– Chcemy oczywiście w Płocku zagrać dobre spotkanie, ale najważniejsze jest, aby na koniec cieszyć się z wygranej – powiedział Adrian Bukowski, pomocnik Stali Rzeszów.

Jak wrażenia z pobytu na zgrupowaniu młodzieżowej reprezentacji Polski?

Bez wątpienia była to świetna okazja do kolejnej nauki i zebrania kolejnego doświadczenia, dzięki możliwości zmierzenia się z rywalem prezentującym najwyższy poziom światowy w tych rocznikach. Cały pobyt na zgrupowaniu oceniam bardzo pozytywnie.

Na zgrupowanie jechałeś w bardzo dobrym nastroju, bo po wygranym meczu z Motorem Lublin. Zapewne jak wróciłeś do klubu to w dalszym ciągu widziałeś uśmiechnięte twarze swoich kolegów…

Na pewno dzięki tej wygranej morale trochę poszło w górę, wyglądaliśmy lepiej i mocno wierzę, że teraz będziemy już rozpędzeni.

Nie da się ukryć, że ta wygrana przyszła w najlepszym możliwym momencie…

Tak naprawdę przyszła pewnie już w jednym z ostatnich momentów, a do tego przed przerwą reprezentacyjną. Jak wiadomo, zawsze najlepiej ten mecz wygrać, aby później przez te dwa tygodnie pracować w pozytywnym nastroju, a nie odliczać z niecierpliwością dni do kolejnego meczu i szansy na poprawienie humorów.

Przed naszą drużyną mecz wyjazdowy z Wisłą Płock. Jesienią z tym rywalem również mierzyliśmy się po przerwie reprezentacyjnej i, jak dobrze pamiętamy, przegraliśmy. Teraz wszyscy mocno wierzą, że będzie inaczej…

Tak, wszyscy mamy tę wiarę, że teraz pójdzie nam lepiej. Pamiętajmy, że mecz meczowi nie jest równy, a do tego tamto spotkanie odbyło się już jakiś czas temu, drużyny się zmieniły, a więc nie ma co patrzeć aż tak bardzo wstecz. Mam nadzieję, że tym razem to my się będziemy cieszyć.

Jak sam wspomniałeś obie drużyny się zmieniły, a szczególnie to się tyczy płocczan, bo jesienią przyjechali do nas pod wodzą Marka Saganowskiego, a teraz trenerem jest Dariusz Żuraw, który preferuje ofensywną piłkę. Tego się właśnie spodziewasz po naszym rywalu?

Wisła Płock to jest taka drużyna, która chce dominować, mieć piłkę przy nodze i fajnie grać w piłkę. Też potrzebują bardzo punktów i jestem pewien, że nie będzie to łatwy mecz, ale jesteśmy w stanie go wygrać.

Patrzycie w ogóle na to, że Wisła świetnie radzi sobie na własnym boisku, na którym zdobyła zdecydowaną większość punktów?

Liczby nie kłamią, ale liczby też nie grają (uśmiech). To boisko pokaże, kto w tym dniu będzie lepszy.

Jakiej Stali my się możemy spodziewać w Płocku?

Na pewno chcielibyśmy zagrać ofensywnie, zagrać dobre spotkanie, ale najważniejsze jest, aby na koniec cieszyć się z wygranej.