Artykuły

Z obozu rywala – GKS Tychy

piątek, 28/10/2022

W 16. kolejce Fortuna 1 Ligi Stal Rzeszów zagra ostatni raz w tym roku przed własną publicznością, a rywalem będzie GKS Tychy. Sprawdźcie, co słychać w obozie naszego najbliższego przeciwnika.

KLUB

GKS Tychy jest młodym klubem, bo powstałym w 1971 roku, a w najwyższej klasie rozgrywkowej spędził łącznie pięć sezonów. Największym sukcesem było wicemistrzostwo Polski, po które tyszanie sięgnęli w rozgrywkach 1975/1976. Rok później pożegnali się jednak z Ekstraklasą, a wrócili do niej w 1995 roku. Tym razem już po dwóch sezonach spadli i na jakiś czas trochę zniknęli z radarów, bo występowali w 4 lidze. Z czasem zaczęli się wdrapywać na coraz wyższe szczeble, aż w sezonie 2012/2013 grali na zapleczu Ekstraklasy. Po trzech sezonach przyszedł spadek, ale po roku nastąpił powrót i do dzisiaj tyszanie grają w 1 lidze.

TRENER

Dominik Nowak trenerem tyszan jest od ostatniego dnia maja tego roku. Pod jego wodzą GKS rozegrał dotychczas 16 meczów, w tym jeden pucharowy. Wcześniej ten 50-letni szkoleniowiec pracował w Koronie Kielce, Miedzi Legnica, Wigrach Suwałki, Motorze Lublin, Flocie Świnoujście i Górniku Polkowice, w którym zaczynał trenerską karierę.

LIDERZY DRUŻYNY

Największą gwiazdą drużyny trenera Nowaka jest Antonio Dominguez, aczkolwiek wszyscy w Tychach po jego przyjściu zapewne oczekiwali więcej. Jest to bardzo dobry piłkarz, lecz grający trochę chimerycznie. Bez wątpienia należy jednak na niego zwrócić uwagę.

Tyszanie często atakują lewym skrzydłem, gdzie na wahadle występuje Krzysztof Wołkowicz, który ma na swoim koncie już trzy zdobyte bramki, a do tego bardzo groźnie dośrodkowuje, z czego nie zawsze należyty użytek potrafią zrobić jego koledzy. W drugiej linii GKS ma swojego wychowanka Jana Biegańskiego, który nieźle rokował i przeszedł do Lechii Gdańsk i nawet miał kilka świetnych momentów, ale ostatecznie zdecydował się wrócić do „swojego” klubu.

Napastnikami tyszan są Patryk Mikita oraz Daniel Rumin i obaj potrafią zdobywać bramki, ale najlepszym strzelcem jest Mateusz Czyżycki, autor sześciu trafień.

Najważniejszymi graczami linii obronnej są natomiast obcokrajowcy Nemancja Nedić i Petr Buchta.

PODKARPACKI ŚLAD

Wychowankiem Polonii Przemyśl jest Gracjan Jaroch. Jest to również kuzyn Bartosza Jarocha, obecnie piłkarza Wisły Kraków.

Dwa i pół sezonu w Siarce Tarnobrzeg spędził natomiast pomocnik Kamil Kargulewicz, a graczem tego samego klubu przez półtora roku był wspomniany wcześniej Mateusz Czyżycki. Ten ostatni występował także w Stali Mielec.

W POPRZEDNIM SEZONIE

Sezon 2020/2021 GKS Tychy zakończył na barażach o awans do PKO BP Ekstraklasy, co rozbudziło nadzieje wśród kibiców. Ostatnie rozgrywki nie były jednak udane dla tyskiego klubu, choć długo nic nie wskazywało na to, że będzie źle. Drużyna pod wodzą Artura Derbina trochę się może rozkręcała, ale z czasem zaczęła bardzo solidnie punktować i na zimową przerwę udawała się na 6. miejscu. Wiosnę zaczęła bardzo dobrze, zmniejszyła stratę do miejsc premiowanych bezpośrednim awansem i nagle coś się zacięło. Przyszła seria ośmiu meczów bez zwycięstwa i o dobrej pozycji należało zapomnieć. Ostatecznie tyszanie finiszowali na 12. miejscu, co było na pewno ogromnym rozczarowaniem.

LATEM

Po tym, jak drużyna zawiodła w poprzednim sezonie doszło do zmiany trenera, a także częściowo kadry. Z zespołem z Tychów pożegnali się m.in. Bartosz Biel (ŁKS Łódź), Łukasz Grzeszczyk (Górnik Łęczna), Sebastian Steblecki (Chrobry Głogów) czy Jakub Piątek, a więc brat występującego w Stali Rzeszów Kacpra, który przeszedł do Ruchu Chorzów.

W ich miejsce pozyskano zawodników o ciekawych nazwiskach. Przede wszystkim ściągnięto z ŁKS-u Łódź Antonio Domingueza, ale to nie wszystko. Przyszedł także napastnik Stomilu Olsztyn Patryk Mikita, obronę wzmocnił Petr Buchta z MFK Karvina, a do drugiej linii dołączyli Jan Biegański z Lechii Gdańsk oraz Mateusz Radecki z Radomiaka Radom.

FORMA

Pomimo tego, że na papierze tyszanie wyglądają naprawdę dobrze, to nie pokazują tego na boisku. Patrząc tylko na nazwiska, GKS powinien być przynajmniej w górnej połówce tabeli, a na ten moment tak się nie dzieje. Tyszanie mają bowiem na swoim koncie 18 punktów, co daje im 12. miejsce. Przede wszystkim problemem drużyny Dominika Nowaka jest brak stabilizacji formy. Jego podopieczni potrafią zagrać kapitalne spotkanie, a o ich sile przekonały się Skra Częstochowa czy Sandecja Nowy Sącz, ale z drugiej strony przytrafiło się im sporo wpadek. Ewidentnie GKS ma kłopoty z grą obronną, a 26 straconych bramek jest tego najlepszym dowodem.

TAK BYŁO OSTATNIO

Ostatni raz GKS Tychy ligowym rywalem Stali Rzeszów był w sezonie 1980/1981, a miało to miejsce w starej 2 lidze. W obu meczach pomiędzy naszymi drużynami padł wtedy bezbramkowy remis.

Generalnie nie mamy najlepszych wspomnień z rywalizacji z tym przeciwnikiem, bo mierzyliśmy się z nim łącznie sześciokrotnie i trzy razy zremisowaliśmy, a trzykrotnie schodziliśmy z boiska pokonani.

Najnowsze aktualności