liderem fauli jest 22-letni obrońca Jakub Ostrowski, który dotychczas obejrzał 11 żółtych kartek i 1 kartonik czerwony.

Zerknijmy jeszcze na to, kogo najczęściej trener Adam Topolski zmienia oraz deleguje na boisko z ławki rezerwowych . Najczęściej schodzącym z murawy graczem jest Krystian Sanocki (25 razy), natomiast, gdy chodzi o piłkarza najczęściej meldującego się na boisku, to jest nim Mateusz Bochniak. Trzeba tu jednak przyznać, że w ostatnim spotkaniu ze Skrą Częstochowa trener Adam Topolski nieco zaprzeczył tej tezie, gdyż Mateusz Bochniak zagrał wówczas od pierwszej do ostatniej minuty, natomiast Krystian Sanocki w ogóle w nim nie wystąpił.

W najbliższą sobotę jednak obie drużyny skupią się z pewnością tylko na jednej statystyce – zdobytych goli. Komu ta sztuka uda się skuteczniej?

Autor tekstu: Jakub Zaczkiewicz

Dotyczy meczu

STARGARD
II Liga 2019/2020

0:1

Najnowsze aktualności