Artykuły

Wypowiedzi trenerów po meczu Stal Rzeszów – Sokół Ostróda

niedziela, 23/05/2021

Piotr Jacek, trener Sokoła Ostróda

Dzisiejsze spotkanie przegraliśmy w 26 minut. Początek meczu był kluczowy – wystraszyliśmy się. Wypoczęta Stal zepchnęła nas do niskiej obrony i mimo zmiany ustawienia jeszcze przy wyniku 0-0 padły dwa gole i były one brzemienne w skutkach. Oczywiście, po pół godziny gry mieliśmy dwie dogodne sytuacje, ale zabrakło chyba troszkę umiejętności. Nie zdobyliśmy kontaktowego gola i z dwubramkową stratą zeszliśmy do szatni. Początek drugiej połowy w miarę obiecujący – trzymaliśmy przeciwnika daleko od swojej bramki, wysoko odbieraliśmy piłkę i było to skwitowane dobrym strzałem naszego pomocnika. Ale czas niestety nie był naszym sprzymierzeńcem – im dalej w las, tym mieliśmy mniej sił, bo mieliśmy mecz w środku tygodnia. I żeby stawić czoła tak dobremu zespołowi, który ma umiejętności i szeroką kadrę, to naprawdę trzeba było cudu, w który osobiście wierzyłem, ale nie udało się. Jest nas za mało na finiszu rozgrywek. Mamy sporo urazów, więc kleimy co możemy ilościowo. Tak naprawdę na ławce było dwóch zdrowych ludzi. Przegraliśmy spotkanie, walczyliśmy do końca, daliśmy z siebie wszystko, ale wiele w pewnych aspektach nam zabrakło. Dla mnie wielkim plusem jest to, że piłkarz, z którym rozmawiałem kilka miesięcy temu, były łzy w oczach, dziś, jeszcze nie do końca gotowy, bo jeszcze jest w fazie rehabilitacji i nie ma orzeczenia lekarskiego, wpuściłem go na końcowy fragment gry. Byłem przekonany, że zdobędzie gola i to zrobił. Myślę, że cała drużyna się z tego dużego plusa cieszy. Gratuluję Piotrkowi Okuniewiczowi, trzymam kciuki za Piotra Gajdę, który podzielił jego los, za chwilę będzie miał operację, i walczymy dalej o utrzymanie.

Daniel Myśliwiec, trener Stali Rzeszów

Ocena tego spotkania na pewno dobra. Wygraliśmy mecz, trochę żałujemy, że do samego końca nie udało nam się zachować czystego konta, ale spotkanie na pewno na duży plus. Wiedząc, jaki styl prezentuje Sokół Ostróda, pomimo ich ostatnich nie najlepszych wyników, to jest to zespół o ciekawej filozofii, który z meczu na mecz nieźle adaptuje się pod zachowania przeciwnika. I tak też było tym razem, gdy trener chyba próbował zmieniać ustawienie, spróbować bronić się piątką w linii. Dużo tych zmian trener zastosował widząc chyba też naszą bardzo dobrą dyspozycję, bo świetnie sobie radziliśmy w ataku pozycyjnym, świetnie też kontrolowaliśmy przestrzeń za naszą linią obrony. Po zdobyciu dwóch goli, był taki moment, w którym Sokół też nieźle funkcjonował w ataku pozycyjnym, przedostał nam się dwa, trzy razy między linię obrony i pomocy i to był też taki moment, w którym drużyna wykazała się dojrzałością, bo potrafili w dalszym ciągu złapać rytm, który nas cechował na początku. I tak naprawdę pierwsza połowa była w większości dobra. Na drugą część gry wyszliśmy z nastawieniem zdobycia bramki, co nie do końca było widać, bo Sokół również miał swój cel. I tutaj na pewno na pochwałę zasługuje zmiana Kuby Szczypka, który od jednego wejścia w pierwszej połowie borykał się z dużym dyskomfortem, i zmiana Marcela Kotwicy dała nam fajny balans między ofensywą i defensywą. Od tamtego momentu z powrotem przejęliśmy inicjatywę, której efektem była bramka. Po objęciu trzybramkowego prowadzenie widać było, że trzymamy swój rytm i to mnie najbardziej cieszy – że prezentujemy określony styl i on jest skuteczny, efektywny i efektowny oraz daje nam dużo możliwości. Mamy też jednak świadomość, że przed nami kilka bardzo ważnych meczów i będziemy chcieli jeszcze lepiej grać i cieszyć nas i osoby, które nas wspierają w tym, co robimy.

Dotyczy meczu

Stadion Miejski "Stal"
II Liga 2020/2021

3:1

Najnowsze aktualności