Artykuły

Z obozu rywala – Garbarnia Kraków

wtorek, 13/04/2021

Autor tekstu: Marcin Bąk

Kontynuujemy wiosenny maraton gier w eWinner 2. Lidze. W najbliższą środę do Stalowej Woli, gdzie Stal Rzeszów rozgrywa mecze w roli gospodarza, zawita Garbarnia Kraków. 

Garbarnia jest obecnie 10. drużyną ligowej tabeli i w rundzie wiosennej zgromadziła 9 oczek. Powrót do ligowej rzeczywistości po zimowej przerwie nie należał jednak zbytnio do udanych. W pierwszym rozegranym meczu podopieczni trenera Surmy ulegli mocnej przede wszystkim na własnym terenie Skrze Częstochowa.

Po ligowej pauzie, w 21. kolejce piłkarze z Małopolski ponownie zagrali w roli gościa – tym razem z drugą drużyną Śląska. W porównaniu do poprzedniego spotkania, szkoleniowiec Brązowych dokonał kilku zmian w pierwszym składzie, co jak się później okazało przyniosło zamierzony efekt. Garbarnia z kilku dobrych okazji, które stworzyła w tym meczu, wykorzystała zaledwie jedną, natomiast wystarczyło to do zdobycia kompletu punktów. 

fot. Krzysztof Krupa

W 22. serii gier Garbarze zaliczyli tegoroczny debiut na własnym boisku, w którym to mierzyli się z KKS-em 1925 Kalisz. Od pierwszego gwizdka mocno zaatakowali goście i zaledwie po 6. minutach gry udało im się objąć prowadzenie. Jeszcze przed przerwą kaliszanie wykorzystali kolejną okazję, dzięki czemu powiększyli prowadzenie. Po zmianie stron gospodarze próbowali strzelić bramkę kontaktową, która pozwoliłaby realnie myśleć o odwróceniu wyniku. Niestety gol padł dopiero na minutę przed końcowym gwizdkiem arbitra, co jak się chwilę później okazało, było stanowczo za późno. 

– Ciekawe widowisko stworzyły obie ekipy, dużo sytuacji podbramkowych po szybkich akcjach z obu stron. Pierwsza połowa przeważyła, że przegrywamy ten mecz. Nie byliśmy w stanie dłuższymi okresami się przeciwstawić. Musimy jeszcze więcej pracować, żeby w momentach gdy przeciwnik gra bardzo dobrze być w stanie mu odpowiedzieć. – podsumował trener Surma.

Szansą na rehabilitację oraz rewanż za jesienny mecz było kolejne spotkanie, w którym to Brązowi wybrali się do Suwałk na mecz z tamtejszymi Wigrami, a więc drużyną z czuba tabeli. Podobnie jak to miało miejsce przed tygodniem, początek meczu – a w zasadzie cała pierwsza połowa – należał do przeciwników, którzy stworzyli sobie więcej klarownych okazji i jedną z nich zamienili na bramkę. Po przerwie Garbarnia obudziła się, jednak nie była w stanie przeciwstawić się dobrze dysponowanej drużynie gospodarzy, którzy podwyższyli prowadzenie i pewnie sięgnęli po zwycięstwo. 

fot. Krzysztof Krupa

W związku z sytuacją pandemiczną, mecz z Motorem został przełożony, przez co drużynę trenera Surmy czekała kolejna, już „dłuższa’ przerwa w bieżącej rundzie. Jak się później okazało, przerwa ta wpłynęła pozytywnie na krakowian. Najpierw Brązowi okazji się lepsi od sąsiadującej w tabeli Bytovii, a następnie, w ramach 26. kolejki, pokonali faworyzowaną Chojniczankę. W obu spotkaniach Garbarnia pokazała charakter, gdyż zarówno w jednym jak i drugim meczu do przerwy prowadzili przeciwnicy. 

-Cieszę się, że strzeliłem dwie bramki, moje premierowe w Garbarni. Najważniejsze są trzy punkty i dobra gra całego zespołu. Kluczowe jest, że wygrywamy kolejny mecz – nie krył zadowolenia napastnik drużyny z Krakowa Michał Fidziukiewicz. 

Najbliższe spotkanie ze Stalą Rzeszów z pewnością będzie pełne emocji i walki. Dla obu drużyn celem w tym spotkaniu będzie komplet punktów, który przy obecnej, jakże „ciasnej” sytuacji w tabeli, na pewno jest bardzo istotny. 

Autor tekstu: Marcin Bąk

Dotyczy meczu

Stadion Stal Stalowa Wola
II Liga 2020/2021

0:1

Najnowsze aktualności