Artykuły

Z obozu rywala – KKS Kalisz

środa, 21/04/2021

KKS Kalisz będzie kolejnym rywalem Stali Rzeszów w rozgrywkach eWinner II ligi. Co słychać w obozie zespołu z Kalisza?

KKS Kalisz po 26 rozegranych meczach plasuje się na 7. pozycji w tabeli eWinner II ligi z 38 punktami na koncie. Podopieczni trenera Ryszarda Wieczorka po kapitalnej jesieni, którą kończyli na miejscu barażowym, w wiosenną część rozgrywek weszli ze zmiennym szczęściem. Na początek kaliszanie przegrali na wyjeździe 0-1 z Olimpią Elbląg, a już tydzień później, również na boisku przeciwnika, pokonali Błękitnych Stargard aż 4-0. Weryfikacja możliwości zespołu KKS-u odbyła się jednak kolejne kilka dni później, gdy drużyna z Kalisza podjęła u siebie Skrę Częstochowa. Ostatecznie to goście schodzili z kompletem punktów, a gospodarze po trzech spotkaniach mieli na swoim koncie trzy „oczka”. –  Graliśmy z bardzo dobrze zorganizowanym zespołem. Skra nastawiła się, aby skutecznie nam przeszkadzać i to im się udawało, aczkolwiek w tych warunkach, gdzie jest tak ciasno, stworzyliśmy sobie kilka możliwości do zdobycia gola w pierwszej połowie. Natomiast odzywają się stare grzechy – nie mamy killera, który mógłby ten mecz zamknąć. Było to spotkanie do pierwszej bramki, zresztą sam wynik 1-0 to udowadnia. Byliśmy na to przygotowani, natomiast w drugiej połowie Majewski miał stuprocentową sytuację i gdyby zamienił tę okazję na bramkę, to my byśmy prawdopodobnie wyszli zwycięsko. Później czerwona kartka…trzeba przeanalizować tę bramkę, bo na pewno mogliśmy się jej ustrzec. (…) Straciliśmy ją po takim gapiostwie – gramy, biegamy, nieźle to wygląda. Oczywiście, tak jak powiedziałem dzisiaj, na pewno trzeba docenić przeciwnika, bo dobrze nas blokowali, ale to nie znaczy, że nie powinniśmy sobie z tym wszystkim poradzić. Musimy mieć po prostu mieć więcej parcia na strzelanie bramek, a tego zdecydowanie nam zabrakło – powiedział po tym meczu Ryszard Wieczorek, szkoleniowiec KKS-u Kalisz.

W kolejnych trzech meczach kaliszanie zdobyli cztery punkty – wygrali z Garbarnią Kraków, zremisowali ze Śląskiem II Wrocław i przegrali z Wigrami Suwałki. Po dalekim wyjeździe przyszła pora na spotkania z Motorem Lublin, również zremisowane, Bytovią Bytów, wygrane 3-2 w niesamowitych okolicznościach, i z Chojniczanką Chojnice, przegrane 0-2. – Cały czas jedno i to samo się powtarza. Na pewno mecz był dobry i z jednej i z drugiej strony – bardzo emocjonalny, na styku, nie było widać różnicy, że jest to zespół, który ma dwanaście punktów więcej. Natomiast cały czas się powtarza to samo – jesteśmy nieskuteczni. Powinniśmy otworzyć wynik do przerwy, mając kilka możliwości do strzelenia bramek. Niestety, przeciwnicy z takich sytuacji strzelają – wyszli z kontrą przy naszej stracie i oni są skuteczni i mają wynik. Natomiast i tak przy stanie 0-1 graliśmy dobrze. W drugiej połowie duża determinacja, natomiast przy stałych fragmentach piłka nie chciała wpaść – zawsze ktoś tam odbił, ktoś tam wybił. (…) Muszę pochwalić mój zespół – grał agresywnie, dobra organizacja gry, mecz na styku. Graliśmy też z bardzo dobrym zespołem, który nieco ponad rok temu grał dwa poziomy wyżej od nas. Na pewno, poza wynikiem, jest zadowolenie – z postawy zawodników, z zachowania. Niestety, wrażenia artystyczne to za mało – chciałoby się punktować, ale widocznie jesteśmy jeszcze za słabi, żeby sytuacje, które sobie tworzymy, zamieniać na bramkipodsumował ostatni mecz w Chojnicach trener Wieczorek.

W piątkowym meczu na pewno nie wystąpią Andrzej Kaszuba (dotychczas 17 meczów, 2 gole) i Marcin Radzewicz (dotychczas 23 mecze, 1 gol), którzy będą pauzować za kartki. Na uwagę zasługuje zwłaszcza brak Radzewicza – doświadczonego, 40-letniego zawodnika, który jest podstawowym zawodnikiem ofensywnej formacji KKS-u Kalisz. Skoro mowa o ofensywie, to warto przyjrzeć się także statystyce strzelców. Ta rozkłada się w zespole z Kalisza dość równo – 6 goli zdobył Tunkiewicz, 5 Majewski i Gordillo, a 4 Maćczak.

KKS Kalisz od początku sezonu pozytywnie zaskakuje. Ofensywny styl gry trenera Wieczorka przynosi efekty w postaci wysokiej pozycji w tabeli, która w wielu momentach kręci się wokół szóstego, barażowego miejsca. Jak jednak zaznacza szkoleniowiec naszych piątkowych gości, musza oni popracować nad skutecznością, aby móc walczyć o coś więcej. Czy uda im się to już w meczu ze Stalą Rzeszów? Dowiemy się wkrótce.

Dotyczy meczu

Stadion Stal Stalowa Wola
II Liga 2020/2021

3:3

Najnowsze aktualności