Artykuły

Z obozu rywala – Miedź Legnica

środa, 28/02/2024

Przed Stalą Rzeszów kolejne spotkanie o ligowe punkty, a przeciwnikiem biało-niebieskich będzie Miedź Legnica. Sprawdźcie, co słychać w obozie naszego rywala…

O KLUBIE

Miedź Legnica to mniej utytułowany klub, niż nasi poprzedni rywale. „Miedzianka” tylko dwa sezony rozegrała w Ekstraklasie, a każdy z nich kończył się spadkiem na zaplecze. Tak było w sezonie 2018/2019, a także w 2022/2023. Właśnie teraz legniczanie są spadkowiczem z najwyższej klasy rozgrywkowej i od początku mieli jasny cel – od razu wrócić do elity.

Największym sukcesem klubu z Dolnego Śląska jest oczywiście zdobycie Pucharu Polski. Legniczanie w sezonie 1991/1992 byli prawdziwą rewelacją tych rozgrywek, a, przypomnijmy, grali wtedy w 2 lidze. Miedź dotarła do finału, a w nim mierzyła się z Górnikiem Zabrze. Mecz zakończył się wynikiem 1-1, dogrywka nic nie zmieniła i o wszystkim musiały decydować rzuty karne. Te lepiej egzekwowali gracze z Legnicy i mogli świętować zdobycie pucharu.

W związku z tym reprezentowali nasz kraj w Pucharze Zdobywców Pucharów, a ich przygoda zakończyła się na pierwszej rundzie, aczkolwiek w rywalizacji z AS Monaco wstydu na pewno nie przynieśli. U siebie przegrali 0-1, a na wyjeździe był bezbramkowy remis.

Przed obecnym sezonem wymieniani byli jako jeden z głównych kandydatów do awansu. Na ten moment, plasując się na 9. miejscu, negatywnie zaskakują, ale straty do strefy barażowej są minimalne, a więc legniczan na pewno nie należy skreślać.

TRENER

Trenerem Miedzi Legnica jest 36-letni Radosław Bella, który tak naprawdę dopiero zbiera doświadczenie.

Ten młody szkoleniowiec pierwsze szlify trenerskie zbierał, jako opiekun drugiej drużyny Miedzi Legnica. Następnie trafił do Akademii Piłkarskiej Śląska Wrocław, by wrócić do legnickiego klubu w 2021 roku, kiedy został asystentem Wojciecha Łobodzińskiego. Razem świętowali awans do PKO BP Ekstraklasy, a gdy trener Łobodziński został zwolniony, obecny opiekun Miedzi na jeden mecz został tym pierwszym. W klubie postawiono wtedy na Grzegorza Mokrego i trener Bella został również jego asystentem.

Po spadku do Fortuna 1 ligi już na dobre został „jedynką” i to pod jego wodzą Miedź ma wrócić do najwyższej klasy rozgrywkowej.

OKIENKO TRANSFEROWE

W Miedzi Legnica do sporych zmian kadrowych doszło latem i zimą postawiono na stabilizację. Do zespołu Radosława Belli dołączył jedynie pomocnik Iwo Kaczmarski z Empoli, a także do kadry włączono dwóch obrońców z drugiej drużyny Kacpra Józefiaka oraz Jana Leończyka.

Po stronie ubytków nie ma znaczących postaci. Do Znicza Pruszków przeszedł napastnik Daniel Stanclik, który jesienią zaliczył 12 występów ligowych, za każdym razem wchodząc jednak z ławki rezerwowych.

Do Olimpii Grudziądz wypożyczony został natomiast młody bramkarz Filip Chadała.

GWIAZDA DRUŻYNY

Choć w Miedzi nie brakuje nazwisk działających na wyobraźnię kibica stawiamy na Kamila Drygasa, a więc bardzo doświadczonego pomocnika, który w Miedzi gra zazwyczaj w ofensywie.

