Wszystkie aktualności

Podsumowanie 31. kolejki II ligi

niedziela, 12/07/2020

Skra Częstochowa zbliża się do barażów, Widzew zostaje na swoim miejscu, Stalowa Wola gromi Elanę Toruń, a Górnik Łęczna mimo porażki pozostaje liderem.

Autor tekstu: Paweł Pyskaty

Stal Stalowa Wola – Elana Toruń 5-1

W pierwszych minutach spotkania to goście z Torunia prowadzili grę. Sytuacje „Stalówki” rozpoczęły się w 10. minucie strzałem Bartosza Sobotka. Niedługo potem bramka Stali na 1:0. Po pierwszej bramce gra się uspokoiła i tak było do końca pierwszej połowy. Druga połowa obfitowała w bramki, a sama Elana od początku połowy była zdecydowanie lepsza niż wcześniej. Jednak niedługo potem Elana zaczęła tracić bramkę po bramce. Zdołała w 89. minucie zdobyć jedną bramkę na 4:1, ale „Stalówka” chwilę potem w doliczonym czasie gry ustaliła wynik na 5:1 i tak zakończyło się to spotkanie – zwycięstwem gospodarza.

Olimpia Elbląg – Skra Częstochwa 1-2

Gospodarze w spotkanie weszli bardzo dobrze. Kilka ciekawych ataków, ale też niewykorzystanych sytuacji. Inicjatywę przejęli jednak goście w 29. minucie wychodząc na prowadzenie. Już dwie minuty później podwyższyli prowadzenie na 2:0. Skra utrzymała wynik do końca pierwszej połowy. Druga połowa to szukanie przez Olimpię sytuacji do zdobycia bramki. Było kilka sytuacji, ale nie udawało im się ich wykorzystywać. Rzut karny podyktowany zawodnikom Olimpii pozwolił im zdobyć bramkę kontaktową. Po bramce z rzutu karnego na 2:1 obie drużyny szukały sytuacji do zdobycia gola. Skra chciała podwyższyć przewagę, a Olimpia wyrównać. Nie udało się jednak obu ekipom i to goście zgarnęli trzy punkty.

Gryf Wejherowo – Garbarnia Kraków 0-4

Garbarnia rozpoczęła od razu od wysokiego pressingu. Nie pozwalała gospodarzom na wiele, ale sama nie potrafiła wykorzystać swoich sytuacji. Gryf był w cieniu gości. W pierwszej połowie zawodnicy z Krakowa zdołali zdobyć po stałym fragmencie gry bramkę, a po niej gra się uspokoiła i pierwsza część meczu zakończyła się bramkową przewagą gości. Druga połowa i druga bramka po stałym fragmencie gry dla Garbarnii. W samej końcówce spotkania Gryf stracił jeszcze dwie bramki, jedną z karnego, drugą z rzutu rożnego.

Górnik Łęczna – Pogoń Siedlce 2-3

Górnik już w 3. minucie wyszedł na prowadzenie za sprawą bramki Bartosza Śpiączki. Gospodarze grali pierwsze skrzypce w tym meczu, ale goście też chcieli zdobywać bramki. Mieli wiele dogodnych sytuacji, ale nie wykorzystali ich w pierwszej połowie. Druga połowa to wyrównanie na 1:1 i niedługo potem rzut karny dla gospodarzy, który pewnie wykorzystali. Goście chcieli znów wyrównać i udało im się to zrobić w 86. minucie. Minutę później doprowadzili do wyniku 3:2 i wygrali to spotkanie.

Resovia Rzeszów – Górnik Polkowice 1-1

Gospodarze zaczęli ładnie i już na początku mieli swoje sytuację. Jednak gra na ogół była bardzo wyrównana – atak za atak. Resovia szybko straciła jednego z swoich zawodników, w 17. minucie Kaliniec opuścił boisko za sprawą kontuzji. Pod koniec połowy inicjatywę przejęli goście i zdobyli bramkę w 40. minucie. Tak zakończyła się pierwsza połowa. Dobre wejście Resovii w drugą część meczu, kilka ciekawych sytuacji, ale Górnik Polkowice stracił w 64. minucie bramkę, której autorem był Kamil Radulj. Pod koniec Resovia odbijała ciekawe ataki gości i nie pozwalała na zdobycie bramki. Remisem i podziałem punktów zakończyło się to spotkanie.

Bytovia Bytów – Legionovia Legionowo 4-3

Emocji w pierwszej połowie nie zabrakło. Gospodarze tworzyli bardzo dużo ciekawych sytuacji. Strzelali w obramowanie bramki, piłka była na linii czy chociażby wiele strzałów znalazło się obok bramki. W pierwszej połowie dominowała Bytovia, która zdobyła przewagę dwóch bramek. Legionovia miała kilka sytuacji, ale nie wyglądała tak dobrze, jak gospodarze. W drugiej połowie bramka kontaktowa dla gości z Legionowa rozbudziła ich do dalszej gry. W 71. minucie goście prowadzili 3:2. Bytovia zdecydowanie naciskała i chciała wyjść na prowadzenie. Udało im się to. Pod koniec spotkania zdobyli dwie bramki. Bytowianie zakończyli zwycięstwem – 4:3.

Znicz Pruszków – Lech II Poznań 1-2

Rezerwy Lecha Poznań wyglądały zdecydowanie lepiej od Znicza, co było widoczne od pierwszych minut, brakowało jednak wykończenia w wielu sytuacjach. Pierwszą bramkę goście zdobyli w 42. minucie i mogli być spokojniejsy w drugiej połowie. Znicz wszedł w drugą część meczu bardziej zmotywowany i zdobył w 62. minucie bramkę, ale nie cieszył się długo z prowadzenia. W 63. minucie Tomczyk z rezerw Lecha Poznań wyprowadził gości na prowadzenie. Potem Lech konsekwentnie się bronił i nie pozwolił Zniczowi na wyrównanie.

GKS Katowice – Widzew Łódź 1-1

W pierwszej połowie gra obu drużyn wyglądała podobnie, jednak z lekką przewagą Widzewa. GKS natomiast często tworył ładne koontrataki, w których brakowało tylko wykończenia. Udało się jednak gospodarzom wyjść w pierwszej połowie na prowadzenie po udanym, szybkim ataku, który wykończył Szymon Kiebzak w 30. minucie. W drugiej połowie niewiele się zmieniło. Dalej Widzew grał z lekką przewagą i zdołał wyrównać na 1:1. GKS tworzył akcję i kontrataki, ale potrafił pokonać defensywy Widzewa. Goście też mieli swoje sytuacje, ale zabrakło wykończenia.

Błękitni Stargard – Stal Rzeszów 0-1

O tym spotkaniu pisaliśmy tutaj.

Autor tekstu: Paweł Pyskaty

Najnowsze aktualności