– Z jednej strony do sparingu z Legią podchodzimy na zasadzie, że czeka nas dobre doświadczenie, bo zmierzymy się z zespołem, który wciąż jest w grze w europejskich pucharach, z drugiej natomiast chcemy pokazać się z jak najlepszej strony, a nie tylko odebrać lekcję. Aby dobrym meczem zwieńczyć ten tydzień pracy – powiedział Wiktor Kłos, piłkarz Stali Rzeszów.

Jesteśmy w czwartym tygodniu przygotowań. Wciąż obciążenia są duże?

Na pewno nie jest lekko, ale można powiedzieć, że jest klasycznie, po prostu jak w trakcie dobrego okresu przygotowawczego. Z każdym kolejnym mikrocyklem treningowym te obciążenia rosną, ale tak właśnie ma być. Nie narzekamy na to, tylko ciężko pracujemy.

Czujesz, że forma idzie w górę?

Tak, czujemy to, aczkolwiek pamiętajmy, że zmęczenie narasta i ta forma nie może być teraz top. Wszystko jest oczywiście tak robione przez trenerów głową, że ta forma ma przyjść na ligę, a nie na okres przygotowawczy. Mówi się, że jak masz formę w styczniu, to masz problem (uśmiech).

Okres przygotowawczy zawsze służy również wprowadzaniu pewnych nowych rozwiązań. Jak to wygląda w przypadku naszej drużyny?

Tak, pracujemy nad pewnymi konkretnymi założeniami, ale nad dokładnie jakimi to oczywiście nie powiem (uśmiech). Mogę jednak dodać, że chodzi m.in. o pressing. Z naszej perspektywy jest to na pewno istotny element i teraz jest właśnie odpowiedni czas, aby nad tym popracować.

Czujesz już głód gry o punkty?

Oczywiście, że tak. Zawsze najlepiej smakuje ta adrenalina związana z meczami o ligowe punkty. To jest uzależniające (śmiech). Podchodzę jednak do tego z chłodną głową, wiem, że na razie musimy przejść okres przygotowawczy i na tym się właśnie skupiam.

Na zakończenie tego tygodnia zagramy dwa mecze sparingowe, w tym z Legią Warszawa. To będzie na pewno ciekawe doświadczenie dla naszej drużyny…

Kilku z nas już miało okazję zagrać przeciwko Legii, bo mierzyliśmy się z nią w sparingu w poprzednim sezonie. Był to dla nas bezcenny sparing i na pewno tak samo będzie i tym razem. Z jednej strony podchodzimy do niego na zasadzie, że czeka nas dobre doświadczenie, bo zmierzymy się z zespołem, który wciąż jest w grze w europejskich pucharach, z drugiej natomiast chcemy pokazać się z jak najlepszej strony, a nie tylko odebrać lekcję. Aby dobrym meczem zwieńczyć ten tydzień pracy.