32-letni piłkarz na poziomie polskiej Ekstraklasy rozegrał łącznie 270 meczów. Pierwsze doświadczenie w najwyższej klasie rozgrywkowej zbierał w barwach Lecha Poznań, a rozkręcać się zaczął, kiedy reprezentował barwy Zawiszy Bydgoszcz. Z tym klubem świętował zdobycie Pucharu oraz Superpucharu Polski.

Najwięcej występów w PKO BP Ekstraklasie zebrał jednak w Pogoni Szczecin, której zawodnikiem był przez 6 i pół sezonu. To właśnie z drużyny „Portowców” trafił do Miedzi Legnica i w obecnym sezonie jest jej najlepszym strzelcem, choć nie jest typowym snajperem.

TRZON ZESPOŁU

Podstawowym bramkarzem jest 20-letni Jakub Mądrzyk, wypożyczony z Rakowa Częstochowa. O sile defensywy stanowią Ruben Hoogenhout, Nemanja Mijusković czy Michael Kostka.

W drugiej linii pierwsze skrzypce gra świetnie nam dobrze znany Damian Michalik, a bardzo ważnym graczem jest inny skrzydłowy Kamil Antonik, choć ten nie zawsze wybiega w podstawowym składzie. Często miejsce na boku zajmuje bowiem dynamiczny Emmanuel Agbor. W środku wiele zależy od Mehdiego Lehaire, a za ofensywę w znacznym stopniu odpowiada wspomniany wyżej Kamil Drygas.

CIEKAWE POSTACIE

Florian Hartherz to lewy obrońca, który do Miedzi trafił z Podbeskidzia Bielsko-Biała. Niemiec ma na swoim koncie występy w grupach młodzieżowych Eintrachtu Frankfurt czy VFL Wolfsburg, a już w piłce seniorskiej zanotował 20 występów w Bundeslidze w barwach Werderu Brema oraz SC Paderborn. Defensor ma na swoim koncie także 184 mecze w 2 Bundeslidze, jako gracz Paderborn, Arminii Bielefeld i Fortuny Dusseldorf. Przed tym jak trafił do Polski grał jeszcze w izraelskim Maccabi Natanja.

Nemanja Mijusković chyba już na dobre osiadł w Legnicy. Dla tego środkowego obrońcy jest to już bowiem piąty sezon w barwach Miedzi, co w przypadku obcokrajowców nie jest codziennością. Zawodnik mający obywatelstwa Czarnogóry i Serbii wcześniej grał m.in. dla Budocnostu Podgorica, OFK Belgrad, Dynama Moskwa, Amkaru Perm, FK Sarajewo, Vardaru Skopje, FK Taraz czy FC Hermannstadt. Mijusković łącznie reprezentował barwy klubów z 8 krajów.

Andrzej Niewulis to dwukrotny zdobywca Pucharu Polski z Rakowem Częstochowa, a także raz świętował ten sukces w barwach Jagiellonii Białystok. To także, mimo wszystko, mistrz naszego kraju z Rakowem, choć jego zawodnikiem w poprzednim sezonie był jeszcze tylko w rundzie jesiennej i zanotował zaledwie jeden występ. Obrońca ten to w pewnym sensie jedna z ikon tego, jak rósł klub z Częstochowy. Przed przyjściem pod Jasną Górę bardzo często zmieniał kluby. W swoim CV posiada grę m.in. w Wigrach Suwałki, Jagiellonii Białystok, Ruchu Radzionków, Stomilu Olsztyn, Dolcanie Ząbki, Zniczu Pruszków, Rakowie Częstochowa i od wiosny poprzedniego sezonu Miedzi Legnica.

