Artykuły

Z obozu rywala – Wisła Puławy

środa, 30/03/2022

Po dwóch kolejnych meczach wyjazdowych, biało-niebiescy ponownie będą mieli okazję zagrać przed własną publicznością. Rywalem będzie plasująca się w środku stawki, ale mająca aspiracje Wisła Puławy.

Wisła Puławy to beniaminek w eWinner 2 lidze, ale już wcześniej klub ten miał okazję grać na tym oraz wyższym szczeblu rozgrywkowym. W sezonie 2016/2017 puławianie zawędrowali na zaplecze polskiej ekstraklasy – do utrzymania zabrakło wtedy niewiele, ale ostatecznie sezon zakończył się spadkiem do 2 ligi. Kolejne rozgrywki również nie potoczyły się po myśli Wisły i ta wylądowała jeszcze szczebel niżej. Po trzech sezonach spędzonych w 3 lidze udało się wreszcie wrócić na szczebel centralny i trzeba przyznać, że drużyna prowadzona przez Mariusza Pawlaka dokonała tego z przytupem. W 40 rozegranych kolejkach wywalczyła bowiem aż 96 punktów i o 23 wyprzedziła 2. w tabeli Chełmiankę Chełm. Imponować mógł także bilans bramkowy, który wyniósł 100-31. W 2 lidze było już oczywiście trudniej, ale puławianie i tak zbierali sporo pochwał. Nie grali może najrówniej, ale mimo wszystko punktowali całkiem nieźle no i jako pierwsi w sezonie potrafili ograć Stal Rzeszów. Słaba była jednak końcówka jesieni, kiedy ugrali zaledwie jeden punkt w czterech meczach i zimowali na 11. miejscu. Z jednej strony ich przewaga nad strefą spadkową wynosiła cztery punkty, z drugiej jednak do baraży tracili sześć oczek.

W trakcie przerwy między rundami doszło w drużynie do kilku ciekawych wzmocnień. Trafił do niej obrońca Jan Flak z Sokoła Ostróda, pomocnik Maciej Kona z Chojniczanki Chojnice, a także dwóch obcokrajowców Pedro Gaio (obrońca, Caldas S.C.) i Stefan Ilić (pomocnik, FK Budocnost Dobanovci). Z klubem pożegnał się natomiast obrońca Mateusz Pielach. To w zasadzie był jedyny ubytek, jeśli chodzi o podstawowy skład. Na papierze drużyna wyglądała więc na mocniejszą, a to mógł być jasny sygnał, że celem są baraże. I na dzień dobry Wisła pokonała u siebie 4:2 Pogoń Grodzisk Mazowiecki. Później było jednak gorzej – przyszły kolejno porażki z Chojniczanką Chojnice, KKS-em 1925 Kalisz i Wigrami Suwałki. W ostatniej serii spotkań przyszło przełamanie i wygrana na własnym boisku z Sokołem Ostróda.

Obecnie zespół prowadzony przez trenera Pawlaka plasuje się na 11. pozycji. Jego przewaga nad strefą spadkową urosła do 10 punktów, a do szóstego miejsca strata wynosi siedem oczek. Ten cel wciąż jest więc osiągalny. Wisła to zespół, który jest bardzo groźny w ofensywie, ale ma swoje problemy w obronie. Świadczyć zresztą o tym może fakt, że zdobyła 43 bramki, ale za to straciła 42. Puławianie mają kim straszyć, a prawdziwą gwiazdą tej drużyny jest doświadczony napastnik Adrian Paluchowski. Co prawda nie zawsze wychodzi w pierwszym składzie, ale zawsze trzeba mieć na niego baczenie. Dobrym strzelcem jest także Carlos Daniel, a wiele problemów rywalom potrafią sprawiać Krystian Puton, a także Bartłomiej Bartosiak. W defensywie mamy natomiast naszego dobrego znajomego, a jest nim Błażej Cyfert, który w 2019 roku reprezentował barwy Stali Rzeszów i świętował z nią awans do 2 ligi.

Wisła Puławy w pigułce:

Miejsce w tabeli: 11.
Punkty: 32.
Bramki: 43-42.
Jesienią przeciwko Stali: 3-1 (bramki: Adrian Paluchowski 3, 79, Dominik Banach 82 – Piotr Głowacki 58-karny).
Trener: Mariusz Pawlak.
Najlepsi strzelcy: Carlos Daniel i Adrian Paluchowski (obaj po 8 bramek).
Gwiazda drużyny: Adrian Paluchowski.

Najnowsze aktualności