Stal Stalowa Wola to zespół plasujący się obecnie na szesnastym miejscu w ligowej tabeli. Spoglądając na statystyki z gry „Stalówki”, wyraźnie widać, że drużyna ta jest szczególnie groźna w końcówkach spotkań. Ze wszystkich 28 bramek zdobytych do tej pory, aż 40% piłkarze klubu ze Stalowej Woli strzelali między 75. a 90. minutą. W tym więc wypadku znane piłkarskie powiedzenie, że „gra się dopóki sędzia nie zagwiżdże ostatni raz” całkowicie się sprawdza i każdy klub rywalizujący ze Stalą Stalowa Wola powinien mocno trzymać się tej maksymy.

Przy okazji statystyk, należy również wspomnieć o stratach goli. Aż dziesięć z nich zielono-czarni tracili w pierwszym kwadransie drugiej części gry. Pewną zagadką może być jednak fakt, że grając na boiskach poza Boguchwałą. taka sytuacja nie zdarzyła im się ani razu.

Ciekawie prezentuje się także statystyka strzelców. Co prawda liderem jest tutaj Michał Fidziukiewicz z pięcioma golami na koncie, lecz tuż za nim plasują się nominalni obrońcy Kacper Śpiewak (3 gole) i Bartosz Sobotka (2 gole). Szczególną uwagę zwrócić warto na tego pierwszego zawodnika, gdyż to właśnie on jest prawdziwym bohaterem „Stalówki” w ostatnich meczach. Najpierw w spotkaniu z Olimpią Elbląg w niewiarygodnych okolicznościach zdobył dwie bramki w ciągu minuty doprowadzając do remisu, by później w meczu z Górnikiem Łęczna zanotować zwycięskie trafienie.

Jeśli chodzi natomiast o piłkarzy najczęściej faulujących, to są nimi Szymon Jopek (7 żółtych kartek i 2 czerwone) oraz Piotr Mroziński i Szymon Jarosz (obaj ukarani zostali przez sędziów 7 żółtymi kartkami). Najczęściej zmienianymi zawodnikami są z kolei Bartłomiej Ciepiela, Michał Fidziukiewicz i Michał Płonka.

Trzon drużyny stanowi natomiast formacja obronna. Występujący w niej gracze nie tylko uzbierali łącznie największą liczbę minut, lecz są także niezwykle rzadko zmieniani.  To w niej występuje zresztą jeden z najbardziej doświadczonych zawodników „Stalówki”, czyli 31-letni Krzysztof Kiercz.

Na wszystkie te dane trzeba oczywiście wziąć pewną poprawkę, ponieważ Stal Stalowa Wola zdecydowaną większość spotkań w tym sezonie rozegrała na wyjeździe. Przedłużające się prace budowlane nie pozwoliły bowiem podejmować rywali na stadionie przy ulicy Hutniczej 15. W związku z tym drużyna Stali Stalowa Wola od września 2017 roku mecze w roli gospodarza rozgrywała na innych obiektach – najpierw w Rzeszowie oraz Tarnobrzegu, natomiast od wiosny 2018 roku na Izo Arenie w Boguchwale.

Środowy pojedynek będzie z pewnością dobrą okazją do poprawienia swoich statystyk. Która z drużyn wykorzysta nadarzającą się okazję? Odpowiedź na to pytanie poznamy już wkrótce.