Artykuły

Remis w meczu na szczycie

niedziela, 07/06/2020

W rozegranym dzisiaj hicie drugie ligi Stal Rzeszów na własnym boisku bezbramkowo zremisowała z Widzewem Łódź.

Autor tekstu: Sebastian Chyl

Spotkanie Stali z Widzewem Łódź to piłkarski hit drugoligowych rozgrywek, na który wielu sympatyków czekało od kilku miesięcy. Niestety los chciał, że zamiast rekordowej frekwencji mecz ze względu na zagrożenie epidemiczne musiał odbyć się bez udziału publiczności. Mimo to zawodnicy pod względem poziomu stanęli na wysokości zadania i emocji, pomimo że nie oglądaliśmy dzisiaj bramek, nie zabrało.

Pierwsze minuty tego spotkania to optyczna przewaga Widzewa. Jednak wraz z upływem czasu inicjatywę przejęli biało-niebiescy. Najwięcej klarownych sytuacji obserwowaliśmy w pierwszych dwudziestu minutach. Najpierw okazję mieli goście, ale indywidualna akcja Łukasza Kosakiewicza została zastopowana przez naszą defensywę. W 8. minucie Wojciech Reiman był bliski strzelenia bramki po podaniu Roberta Trznadla. Ponownie zagroziliśmy rywalowi z Łodzi w 18. minucie. Piotr Głowacki mimo dobrej pozycji nie zdołał zaskoczyć Wojciecha Pawłowskiego.

Lider II ligi najlepszą okazję miał w 25. minucie. Uderzenie głową obrońcy Widzewa minimalnie minęło bramkę strzeżoną przez Wiktora Kaczorowskiego. Ostatni kwadrans pierwszej części to gra skupiona głównie w środku boiska. Tuż przed końcem tej odsłony ponownie bliski strzelenia bramki był Wojciech Reiman, ale po jego uderzeniu piłka rykoszetem przeszła obok słupka.

Po zmianie stron, podobnie jak na początku meczu, do ataku ruszyli łodzianie. Od razu Henrik Ojamaa uruchomił Kosakiewicza i w ostatniej chwili piłkę wślizgiem wybił Damian Kostkowski. Pięć minut później odpowiedział Wiktor Kłos, który zakręcił defensywą Widzewa i był to zdecydowanie najgroźniejszy strzał Stalowców przez pierwszą godzinę tego spotkania.

W 76. minucie Wojciech Reiman przytomnie podał do Piotra Głowackiego i niewiele brakowało, aby nasz zawodnik znalazł się sam na sam z golkiperem Widzewa. W 81 powinniśmy objąć prowadzenie. Jednak uderzenie Grzegorza Goncerza było minimalnie za słabe. W 84. minucie dali o sobie znać Widzewiacy. Hubert Wołąkiewicz uderzył nad poprzeczką bramki strzeżonej przez Wiktora Kaczorowskiego. Do końca meczu zawodnicy poza strzałem Marcina Robaka nie stworzyli żadnej okazji i mecz zakończył się bezbramkowym remisem.

Teraz nasi piłkarze mają niespełna tydzień na regeneracje. W sobotę, 13 czerwca o godzinie 18:00 zagramy na wyjeździe z GKS-em Katowice, który według opinii ekspertów staje się poważnym kandydatem do bezpośredniego awansu. Już dzisiaj zapraszamy Was do śledzenia naszego centrum meczowego.

Stal Rzeszów – Widzew Łódź 0:0 (0:0)

Żółte kartki:
Wiktor Kłos, Łukasz Mozler – Adam Radwański, Łukasz Kosakiewicz.

Stal Rzeszów: Wiktor Kaczorowski – Robert Trznadel, Łukasz Góra, Damian Kostkowski, Piotr Głowacki – Patryk Plewka (46′ Wiktor Kłos), Sławomir Szeliga (75′ Łukasz Mozler), Marcel Kotwica, Damian Michalik, Wojciech Reiman – Krystian Pieczara (68′ Grzegorz Goncerz).

Widzew Łódź: Wojciech Pawłowski – Łukasz Kosakiewicz, Hubert Wołąkiewicz, Daniel Tanżyna, Krystian Kordas – Marcel Gąsior, Mateusz Możdżeń, Henrik Ojamaa (83′ Łukasz Turzyniecki), Konrad Gutowski (90′ Robert Prochownia), Adam Radwański (70′ Rafał Wolsztyński), Marcin Robak.

Sędziował: Marcin Szrek (Kielce)

Widzów: mecz bez udziału publiczności ze względu na zagrożenie epidemiczne

Autor tekstu: Sebastian Chyl

Dotyczy meczu

Stadion Miejski "Stal"
II Liga 2019/2020

0:0

Najnowsze aktualności