Artykuły

Wypowiedzi trenerów po meczu Stal Rzeszów – Śląsk II Wrocław

sobota, 09/10/2021

Po emocjonującym spotkaniu w ramach 12. kolejki eWinner II ligi pomiędzy Stalą Rzeszów a Śląskiem II Wrocław wygranym przez biało-niebieskich 4-3 w pomeczowej konferencji prasowej wzięli udział trenerzy obu drużyn – Daniel Myśliwiec oraz Krzysztof Wołczek. Obaj szkoleniowcy ocenili to spotkanie oraz odpowiedzieli na pytania dziennikarzy.

Krzysztof Wołczek, trener Śląska II Wrocław

– Zagraliśmy niezły mecz, ale przegraliśmy 4-3 z dobrze zorganizowanym rywalem, który posiada dobrych piłkarzy. Wieloma fragmentami potrafiliśmy zdominować Stal, szczególnie w drugiej połowie. Żałuję bramek, które straciliśmy zbyt łatwo. Mimo wielu pojedynków muszę pogratulować swojemu zespołowi, ale jestem bardzo zły na ten mecz. Mimo wszystko muszę pogratulować moim zawodnikom walki i intensywności w tym meczu, szczególnie w drugiej połowie. Potrafiliśmy zdominować Stal Rzeszów, więc tego możemy sobie pogratulować, ale niestety nie mamy punktów.

Odpowiedzi na pytania do trenera gości znajdują się w materiale wideo, który znajduje się na końcu artykułu.

Daniel Myśliwiec, trener Stali Rzeszów

– Wygraliśmy ten mecz i to jest dla nas najważniejsze. Kolejny krok do osiągnięcia celu został przez nas poczyniony. Gratuluję wszystkim piłkarzom, którzy przyczynili się do tego zwycięstwa, nie tylko pracując na boisku, ale też pracując w ostatnich tygodniach na treningach nad założeniami, ale też kwestiami motorycznymi. Uznaliśmy, że dobre efekty naszej pracy z poprzednich tygodni to dla tej drużyny za mało i – mówiąc kolokwialnie – dołożyliśmy jeszcze trochę paliwa do naszych pieców. Chcemy, żeby zostało go jeszcze na końcową część sezonu, a nie żebyśmy zadowalali się z miejsca, w którym jesteśmy teraz, tylko żebyśmy napierali do przodu, bo cel jest jasny – musimy awansować i chcemy zrobić to jak najszybciej.

Daniel Myśliwiec o tym, czego zabrakło w defensywie

– Na pewno należy pochwalić drużynę Śląska, która dysponuje bardzo dobrą jakością. Pomysł trenera Wołczka jest bardzo interesujący i poniekąd zbliżony do naszych niektórych koncepcji. Duża liczba jakościowych piłkarzy w środku boiska daje ogromne możliwości, które Śląsk z nami wykorzystywał oraz miał niezły pomysł, bo – mówiąc żargonem piłkarskim – podcinka między linie, zbicie i próba przyspieszenia ataku piłką wsteczną sprawiła, że mieliśmy problemy, jeżeli chcieliśmy podchodzić do pressingu. Nie do końca wiedzieliśmy, czy ta piłka wyląduje między liniami, czy za linią obrony i z tego miejsca należy się szacunek naszemu rywalowi. Dla nas jest to dobry materiał do analizy, aby jeszcze lepiej wyposażyć naszych piłkarzy w mechanizmy obronne, żeby następnym razem być gotowymi na takie mechanizmy, tym bardziej że są one dosyć powszechne w innych zespołach.

… o tym, czy plan był taki, aby w drugiej połowie dać więcej zagrać przeciwnikowi i szukać okazji w kontratakach

– Zdecydowanie nie. Mieliśmy kontynuować plan i strategię przedmeczową, gdzie chcieliśmy przede wszystkim wykorzystać boczne sektory. Byliśmy gotowi na to, że przeciwnik będzie stosował pressing przez całą połowę, a w pewnym momencie się wycofał i nie do końca cierpliwie budowaliśmy ataki, zmieniając stronę i atakując bocznym sektorem. Czasami zbyt często zagrywaliśmy do środka, gdzie – tak jak wspomniałem wcześniej – nie tylko w ofensywie, ale w defensywie przeciwnik miał sporą przewagę liczebną i to ich napędzało. Zakładając w drugiej połowie, że jesteśmy na połowie przeciwnika, wtedy nasi środkowi pomocnicy mieli wracać do środka, żeby tę przewagę jeszcze bardziej zniwelować i odsłonić skrzydła – i to była strategia, która z punktu ofensywnego działała, bo stworzyliśmy sporo sytuacji, ale ich nie wykorzystaliśmy, co powodowało, że przeciwnik wierzył do samego końca, że może urwać nam punkty. Strategią było kontynuować atak z jeszcze lepszym ustawieniem pozycji naszych środkowych pomocników, którzy mieli bardziej operować piłką i zdobywać przestrzeń w środku.

Najnowsze aktualności