– Wiemy, czego możemy się spodziewać po przeciwniku. Jesteśmy na pewno dobrze przygotowani do tego meczu i spodziewamy się trudnej rywalizacji – powiedział Szymon Łyczko, piłkarz Stali Rzeszów przed meczem z Chrobrym Głogów.

Jesteśmy po trzech porażkach z rzędu w tym roku, a bez wątpienia cele drużyny, a przede wszystkim jej ambicja była zdecydowanie wyższa…

Zdecydowanie, wierzyliśmy, że stać nas na punkty w starciach z tymi czołowymi zespołami, ale to się nam nie udało. Zawiodło kilka rzeczy, w tym stałe fragmenty gry, nad którymi cały czas pracujemy. Miejmy nadzieję, że teraz się odkujemy.

Przed nami mecz z Chrobrym Głogów, z którym jesienią wygraliśmy, a ty zdobyłeś jedną z bramek. Masz więc na pewno dobre skojarzenia, jeśli chodzi o tego rywala…

To są na pewno miłe wspomnienia, raz, że zdobyłem bramkę, a dwa, co jeszcze ważniejsze, wygraliśmy. Cieszył bez wątpienia fakt, że dołożyłem cegiełkę do tych trzech punktów. Wszyscy na pewno liczymy na powtórkę (uśmiech).

Z tym rywalem mierzyliśmy się trzykrotnie i za każdym razem losy meczów ważyły się do samego końca. Teraz zapewne również trzeba będzie zachować pełną koncentrację od pierwszej do ostatniej minuty…

To nie ulega wątpliwości, tym bardziej, że jest to mecz o przysłowiowe „sześć” punktów, ważny tak dla nas, jak i dla rywala.

Czego spodziewasz się po naszym przciwniku?

Wiem, że w Chrobrym trochę się pozmieniało od meczu jesiennego, ale i my jesteśmy teraz inną drużyną. Wiemy, czego możemy się spodziewać po przeciwniku, ale oczywiście tego nie zdradzę (uśmiech). Jesteśmy na pewno dobrze przygotowani do tego meczu i spodziewamy się trudnej rywalizacji. Powtórzę się jednak, wierzę, że trzy punkty pojadą do Rzeszowa!

A czego my się możemy spodziewać po Stali Rzeszów?

Będziemy chcieli pokazać dobry futbol, a przede wszystkim celem jest zgarnięcie tak potrzebnych trzech punktów.

Czujesz, że twoja dyspozycja rośnie?

W trakcie okresu przygotowawczego przez pewien czas nie trenowałem ze względu na chorobę, ale teraz czuję, że ta forma jest na dobrym poziomie, a jestem pewien, że będzie jeszcze lepsza (uśmiech).