Artykuły

Z obozu rywala – Wisła Płock

środa, 27/03/2024

Rozgrywki Fortuna 1 Ligi wracają do gry po przerwie reprezentacyjnej i przed Stalą Rzeszów wyjazdowe spotkanie z Wisłą Płock. Sprawdźcie, co słychać w obozie naszego rywala…

O KLUBIE

Przede wszystkim piłkarze nożni „Nafciarzy” w zasadzie od zawsze są w cieniu szczypiornistów, którzy są bardzo utytułowani i od lat toczą boje z zespołem z Kielc o prymat w naszym kraju. Drużyna występująca na zielonej murawie takimi sukcesami pochwalić się nie może.

Piłkarze nożni Wisły pierwszy raz w historii na najwyższy poziom awansowali dopiero w 1994 roku, ale po roku spadli. I generalnie kolejne lata tak właśnie wyglądały – drużyna to awansowała, to spadała. Mówiło się nawet, że płocczanie są za mocni na drugi poziom rozgrywkowy, ale za słabi na ten najwyższy. Na dłużej w elicie zagościli dopiero w 2002 roku. Po rozegraniu pięciu sezonów z rzędu w Ekstraklasie ją jednak opuścili i przyszły trochę chudsze czasy. Było to o tyle zaskakujące, że „Nafciarze” dwa sezony z rzędu kończyli na 4. i 5. miejscu, a więc, wszystko na to wskazywało, usadowili się w czołówce ligi. Dwa lata później byli już jednak w ówczesnej 2 lidze. I przez kolejne dziewięć kibice z utęsknieniem wypatrywali powrotu piłkarzy do Ekstraklasy, ba, dwukrotnie musieli przeżyć gorycz spadku na trzeci poziom rozgrywkowy.

W końcu jednak, w sezonie 2015/2016 Wisła zajęła 2. miejsce w 1 lidze i wróciła do elity na siedem lat. Ten poprzedni sezon pewnie po dziś dzień pozostaje ogromną zagadką dla wszystkich. Po 8. kolejce płocczanie byli liderem PKO BP Ekstraklasy, a rok 2022 kończyli na 6. pozycji, tracąc tylko jedno oczko do podium. Tak, zanosiło się na to, że Wisła śmiało może walczyć o grę w eliminacjach europejskich pucharów. Wiosna to była jednak totalna zapaść, zaledwie 9 ugranych punktów i bardzo sensacyjny spadek do Fortuna 1 Ligi.

Największym sukcesem drużyny z Płocka jest wywalczenie Pucharu Polski i Superpucharu Polski w 2006 roku. Najlepszym wynikiem w Ekstraklasie pozostaje zajęcie 4. miejsca w sezonie 2004/2005.

Tutaj warto dodać, że klub z Płocka dosyć często zmieniał swoje nazwy. Historyczny awans do Ekstraklasy w 1994 roku osiągnął jako Petrochemia, w 1999 roku zmieniono nazwę na Petro, a rok później na Orlen. Do nazwy Wisła wrócono w czerwcu 2002 roku, a więc 10 lat po tym, jak Wisłę przemianowano na Petrochemię.

TRENER

Ten sezon Wisła Płock zaczynała pod wodzą Marka Saganowskiego, ale pod koniec października rozstano się z tym trenerem i funkcję tę powierzono Dariuszowi Żurawiowi, a więc byłemu dobremu obrońcy, który w barwach Hannoveru rozegrał 131 spotkań w Bundeslidze. Piłkarską karierę kończył w WKS Wieluń, gdzie był grającym trenerem i to tam zaczęła się jego przygoda z tym fachem.

Kolejnym krokiem było przejęcie Odry Opole, a następnie Miedzi Legnica. We wrześniu 2014 roku trafił do Lecha Poznań, w którym pracował do 2021 roku, z roczną przerwą na trenowanie Znicza Pruszków.

W „Kolejorzu” był asystentem Macieja Skorży, trenerem drugiej drużyny, a także tymczasowym pierwszego zespołu. Aż w 2019 roku na stałe powierzono mu rolę „jedynki”, a zastąpił na tym stanowisku Adama Nawałkę.

