Artykuły

Z obozu rywala – Olimpia Elbląg

środa, 23/09/2020

Przed nami 5. seria gier w II lidze. W najbliższy piątek na stadionie przy Hetmańskiej 69 Stal Rzeszów podejmie Olimpię Elbląg.

Autor tekstu: Marcin Bąk

Przygotowujemy się do nowego sezonu i mam nadzieję, że przy wsparciu samorządu i sponsorów, zespół włączy się do rywalizacji. Uważam, że zespół jest solidny i będzie to pokazywał w każdym meczu. W każdym spotkaniu będziemy walczyć o trzy punkty – tak przed sezonem wypowiadał się były już prezes Olimpii, Paweł Guminiak.

Dla doświadczonego drugoligowca, dla którego będzie to piąty z rzędu sezon na trzecim szczeblu rozgrywkowym w kraju, obecne rozgrywki będą z pewnością jednymi z trudniejszych. Klub już w końcówce ubiegłego sezonu miał problemy finansowe i ze słów Prezesa można wywnioskować, że nie zostały one jeszcze zażegnane. Niemniej jednak szkielet drużyny z doświadczonym kapitanem – Tomaszem Lewandowskim pozostał i wraz z młodymi zawodnikami z akademii Olimpii przystąpił do obecnych rozgrywek. 

Na inaugurację piłkarze z Elbląga wybrali się do Suwałk na mecz ze spadkowiczem z Fortuna I Ligi – Wigrami. Obie jedenastki nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 10 spotkań zespół Olimpii wygrał cztery razy i tyle samo razy przegrywał. Dwa mecze zakończyły się remisem. Spotkanie z pewnością mogło się podobać – zarówno gospodarze jak i przyjezdni stworzyli kilka dobrych okazji, ale więcej z nich wykorzystali ci pierwsi, dzięki czemu komplet punktów pozostał w Suwałkach. 

– Na pewno boli pierwsza porażka, natomiast coś co jest dla mnie niezrozumiałe – to, że daliśmy się skontrować, a to my mieliśmy grać z kontry. Bramki straciliśmy zbyt łatwo. Gdybyśmy wykorzystali swoje okazje, to różnie mógł się ten mecz skończyć – podsumował trener Kowalski. 

27 października 2019 Olimpia na własnym boisku zwyciężyła 1-0 (fot. Olimpia Elbląg)

W drugiej kolejce do Elbląga przyjechał beniaminek z Lublina. Pierwsze fragmenty sobotniego spotkania należały do gospodarzy, co zaowocowało bramką już w pierwszym kwadransie. Z biegiem czasu przebieg meczu zdecydowanie się zmienił, swoje okazje zaczęli stwarzać przyjezdni. Jeszcze przed przerwą Motor miał rzut karny, którego ostatecznie nie zamienił na bramkę. Po zmianie stron goście wypracowali sobie jeszcze większą przewagę, dzięki czemu zdobyli trzy bramki i zgarnęli komplet punktów. 

Trzeci mecz przyniósł trzecią porażke. Olimpijczycy po raz kolejny nie zainkasowali choćby punktu. Podopieczni trenera Kowalskiego w meczu z Bytovia zagrali zdecydowanie słabiej niż w dwóch poprzednich spotkaniach. Pierwsza i jedyna bramka padła jeszcze w premierowej połowie. Piłkarz Bytovia precyzyjnym strzałem z rzutu wolnego pokonał Rutkowskiego. Po przerwie żółto-biało-niebiescy próbowali odwrócić losy meczu, jednak tak sztuka im się nie udała.

– Było to wyrównane spotkanie, ale oczywiście liczy się wynik. Pozostaje nam nic innego jak te trzy plamy zmazać w najbliższym meczu. Jeśli chodzi o samą grę, to drużyna była pełna determinacji do zdobycia bramki, ale niestety się nie udało – nie krył rozczarowania szkoleniowiec Olimpii.

15 lipca 2020 Stal wygrała 2-0 z Olimpią po bramkach Damiana Michalika oraz Artura Pląskowskiego

Idealną szansą na przełamanie było spotkanie z liderem rozgrywek – Chojniczanką Chojnice. Mecz nie obfitował w zbyt wiele okazji bramkowych. Olimpia rozpoczęła spotkanie lepiej niż faworyzowany przeciwnik, natomiast nie mogła znaleźć patentu na pokonanie bramkarza gości. Z biegiem gry przewaga drużyny z Chojnic rosła, jednak ostatecznie mecz zakończył się bezbramkowym remisem, dzięki czemu gospodarze zdobyli pierwszy punkt w obecnych rozgrywkach. 

– Chojniczanka postawiła wysoko poprzeczkę, na tę chwilę jest liderem. My chcemy wygrywać, zdobywać punkty i małymi kroczkami piąć się w górę tabeli. Dziś zdobyliśmy jeden punkt i jesteśmy zadowoleni, aczkolwiek brakowało nam sytuacji – tak powiedział po meczu napastnik Olimpii, Janusz Surdykowski.

Najbliższe spotkanie ze Stalą z pewnością będzie bardzo ważnym meczem dla piłkarzy z Elbląga. Goście, którzy zajmują przedostatnie miejsce w tabeli, w każdym najbliższym meczu muszą zdobywać punkty, żeby oddalić się od strefy spadkowej. Niemniej jednak faworytem spotkania wydają się gospodarze z Rzeszowa. Emocji więc na pewno nie zabraknie i czekać nas będzie ciekawe widowisko. 

Autor tekstu: Marcin Bąk

Dotyczy meczu

Stadion Miejski "Stal"
II Liga 2020/2021

0:0

Najnowsze aktualności