Artykuły

Z obozu rywala – Znicz Pruszków

środa, 06/04/2022

Przed Stalą Rzeszów kolejne spotkanie, w którym rywalem będzie zespół plasujący się w środku stawki. Drużyna Daniela Myśliwca w sobotę zagra na wyjeździe ze Zniczem Pruszków.

Znicz Pruszków to klub, którego barwy przez dwa lata reprezentował Robert Lewandowski. Z nim w składzie w sezonie 2007/2008 drużyna wywalczyła awans na zaplecze polskiej ekstraklasy. „Lewy” po tym odszedł do Lecha Poznań i jego kariera nabrała rozpędu, a klub z okolic Warszawy przez dwa sezony grał w I lidze. Kilka lat później, bo w 2016 roku, jeszcze na jeden sezon zawitał na ten poziom, a od rozgrywek 2017/2018 nieprzerwanie występuje w II lidze. Przez te ostatnie lata był to typowy zespół środka tabeli, choć zdarzało się też, że widmo spadku zaglądało Zniczowi głęboko w oczy. Najtrudniej było w poprzednim sezonie, kiedy pruszkowianie zakończyli rozgrywki na 15. miejscu, z dwoma punktami przewagi nad strefą spadkową.

Obecny sezon nie zaczął się dla Znicza zbyt dobrze. Pierwsze punkty wywalczył w 4. kolejce, a później grał mocno w kratkę. Miał swoje chwile chwały, kiedy wygrał na wyjeździe z Chojniczanką Chojnice czy u siebie Ruchem Chorzów, ale nie brakowało i słabszych momentów. W związku z tym drużyna prowadzona przez Mariusza Misiurę zimowała tuż nad kreską, mając zaledwie jeden punkt więcej od GKS-u Bełchatów. Fakt, że bełchatowianie ostatecznie wycofali się z rozgrywek, poprawił nieco sytuację, ale wciąż nie można było mówić o wielkim komforcie. Wiosna zaczęła się jednak kapitalnie, bo od dwóch wygranych z rzędu. Później przyszła porażka z Chojniczanką, ale następnie Znicz aż 5:0 ograł KKS 1925 Kalisz i to na wyjeździe. Ostatnie dwa spotkania to remisy z Wigrami Suwałki i Sokołem Ostróda. Te rezultaty pokazują, że jest to zespół nieobliczalny, który w zasadzie z każdym może wygrać, ale i z każdym stracić punkty.

Co ciekawe pruszkowianie lepiej dotychczas punktowali na wyjazdach, gdzie ugrali 19 punktów. Na własnym boisku ta zdobycz jest mniejsza, bo wynosi 15 oczek. Tak czy inaczej nasz najbliższy rywal usadowił się w środku stawki i o żadnym spadku nie ma mowy. Wręcz przeciwnie, Znicz obecnie traci pięć punktów do baraży, a więc może nieśmiało spoglądać w tę stronę. Bardzo solidnie drużyna trenera Misiury prezentuje się w defensywie, gdzie jej liderem jest doświadczony Igor Lewczuk, były piłkarz m.in. Legii Warszawa i Bordeaux. To bez wątpienia jedna z największych gwiazd eWinner 2 ligi. Znane nazwisko ma także Mateusz Możdżeń, głównie kojarzony z grą w Lechu Poznań. Mocno we znaki potrafi się dać także Shuma Nagamatsu, no i oczywiście jest jeszcze Mariusz Gabrych, a więc najlepszy strzelec Znicza.

Znicz Pruszków w pigułce:
Miejsce w tabeli: 10.
Punkty: 34.
Bramki: 35-34.
Jesienią przeciwko Stali: 1-3 (bramki: Mariusz Gabrych 71 – Damian Michalik 11, Damian Michalik 14, Andreja Prokić 47).
Trener: Sebastian Mariusz Misiura.
Najlepszy strzelec: Mariusz Gabrych (7 bramek).
Gwiazda drużyny: Igor Lewczuk.

Najnowsze aktualności