Kolejny sezon pod jego wodzą Lech Poznań zakończył na 2. miejscu, co oznaczało grę w eliminacjach Ligi Europy. W nich „Kolejorz” spisywał się rewelacyjnie i po przebrnięciu czterech rund awansował do fazy grupowej, w której rywalizował z Benfiką Lizbona, Standardem Liege i Rangers FC. Po ugraniu 3 punktów przygoda z pucharami dobiegła końca, a w kwietniu 2021 roku trener Żuraw pożegnał się z Lechem.

Bez pracy nie pozostawał jednak za długo, bo już w lipcu tamtego roku przejął stery w Zagłębiu Lubin. Z „Miedziowymi” pracował jednak tylko do połowy grudnia.

We wrześniu 2022 roku został trenerem Podbeskidzia Bielsko-Biała, a z tym klubem pożegnał się po zakończeniu sezonu. Na ławkę wrócił pod koniec października ubiegłego roku, zastępując w Płocku Marka Saganowskiego.

OKIENKO TRANSFEROWE

Na papierze Wisła Płock zimą dokonała bardzo ciekawych wzmocnień. Do obrony pozyskano Marcusa Haglinda-Sangre z Orgryte IS oraz Jarosława Jacha Zagłębia Lubin, linię pomocy wzmocnił Mieszko Lorenc z ŁKS Łódź, a do ataku dołączyli Jesper Wetermark z Osters IF oraz utalentowany Oskar Tomczyk z Lecha II Poznań. Z wypożyczenia do Ruchu Chorzów wrócił natomiast bramkarz Krzysztof Kamiński.

Zespół Dariusza Żurawia opuścili natomiast: pomocnik Filip Lesniak (FC Telawi), pomocnik Nicola Srecković (FK Novi Pazar), napastnik Sebastian Strózik (Stal Stalowa Wola) i napastnik Adrian Szczutowski (Chrobry Głogów).

GWIAZDA DRUŻYNY

Bez wątpienia największą gwiazdą jest Łukasz Sekulski, a więc najlepszy strzelec drużyny, a przy tym wspólnie z Angelem Rodado całych rozgrywek.

Napastnik Wisły to płocczanin i w tym mieście zdecydowanie czuje się najlepiej, ale z dobrej strony pokazywał się też w innych klubach. Kibice z Podkarpacia mogą go kojarzyć z występów w Stali Stalowa Wola, kiedy na boiskach 2 ligi zdobył 30 bramek.

Sekulski reprezentował również barwy Rakowa Częstochowa Jagiellonii Białystok, Korony Kielce, Piasta Gliwice, SKA Chabarowsk, ŁKS Łódź oraz, oczywiście, Wisły Płock.

Na boiskach Ekstraklasy rozegrał łącznie 131 meczów, zdobywając w nich 35 bramek. Na drugim poziomie ma na swoim koncie 118 występów i 31 strzelonych goli.

W obecnym sezonie ma już 14 trafień, a to najlepszy dowód, że na tego snajpera trzeba będzie zwrócić baczną uwagę. Zresztą to właśnie on zdobył jedyną bramkę w jesiennym meczu.

TRZON ZESPOŁU

W każdym tegorocznym meczu bramki strzegł doświadczony Krzysztof Kamiński i to jego należy się spodziewać między słupkami we wtorkowym spotkaniu.

Do liderów defensywy zaliczyć bez wątpienia należy Marcina Biernata, choć ten sezon jest dla niego pechowy, bo w meczu przeciwko naszej drużynie doznał poważnej kontuzji i do gry wrócił dopiero w 23. kolejce. W meczu z Górnikiem Łęczna zdobył zwycięską bramkę w doliczonym czasie, ale dostał też żółtą kartkę, a to oznaczało pauzę w kolejnym spotkaniu – z Polonią Warszawa.

Drugą linię Wisły ciężko sobie wyobrazić bez Mateusza Szwocha, a więc byłego piłkarza m.in. Arki Gdynia i Legii Warszawa. Ważną postacią jest także Fabian Hiszpański, a więc podobnie jak Łukasz Sekulski wychowanek płockiego klubu.

