Artykuły

Ważne zwycięstwo w Kaliszu

sobota, 24/10/2020

Stal Rzeszów wygrała z KKS-em 1925 Kalisz 2-0 w meczu 10. kolejki II ligi. Biało-niebiescy wykorzystali błędy w obronie rywala i zdobyli cenne trzy punkty do ligowej tabeli.

W pierwszym kwadransie Stal Rzeszów zdecydowanie dominowała. Biało-niebiescy stworzyli sobie kilka okazji na zdobycie bramki. Na wyróżnienie zasługują zwłaszcza te, po których piłka wylądowała na poprzeczce – w 9. minucie po strzale głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, a 60. sekund później po uderzeniu Goncerza sprzed pola karnego.

Następnie inicjatywę zaczęli przejmować gospodarze, którzy bardzo długo utrzymywali się przy piłce i zepchnęli Żurawie do defensywy. KKS 1925 Kalisz próbował głównie dośrodkowań na pole karne, ale uderzenia po nich albo blokowali defensorzy Stali, albo były bardzo niecelne. Na taki obrót spraw biało-niebiescy starali się kontrować, ale żadna z nich poważnie nie zagroziła bramce Krakowiaka, byłego zawodnika Stalowców. Ostatecznie pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem.

Wydawało się, że w drugą część meczu lepiej weszli gospodarze. To oni utrzymywali się przy piłce i ponownie co rusz dośrodkowywali futbolówkę na pole karne Stali. Sytuacja zmieniła się jednak w 54. minucie – Kłos wykorzystał błąd defensywy rywala, wycofał piłkę spod linii końcowej do Olejarki w okolice 11. metra, a młodzieżowiec biało-niebieskich pewnym strzałem po ziemi otworzył wynik spotkania.

Gospodarze próbowali ruszyć do ataku, ale biało-niebiescy byli uważni w defensywie i nie dopuszczali do groźnych sytuacji. Co więcej, sami mieli okazje na podwyższenie wyniku – po godzinie gry strzał głową Fojuta obronił Krakowiak. Trzy minuty później Chojnowski wstrzelił piłkę w pole karne Stali, ale żaden z jego kolegów z zespołu nie zdołał przeciąć futbolówki.

Na dziesięć minut przed końcem rzeszowianie podwyższyli prowadzenie – po podaniu za linię obrony sam na sam z Krakowiakiem wyszedł Goncerz, którego w szesnastce faulował Waleńcik. Defensor gospodarzy otrzymał za to wejście drugą żółtą kartkę i opuścił boisko, a rzut karny „Panenką” wykorzystał Wojciech Reiman.

W końcówce spotkania to Stalowcy byli bliżsi kolejnej bramki niż gospodarze zdobycia gola kontaktowego. Ostatecznie rezultat nie uległ już zmianie i biało-niebiescy wracają z dalekiego Kalisza z kompletem punktów.

KKS 1925 Kalisz – Stal Rzeszów 0-2 (0-0)

0-1 Dawid Olejarka 54′
0-2 Wojciech Reiman 81′ – rzut karny

KKS 1925 Kalisz: 1. Maciej Krakowiak – 37. Nikodem Zawistowski, 5. Bartosz Waleńcik, 3. Mateusz Gawlik, 8. Mateusz Mączyński, 21. Marcin Radzewicz (79′ 99. Kamil Sabiłło) – 9. Fabian Hiszpański (61′ 16. Tomasz Hołota), 23. Adrian Łuszkiewicz (68′ 10. Robert Tunkiewicz), 11. Michał Borecki (68′ 20. Sebastian Kaczyński), 28. Jakub Chojnowski – 14. Mateusz Majewski (61′ 7. Bartłomiej Maćczak).

Stal Rzeszów: 39. Wiktor Kaczorowski – 5. Radosław Sylwestrzak, 23. Jarosław Fojut, 2. Damian Kostkowski, 37. Piotr Głowacki – 11. Wiktor Kłos, 16. Błażej Szczepanek (84′ 3. Mariusz Sławek), 21. Sławomir Szeliga (76′ 68. Bartosz Wolski), 34. Dawid Olejarka (76′ 4. Wojciech Reiman) – 7. Grzegorz Goncerz (84′ 9. Rafał Maciejewski), 10. Krystian Pieczara (63′ 8. Marcel Kotwica).

Dotyczy meczu

Stal Rzeszów - Skra Częstochowa,
KKS Kalisz
II Liga 2020/2021

0:2

Najnowsze aktualności