Artykuły

Z obozu rywala – Chrobry Głogów

środa, 23/08/2023

W najbliższej serii spotkań Stal Rzeszów zagra na własnym stadionie z Chrobrym Głogów. Sprawdźcie, co słychać w obozie naszego rywala…

Dla Chrobrego Głogów jest to 10 sezon z rzędu na zapleczu polskiej Ekstraklasy, a nasz najbliższy rywal zaczął go bardzo słabo, bo plasuje się na ostatnim miejscu w tabeli z zerowym dorobkiem punktowym.

Niejako ostrzeżeniem była już postawa drużyny na wiosnę poprzedniego sezonu, bo już wtedy Chrobry spisywał się zdecydowanie gorzej, niż miało to miejsce jesienią i był jedną ze słabszych ekip w lidze. Zapas punktowy z pierwszej rundy był jednak na tyle duży, że drużyna nie była zagrożona spadkiem.

Stal Rzeszów z Chrobrym dwukrotnie mierzyła się właśnie jesienią, kiedy ten spisywał się nad wyraz dobrze. Oba nasze mecze zakończyły się remisami 3-3 i pewnie na dłużej zostały w pamięci kibiców. Ten pierwszy, na własnym boisku, był inauguracją sezonu i trzymał w napięciu do samego końca, a wygraną biało-niebiescy stracili na kilka minut przed ostatnim gwizdkiem sędziego.

Jeszcze bliżej zaksięgowania trzech punktów byliśmy w rewanżu, w którym prowadziliśmy 3-0 i zanosiło się na efektowną wygraną. Coś złego stało się jednak z naszą drużyną, Chrobry zaczął odrabiać straty i tuż przed końcem dopiął swego. Był to ostatni mecz roku 2022 i na długą zimową przerwę udawaliśmy się z ogromnym poczuciem niedosytu.

Jak już wspomnieliśmy, wiosna w wykonaniu drużyny Marka Gołębiewskiego była słabiutka, ale trener zachował posadę na kolejne rozgrywki. W zespole doszło do kilku zmian, ale nie było mowy o żadnej rewolucji. Przede wszystkim do jego ekipy dołączył napastnik Mikołaj Lebedyński, który tym samym wrócił do Chrobrego po rocznym pobycie w Stali Mielec. W Głogowie sporo sobie także obiecywano po przyjściu obrońcy Elvisa Stuglisa z RFS Ryga.

Obecny sezon głogowianie zaczęli od przegranej na własnym boisku z Lechią Gdańsk 2-4, a następnie przyszła wyjazdowa porażka 1-3 z GKS-em Katowice. To jeszcze na pewno nie był powód, aby bić na alarm. Po kolejnej przegranej, aż 0-5, z Bruk-Bet Termaliką Nieciecza zaczęło się zapewne robić nerwowo, a czara goryczy przelała się po porażce 1-3 w Łęcznej z Górnikiem.

Wtedy zdecydowano się na wstrząs, a miało nim być zwolnienie trenera Gołębiewskiego, którego zastąpił dobrze znany w Fortuna 1 Lidze Piotr Plewnia. To przecież były trener Odry Opole, z której odszedł po przegranej w ubiegłym sezonie ze… Stalą Rzeszów.

W swoim debiucie trenera Plewnia nie odmienił Chrobrego, który doznał kolejnej przegranej – 0-3 z Polonią Warszawa na własnym boisku.

Po pięciu kolejkach drużyna z Dolnego Śląska plasuje się więc na ostatnim miejscu w tabeli, ale bez wątpienia nie można jej lekceważyć. Nasza obecna sytuacja jest bowiem tylko ciut lepsza, ale przede wszystkim dlatego, że w Chrobrym wciąż nie brakuje piłkarzy, którzy wiedzą o co w tym sporcie chodzi.

W bramce mamy Damiana Węglarza, który, na ten moment, wygrywa rywalizację z Karolem Dybowskim.

W defensywie są ograni Artur Bogusz, Michał Michalec czy Mavroudis Bougaidis. Tego ostatniego w Rzeszowie jednak nie zobaczymy, bo w ostatnim meczu został ukarany czerwoną kartką.

Liderem drugiej linii jest Mateusz Machaj, a w przodzie także nie brakuje ciekawych nazwisk, bo są przecież wspomniany wcześniej Lebedyński, Kamil Wojtyra czy Rafał Wolsztyński.

To nie jest więc słaby zespół, ale widać, że ma na początku sezonu pewne problemy. I zadaniem naszej drużyny będzie to wykorzystać, aby poprawić sobie nastroje. Podobny cel mają zapewne w Głogowie, a więc, pomimo tego, że spotkają się przedostatnia ekipa z ostatnią, należy się spodziewać ciekawego widowiska, w którym nie powinno zabraknąć bramek.

Mecz Stal Rzeszów – Chrobry Głogów w niedzielę 27 sierpnia o godzinie 15:00. Transmisja w Polsat Box Go.

Chrobry Głogów w pigułce:

Miejsce w tabeli: 18.

Punkty: 0.

Bramki: 4-18.

Przeciwko Stali w poprzednim sezonie: 3-3 (Steblecki 4, Machaj 36-karny, Głowacki 87-samobójcza – Olejarka 25, Prokić 45, Góra 61) i 3-3 (Wojtyra 70 i 90, Machaj 84-karny – Michalik 9, Wrona 37, Olejarka 63).

Trener: Piotr Plewnia.

Najlepszy strzelec: Rafał Wolsztyński (2 bramki).

Gwiazda drużyny: Mateusz Machaj.

Najnowsze aktualności