CIEKAWE POSTACIE

Jarosław Jach jest wychowankiem Pogoni Pieszyce, następnie grał w grupach młodzieżowych Lechii Dzierżoniów, by w 2013 roku trafić do Zagłębia Lubin. W zespole „Miedziowych” zaczął w pewnym momencie odgrywać coraz istotniejszą rolę i uwagę na niego zwróciły kluby zagraniczne. Ostatecznie ten defensor zdecydował się na transfer do Crystal Palace. Teraz, po czasie, zapewne uważa, że był to błąd, bo w ekipie z Londynu nie zagrał w ani jednym meczu Premier League i był wypożyczany do innych klubów. Zaliczył więc turecki Çaykur Rizespor Kulübü oraz Sheriff Tyraspol z Mołdawii. Sezon 2019/2020 spędził w Rakowie Częstochowa, a w kolejnym reprezentował barwy Fortuny Sittard i ponownie Rakowa. Z końcem sezonu 2021/2022 jego kontrakt z Crystal Palace wygasł i Jach związał się umową z Zagłębiem Lubin. W poprzednim sezonie zaliczył w tym klubie 25 meczów, ale w obecnym jesienią grał już tylko w drugiej drużynie i zimą przeszedł do Wisły Płock.

Bardzo ciekawe doświadczenie ma bramkarz Krzysztof Kamiński, który w 2015 roku zdecydował się wyjechać do Japonii, gdzie został graczem Jubilo Iwata. W Kraju Kwitnącej Wiśni spędził aż pięć lat, co tylko potwierdza, że czuł się tam bardzo dobrze. Zimą sezonu 2019/2020 wrócił do Polski i został graczem Wisły Płock, której barwy reprezentuje do dzisiaj, z przerwą na wypożyczenie do Ruchu Chorzów jesienią ubiegłego roku. Bramkarz ten bramki chorzowian strzegł również przed wyjazdem do Japonii.

Dosyć ciekawa jest historia związana z Krzysztofem Janusem. Piłkarz ten do „Nafciarzy” trafił w poprzednim sezonie, ale dołączył do drugiej drużyny Wisły. Wiosną został jednak przesunięty do zespołu walczącego o utrzymanie w PKO BP Ekstraklasie i zagrał jeden mecz. Miało to miejsce dobre kilka lat po jego poprzednim występie na najwyższym szczeblu. W obecnym sezonie ma na swoim koncie 16 występów w Fortuna 1 Lidze i pomimo swoich 38 lat jest wciąż wartością dodaną drużyny. Pomocnik ten w swoim CV ma występy w GKS Bełchatów, Cracovii, KS Polkowice, Zagłębiu Lubin, Arce Gdynia i Odrze Opole. W dwóch najwyższych polskich klasach rozgrywkowych zaliczył łącznie 355 meczów (240 w 1 lidze, 115 w Ekstraklasie).

Oskar Tomczyk w styczniu tego roku skończył dopiero 18 lat, a już zdążył trochę przeżyć w piłce nożnej. Były to zarówno doświadczenia pozytywne, jak i te negatywne. Napastnik pochodzący z Płocka w końcu ruszył w świat, a dokładniej do Lecha Poznań, w którym przechodził kolejne szczeble, aż wylądował w drugiej drużynie. Był też powoływany do młodzieżowych reprezentacji Polski i w ubiegłym roku cieszył się z sukcesu jakim był bez wątpienia półfinał mistrzostw Europy U-17, w których, jak dobrze pamiętamy, występował też Szymon Kądziołka. Jesienią ubiegłego roku znalazł się w kadrze, która poleciała do Indonezji na mistrzostwa świata. W nich jednak nie zagrał, bo był w gronie czterech piłkarzy usuniętych ze zgrupowania.

