Przed naszą drużyną wyjazdowe spotkanie z Odrą Opole, która znajduje się tuż nad strefą spadkową, a więc gra niejako z nożem na gardle. Zobaczcie, co słychać w obozie naszego najbliższego przeciwnika.

Odra Opole to klub zasłużony dla polskiej piłki, który łącznie spędził 22 sezony w najwyższej klasie rozgrywkowej. Największym sukcesem było zajęcie 3. miejsca w 1964 roku.

Tak, to co najlepsze opolanie przeżywali już dawno temu, bo ostatni raz na najwyższym szczeblu występowali w sezonie 1980/1981. Po tym nadeszły gorsze czasy, sporo było sezonów, kiedy Odra grała w 3 lidze, a na dobre na prostą zaczęła wychodzić dosyć niedawno, gdyż w sezonie 2016/2017, jako beniaminek, wywalczyła awans na zaplecze Ekstraklasy i gra tutaj po dziś dzień. Początkowo była średniakiem, ale w końcu zaczęła poczynać sobie śmielej i uplasowała się na 8. miejscu, a w poprzednim sezonie już na 5. pozycji, co dawało prawo gry w barażach o awans. Tam, w półfinale, sprawę szybko załatwiła jednak Korona Kielce, która wygrała 3-0.

Do kolejnych rozgrywek w Opolu zapewne podchodzili jednak z optymizmem, ale szybko zostali sprowadzeni na ziemię. Pierwsze cztery kolejki, to były cztery porażki, co zwiastowało duże kłopoty. Przełamanie przyszło w 5. serii spotkań, kiedy Odra wygrała z Sandecją Nowy Sącz. Opolanie potrafili wygrać też sensacyjnie w Gdyni, ale generalnie jesień udana na pewno nie była i na przerwę zimową drużyna udawała się na 15. pozycji, mając tyle samo punktów, co będąca pod kreską Skra Częstochowa.

Już w trakcie pierwszej rundy, a dokładniej po przegranej ze Stalą Rzeszów, z pracą pożegnał się trener Piotr Plewnia, a jego miejsce zajął Adam Nocoń, który w przeszłości prowadził m.in. Nadwiślana Góra, BKS Stal Bielsko-Biała, Podbeskidzie Bielsko-Biała, Olimpię Elbląg czy Chojniczankę Chojnice, a przed podjęciem pracy w Odrze, był opiekunem drużyny U-19 Górnika Zabrze.

Pod jego wodzą jesienią początkowo zadziałał efekt nowej miotły, bo najpierw był remis z Ruchem Chorzów, a później wygrana w Chojnicach, ale w dwóch ostatnich meczach opolanie przegrali z ŁKS-em Łódź i Bruk-Bet Termaliką Nieciecza i, jak już pisaliśmy, na przerwę udawali się w niezbyt dobrych nastrojach.

Zimą nie było jednak mowy o żadnej rewolucji kadrowej, ale jednak udało się dokonać kilku konkretnych wzmocnień. Do defensywy dołączyli Artur Pikk (Levadia Tallin) oraz Maksymilian Pingot (Lech Poznań), drugą linię wzmocnił Wojciech Kamiński (Piast Gliwice), a o poprawę ofensywy miał zadbać Borja Galan, wychowanek Atletico Madryt, mający w swoim CV występy m.in. w Deportivo La Coruna, Racingu Santander, Logrones czy Herculesie Alicante.

I trzeba przyznać, że wymienieni wyżej piłkarze sporo wnieśli do gry Odry, a szczególnie furorę zaczął robić Hiszpan, który z miejsca stał się bardzo ważną postacią drużyny.

Do tego wysoką formę zaczął odzyskiwać doświadczony Maciej Makuszewski i od razu wyniki uległy zdecydowanej poprawie. To właśnie ci dwa piłkarze są najgroźniejszą bronią trenera Noconia, ale uwagę należy zwrócić również na bardzo solidną defensywę, która w tym roku dopuściła do zaledwie 8 straconych bramek.

Wyniki Odry po zimowej przerwie od razu uległy dużej poprawie. Na dzień dobry był bezbramkowy remis w Bielsku-Białej, a następnie wygrana, również w gościach, z Zagłębiem Sosnowiec. Po tym opolanie postraszyli Wisłę Kraków, choć ostatecznie jej ulegli. Później wciąż bardzo solidnie punktowali, wygrywając choćby z GKS-em Katowice czy GKS-em Tych lub remisując z Arką Gdynia. Przed ostatnią kolejką Odra mogła się pochwalić serią czterech meczów bez porażki, a przerwała ją dopiero Puszcza Niepołomice, aczkolwiek nie przyszło to łatwo ekipie Tomasza Tułacza.

Obecnie Odra Opole wciąż jednak plasuje się nisko w tabeli i ma zaledwie dwa punkty przewagi nad strefą spadkową. Nasz rywal ma więc o co grać, ale Stal Rzeszów również i drużyna Daniela Myśliwca do polskiej stolicy piosenki jedzie zagrać dobry koncert, a tym samym przedłużyć swoją zwycięską passę.

Mecz z Odrą w sobotę, 13 maja o godzinie 20:00. Transmisja z tego spotkania w Polsat Box Go.

Odra Opole w pigułce:

Miejsce w tabeli: 15.

Punkty: 33.

Bramki: 36-43.

W pierwszym meczu przeciwko Stali: 2-4 (Rafał Niziołek 23-karny, Bartosz Guzdek 87 – Łukasz Góra 29, Andreja Prokić 51, 69, Piotr Głowacki 77-karny).

Trener: Adam Nocoń.

Najlepsi strzelcy: Mateusz Kamiński, Mateusz Marzec, Rafał Niziołek (wszyscy po 4 bramki).

Gwiazda drużyny: Borja Galan.