Iban Salvador ma na swoim koncie 122 mecze w La Liga 2 w barwach Realu Valladolid, UCAM Murcii, CyD Leonesa oraz CF Fuenlabrada. Jako piłkarz Valencii nie miał okazji zagrać w tej drużynie w Primera Division, ale za to zagrał w jednym meczu Pucharu Króla i to w półfinale przeciwko Barcelonie. Salvador to także reprezentant Gwinei Równikowej i razem ze swoją kadrą występował w niedawnym Pucharze Narodów Afryki. Jego drużyna dotarła do 1/8 finału, gdzie odpadła z Gwineą. Zawodnik Miedzi w trakcie całego turnieju zagrał we wszystkich czterech meczach i zdobył bramkę w meczu z Nigerią.

Bardzo ciekawą postacią jest też oczywiście Damian Michalik, ale jego osoby zapewne przybliżać nie musimy…

POPRZEDNIO PRZECIWKO STALI

Do Legnicy nasza drużyna udawała się w ramach 5. kolejki Fortuna 1 Ligi, a w obu obozach panowały odmienne nastroje. Biało-niebiescy mieli na swoim koncie zaledwie 1 punkt, a nasi rywale zgromadzili 10 oczek i byli wiceliderem. Faworyt tego meczu był więc jasny…

Tamto spotkanie fatalnie zaczęło się dla naszej drużyny bo już w 4. minucie bramkę, ładną, ale jednak dosyć szczęśliwą, zdobył Kamil Antonik. Nasza drużyna szukała gola wyrównującego, lecz w 41. minucie to miejscowi podwyższyli prowadzenie za sprawą Ruben Hoogenhouta.

Druga połowa to całkowita dominacja rzeszowian, którzy w zasadzie nie schodzili z połowy przeciwnika. Bramkę kontaktową zdobył Krystian Wachowiak, który pięknym strzałem pokonał bramkarza Miedzi. Stalowcy ambitnie dążyli do wyrównania, mieli ku temu okazje, ale wyniku zmienić się już nie udało i trzy punkty zostały w Legnicy.

FORMA

„Miedzianka” w tym roku rozegrała już trzy spotkania o ligowe punkty. I trzeba przyznać, że drużyna Radosława Belli prezentowała w nich formę w kratkę.

Na dzień dobry legniczanie grali na wyjeździe z Górnikiem Łęczna i na pewno w nim nie zachwycili, ale przywieźli do domu cenny jeden punkt za bezbramkowy remis. Następnie Miedź podejmowała na własnym boisku Polonię Warszawa i była oczywiście zdecydowanym faworytem. Do przerwy pachniało jednak sporą niespodzianką, bo 1-0 prowadziła drużyna ze stolicy. I nie można wykluczyć, że warszawianie coś by w tym dniu ugrali, gdyby nie dwa przedniej urody gole Kamila Antonika, które zapewniły wygraną gospodarzom.

We wtorek natomiast Miedź rozgrywała zaległy mecz z GKS-em w Katowicach. Pierwsza połowa to była zdecydowana dominacja katowiczan, którzy zasłużenie prowadzili 2-0. Po przerwie do głosu doszli legniczanie, nawet mieli swoje okazje, lecz nie potrafili zamienić ich na bramki i to gospodarze zgarnęli komplet punktów.

Miedź w 3 meczach ugrała więc 4 punkty, co jest na pewno wynikiem poniżej oczekiwań, tak kibiców, jak i samych piłkarzy oraz trenera.

TRANSMISJA

Mecz Stal Rzeszów – Miedź Legnica, który rozpocznie się w piątek 1 marca o godzinie 18:00 będzie można oglądać w Polsat Box Go.

Miedź Legnica w pigułce:

Miejsce w tabeli: 9.

Punkty: 32.

Bramki: 30-22.

Przeciwko Stali w pierwszej rundzie: 2-1 (Antonik 4, Hoogenhout 41 – Wachowiak 72).

Trener: Radosław Bella.

Najlepszy strzelec: Kamil Drygas (9 bramek).

Gwiazda drużyny: Kamil Drygas.

Najnowsze aktualności