Najwięcej występów w polskiej Ekstraklasie ze wszystkich graczy Wisły Płock ma Mateusz Szwoch, który uzbierał w niej 218 meczów. Kiedy miał 21 lat i za sobą bardzo dobry czas w 1-ligowej Arce Gdynia zainteresowała się nim Legia Warszawa, z którą podpisał 4-letni kontrakt. W pierwszym sezonie zanotował 8 występów w Ekstraklasie, a wiosną kolejnego sezonu ponownie trafił do Arki, w której spędził półtora roku. Z tym klubem świętował Puchar Polski. Wrócił do Legii, zaliczył jeden mecz ligowy i ponownie wylądował w Gdyni. W barwach Arki miał świetny sezon, zagrał 33 mecze, zdobywając przy tym 10 bramek i zdecydował się na zmianę pracodawcy, przechodząc do Wisły Płock, której nie opuścił nawet po tym, jak spadła do Fortuna 1 Ligi.

POPRZEDNIO PRZECIWKO STALI

Jesienią mecz z Wisłą Płock również odbywał się zaraz po przerwie reprezentacyjnej. Prowadzona wtedy jeszcze przez Marka Saganowskiego drużyna „Nafciarzy” zawitała na Hetmańską 69 plasując się na 10. miejscu i mając na swoim koncie 9 punktów. Nasza drużyna miała natomiast zaledwie 4 oczka i była przedostatnia. Pierwsza połowa była wyrównana, aczkolwiek ciut więcej z gry mieli goście. Utrzymywał się jednak bezbramkowy remis. Zaraz po zmianie stron przyjezdni zadali cios i wyszli na prowadzenie. Od tego momentu przeważała Stal, na bramkę Wisły sunęło sporo ataków, ale ciężko było sforsować defensywę rywala. Pewne okazje jednak były, a piłkę meczową, tuż przed końcem, miał na nodze Jesus Diaz, lecz huknął nad bramką. Skończyło się więc na przegranej 0-1…

FORMA

Wisła Płock poprzedni rok zakończyła na 7. miejscu z niewielką stratą do miejsc barażowych, a nawet tych dających awans bezpośredni. Miała też w zanadrzu mecz zaległy, a więc walka o promocję do PKO BP Ekstraklasy była jasnym celem tej drużyny.

Piłkarską wiosnę „Nafciarze” zaczęli od rozegrania wspomnianego meczu zaległego – z Resovią w Rzeszowie. I zakończyło się drobną wpadką, bo za takową należy uznać stratę dwóch punktów. Następnie płocczanie udali się na drugi koniec Polski, do Gdańska, gdzie ulegli Lechii 1-3. Zaczynało się zapewne robić nieciekawie, a mogło być jeszcze gorzej, bo w pierwszym meczu przed własną publicznością był remis z GKS Katowice, ale w doliczonym czasie trzy punkty zapewnił Marcus Haglind-Sangre. W kolejnej serii spotkań był podział punktów w Niecieczy, a następnie powtórka z rozrywki, bo z Górnikiem Łęczna znów było 1-1, ale w doliczonym czasie wygraną Wiśle uratował Marcin Biernat. W ostatniej kolejce drużyna Dariusza Żurawia zremisowała natomiast na wyjeździe z Polonią Warszawa 2-2.

STADION

Wisła Płock mecze w roli gospodarza rozgrywa na nowiutkim ORLEN Stadionie, który oficjalnie otwarty został 2 września ubiegłego roku, kiedy płocczanie rozgrywali mecz ligowy z Polonią Warszawa. Pojemność tego obiektu wynosi 15 004 miejsca, a mieści się on przy ulicy Łukasiewicza 34 w Płocku.

TRANSMISJA

Mecz Wisła Płock – Stal Rzeszów, który rozpocznie się we wtorek 2 kwietnia o godzinie 18:00 będzie można oglądać w Polsat Sport Premium oraz Polsat Box Go.

Wisła Płock w pigułce:

Miejsce w tabeli: 7.

Punkty: 38.

Bramki: 36-33.

Przeciwko Stali w pierwszej rundzie: 1-0 (Sekulski 48).

Trener: Dariusz Żuraw.

Najlepszy strzelec: Łukasz Sekulski (14 bramek).

Gwiazda drużyny: Łukasz Sekulski.

Najnowsze aktualności