Artykuły

Podsumowanie 24. kolejki II ligi

poniedziałek, 08/06/2020

Błędy, rzuty karne i zaskoczenie w Częstochowie. Bramkarz z czerwoną kartką opuszczający spotkanie. To niewielka część tego, jak wyglądała ta kolejka II ligi. Oto skrót każdego z jej spotkań.

Autor tekstu: Paweł Pyskaty

Lech II Poznań – Pogoń Siedlce 2-1

Kolejne zwycięstwo drużyny z Poznania. To już dziesiąty mecz bez porażki rezerw „Kolejorza”. Pierwsza bramka padła po odzyskaniu piłki w środku pola przez Yatsenke, który następnie uderzeniem zza pola karnego trafił do siatki rywala, po rykoszecie zawodnika drużyny przeciwnej. Bramka dla gości też padła dość niefortunnie. Tomasz Dejewski z Lecha Poznań chciał przeciąć dośrodkowanie w polu karnym, ale niestety uderzył tak, że piłka wpadła do własnej bramki. Ostatni gol to zagranie do Bartkowiaka, który pokusił się o strzał z 20. metra i trafił. Na ogół spotkanie było pod dyktando Kolejorza, ale po bramce na 1:1 to zawodnicy Pogoni zaczęli atakować. Druga połowa wyglądała jednak spokojniej.

Legionovia Legionowo – Elana Toruń 1-2

Elana szybko rozpoczęła spotkanie, bowiem już w 7. minucie zdobyła bramkę na 1:0 – Filip Kozłowski dostał płaskie dośrodkowanie z lewego skrzydła i natychmiast uderzył piłkę, która trafiła do siatki gospodarzy. Legionovia od czasu do czasu stworzyła groźne ataki. W 53. minucie w polu karnym sfaulowany został Podliński, co doprowadziło do rzutu karnego dla gospodarzy. Strzał oddał Patryk Koziara, jednocześnie zamieniając go na bramkę. Elana nie dała za wygraną i w 58. minucie dała o sobie znać. Rozpoczęła dobrą akcję, którą w ostateczności Bartosz Machaj zamienił na bramkę. Dobre spotkanie drużyny gości, jednak gospodarze nie pozwalali też na zbyt wiele.

Górnik Łęczna – Stal Stalowa Wola 1-2

Zawodnicy Górnika podejmowali na własnym stadionie drużynę ze Stalowej Woli. Co ciekawe, gospodarze czekają na zwycięstwo w II lidze od 30 listopada 2019 roku. Już w 2. minucie temperatura wzrosła, gdy jeden z zawodników Górnika trafił w słupek. Stal zdołała objąć prowadzenie w 21. minucie meczu, gdy Bartłomiej Kalinkowski z Górnika trafił do własnej bramki. 10. minut później rzut karny, który pewnie wykorzystał Paweł Wojciechowski. Bramkę zdobyli w pierwszej połowie goście, jednak sędzia jej nie uznał ze względu na spalonego. Goście byli groźni w pierwszej połowie. Na przerwę zawodnicy schodzili przy remisowym rezultacie – 1:1. W drugiej połowie gra Górnika była już trochę lepsza. W doliczonym czasie gry Stali Stalowej Woli udało się zdobyć jednak bramkę na 2:1, co dało przyjezdnym zwycięstwo i 3 punkty.

Błękitni Stargard – Znicz Pruszków 4-3

Sporo bramek padło w Stargardzie, na stadionie Błękitnych. Gospodarze grali dość ofensywnie i konstruowali ataki. Obrona obu ekip nie była ich najmocniejszą stroną, co dobitnie pokazuje wynik. Podobnie jak w dwóch poprzednich spotkaniach w 21. minucie nie obyło się bez rzutu karnego, do którego podszedł Wojciech Fadecki i pewnie go wykorzystał. Kolejny rzut karny to 86. minuta i pewny strzał Zjawińskiego. Bez błędów również się nie obyło. Ambitna gra toczyła się do samego końca i była dość wyrównana.

Olimpia Elbląg – Resovia Rzeszów 2-1

Resovia ulega na wyjeździe Olimpii Elbląg i wraca do domu bez punktów. Solidna gra Resovii w pierwszej połowie, jednak brakowało wykończenia. Wynik meczu otworzył w 22. minucie Miller. Precyzyjny strzał i gol na 1:0. Po przerwie Miller postanowił ukąsić ponownie. W 52. minucie podwyższył wynik na 2:0. Zawodnicy Resovii rozpoczęli twardą grę dopiero po wyrzuceniu Michała Balewskiego z boiska za brutalny wślizg. Maksymilian Hebel rozegrał na krótko rzut wolny z Adrianem Dziubińskim i następnie oddał strzał zza szesnastki, co zamienił na bramkę w 80. minucie. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem gospodarzy.

Garbarnia Kraków – Górnik Polkowice 4-0

Garbarnia na własnym stadionie z łatwością pokonuję ekipę z Polkowic. Gospodarze już od początku spotkania weszli w nie ze spokojem. Strzelanie dla krakowskiej drużyny rozpoczął Feliks, który w 19. minucie główką pokonał bramkarza gości. Bramkę na 2:0 strzelił Górecki z zamieszania w polu karnym. Bramkarz drużyny gości zobaczył czerwoną kartkę za faul na Feliksie, w bramce zmienił go Furtak, który z kolei zmienił zawodnika z pola. To zamieszanie zakończyło pierwszą połowę. Na drugą połowę zawodnicy Górnika wyszli trochę bardziej zmotywowani, ale nic im to nie dało. Druga połowa była dość wolna i nieciekawa. Dopiero w 87. minucie można było zobaczyć trzecią bramkę, której autorem był Tomasz Kołbon. Gospodarzy wciąż nie nasyciła trzybramkowa przewaga i w doliczonym czasie gry Mateusz Wyjadłowski zamknął spotkanie bramką na 4:0 z dalszej odległości niż Kołbon. Garbarnie może cieszyć uzyskany wynik.

Skra Częstochowa – GKS Katowice 1-0

Duża niespodzianka w Częstochowie. Skra znów miesza w górnej części tabeli II ligi. Zawodnicy Częstochowy znajdujący się w strefie spadkowej niespodziewanie pokonali wicelidera II ligi – GKS Katowice. Zespół z Katowic mógłby się zbliżyć do lidera – Widzewa Łódź tylko na 1 punkt. Spotkanie wyglądało dość dobrze dla Skry. Jedyną bramkę w tym spotkaniu zdobył Adam Nocoń, który płaskim strzałem z dużym sprytem w 51. minucie pokonał bramkarza gości – Bartosza Mrozka.

Bytovia Bytów – Gryf Wejherowo 1-1

Spotkanie, z którego Gryf może być zadowolony, Bytovia niekoniecznie. Bytovia mogła awansować w tabeli, jednak na drodze stanęła drużyna z Wejherowa, która na wyjeździe potrafiła urwać punkty drużynie z Bytowa. Spotkanie nie wyglądało zbyt ciekawie, a pierwsze bramki widzieliśmy dopiero od 79. minuty. W niej dla Bytovii bramkę zdobył Karol Czubak. Bartosz Gęsior urwał dwa punkty gospodarzom w 90. minucie, strzelając bramkę na 1:1.

Stal Rzeszów – Widzew Łódź 0-0

O tym spotkaniu pisaliśmy tutaj.

Autor tekstu: Paweł Pyskaty

Dotyczy meczu

Stadion Miejski "Stal"
II Liga 2019/2020

0:0

Najnowsze aktualności