Artykuły

Z obozu rywala – Zagłębie Sosnowiec

środa, 18/10/2023

Na przerwę reprezentacyjną biało-niebiescy udawali się w bardzo dobrych nastrojach i mogli w spokoju przygotowywać się do kolejnego spotkania ligowego. To już w najbliższą sobotę, a przeciwnikiem będzie Zagłębie Sosnowiec. Sprawdźcie, co słychać w obozie naszego rywala…

To już powoli staje się nową świecką tradycją, że przed sezonem Zagłębie Sosnowiec dokonuje na papierze ciekawych transferów, ma spore aspiracje, ale ligowa rzeczywistość okazuje się brutalna i szybko te plany weryfikuje. Na ten moment nie inaczej jest i w tym sezonie…

Bieżące rozgrywki to piąty z rzędu sezon spędzany przez sosnowiczan na zapleczu polskiej Ekstraklasy, po tym jak drużyna spadła z najwyższego szczebla. I za każdym razem kończyło się tak samo, a więc mniejszym, bądź większym rozczarowaniem.

Sezon 2019/2020 to 11. miejsce, 2020/2021 – 17. miejsce, 2021/2022 – 15. miejsce, 2022/2023 – 11. miejsce.

Za każdym razem kończyło się więc zdecydowanie poniżej oczekiwań i za każdym razem w przerwie między sezonami starano się wzmacniać zespół, mówiąc sobie, że teraz już na pewno się uda. Ale się nie udawało…

Po ostatnim sezonie, oczywiście nie fatalnym, ale wciąż nieudanym, w którym nie brakowało wpadek, jak choćby przegrana ze Stalą Rzeszów 0-6, postawiono na trenera bez większego doświadczenia.

Stery nad Zagłębiem objął bowiem Krzysztof Górecko, który wcześniej prowadził Szombierki Bytom, Gwarka Tarnowskie Góry oraz CKS Czeladź. Napisać, że pod jego wodzą drużyna sezon zaczęła źle, to jakby nic nie napisać. Co prawda taka porażka 2-3 na inaugurację z Motorem Lublin na wyjeździe ujmy na pewno nie przynosiła, a to samo tyczyło się późniejszego remisu domowego z Wisłą Płock, ale następnie przyszły trzy porażki z rzędu, zaledwie jeden ugrany punkt na pięć rozegranych meczów i z trenerem postanowiono się rozstać.

Jak to w Sosnowcu często mają w zwyczaju zdecydowano się zatrudnić kogoś, kto już wcześniej w tym klubie pracował. Padło na Artura Derbina, a więc trenera, który w Zagłębiu był i asystentem i pierwszym szkoleniowcem. Później pracował w Chojniczance Chojnice, Stomilu Olsztyn, GKS-ie Bełchatów i GKS-ie Tychy. Bez wątpienia jego atutem był fakt, że bardzo dobrze znał rozgrywki Fortuna 1 Ligi i szybko ta decyzja zaczęła się bronić, bo wyniki przyszły w zasadzie od razu.

W jego ponownym debiucie Zagłębie bezbramkowo zremisowało na wyjeździe z Odrą Opole, a więc rewelacją rozgrywek. Następnie przyszła efektowna wygrana 5-2 z Lechią Gdańsk oraz wyjazdowe zwycięsto z GKS-em Katowice 1-0

I to by był jednak koniec, bo później nadeszła domowa przegrana z Bruk-Bet Termaliką Nieciecza, mimo wszystko cenny remis wywalczony w Łęcznej oraz kolejna przegrana u siebie, tym razem z Polonią Warszawa.

Na przerwę reprezentacyjną sosnowiczanie udawali się więc otwierając strefę spadkową, mając na swoim koncie zaledwie 9 punktów. Tak, na ten moment zanosi się na kolejny rozczarowujący sezon, ba, taki, w którym nie można wykluczyć, że drużyna będzie mocno zamieszana w walkę o utrzymanie. Oczywiście obecnie nie można jeszcze wyciągać zbyt daleko idących wniosków, ale obecna pozycja i zdobycz punktowa jest na pewno ogromnym rozczarowaniem.

To musi zaskakiwać, bo latem klub zaszalał na rynku transferowym. Do drużyny dołączył z Podbeskidzia Bielsko-Biała Kamil Biliński, jeden z najlepszych napastników w lidze, przyszli znani z ekstraklasowych boisk Juan Camara i Hubert Matynia, a przede wszystkim do zespołu trafił Joel Valencia, który swego czasu był gwiazdą Piasta Gliwice, z którego odszedł do angielskiego Brentford, a później grał jeszcze choćby w Legii Warszawa.

Jeśli dodać do tego takich piłkarzy jak Sebastian Bonecki, Meik Karwot, Maksymilian Rozwandowicz, Konrad Wrzesiński, Tymoteusz Klupś czy Marek Fabry, to wyłania się z tego obraz naprawdę dobrej drużyny, która powinna walczyć o czołowe lokaty. Tak się jednak nie dzieje i do Rzeszowa Zagłębie zawita jako zespół ze strefy spadkowej. A celem naszej drużyny jest to, aby sytuacja sosnowiczan po tej kolejce nie uległa poprawie…

Mecz Stal Rzeszów – Zagłębie Sosnowiec w sobotę 21 października o godzinie 15:00. Transmisja w Polsat Box Go.

Zagłębie Sosnowiec w pigułce:

Miejsce w tabeli: 16.

Punkty: 9.

Bramki: 12-16.

Przeciwko Stali w poprzednim sezonie: 1-0 (Poczobut 44-samobójcza) i 0-6 (Wolski 23, Danielewicz 45+4, Prokić 61, Poczobut 71, Sadłocha 82, Oleksy 90).

Najlepszy strzelec: Kamil Biliński (3 bramki).

Gwiazda drużyny: Joel Valencia.

Najnowsze aktualności