Wszystkie aktualności

WYWIAD | Kamil Pajnowski: Jak dostanę swoją szansę, to będę na nią gotowy

czwartek, 01/09/2022

– Jestem przekonany, że wybrałem dobry kierunek i miejsce do dalszego rozwoju – powiedział Kamil Pajnowski, obrońca Stali Rzeszów.

Ostatnia dosyć długa przerwa spowodowana kontuzją, to najtrudniejszy okres w trakcie Twojej kariery?

Najcięższy okres miałem w momencie, kiedy zaczynałem się ruszać po operacji, bo jednak dwa miesiące spędzone, można powiedzieć, w domu, były trudne. Teraz, kiedy już wróciłem do treningu wszystko zmierza w dobrym kierunku.

To była Twoja pierwsza tak długa przerwa?

Nie licząc czasów młodości, kiedy miałem pewne kilkumiesięczne problemy, to była pierwsza czysto mechaniczna dłuższa kontuzja, która wykluczyła mnie na pół roku z grania.

Jakie wiążesz nadzieje z przyjściem do Stali Rzeszów?

Na pewno duże. Sporo rozmawiałem z trenerem Myśliwcem, czuję się tutaj bardzo dobrze i jestem przekonany, że wybrałem dobry kierunek i miejsce do dalszego rozwoju. Myślę, że mimo 24 lat dalej mogę się rozwinąć i w Stali mam na to duże szanse.

Spotkałeś w szatni znajome twarze?

Nie spotkałem nikogo, z kim wcześniej byłbym w jednej szatni, natomiast jest Dominik Marczuk, który też był w akademii w Białej Podlaskiej, z której ja wyszedłem, a kilku innych zawodników znałem i kojarzyłem.

Z kim złapałeś od razu kontakt? Na treningach widzę, że często trzymasz się z młodzieżą…

Bo czuję się młodo (śmiech). Odpowiadając na poprzednie pytanie zapomniałem o Wiktorze Kłosie, z którym lekko skrzyżowały się nasze losy w Motorze Lublin. Teraz siedzimy obok siebie w szatni i szybko znaleźliśmy wspólny język. Dobry kontakt mam jednak również z pozostałymi kolegami.

W barwach Górnika Łęczna zaliczyłeś 12 meczów w PKO BP Ekstraklasie. Domyślam się, że majaczy w głowie chęć szybkiego powrotu na najwyższy szczebel rozgrywkowy…

Bez wątpienia chciałbym wrócić do Ekstraklasy, a fajnie by były osiągnąć to z taką drużyną, jaką jest, tak myślę, Stal Rzeszów. Perspektywy są na tyle obiecujące, że można myśleć w ten sposób, że będzie to właśnie Stal.

Kiedy możemy się spodziewać, tak realnie, że zobaczymy Ciebie na boisku?

To już ostatnia faza wchodzenia, tak to nazwijmy, do normalności. Przede mną już treningi w pełnym wymiarze i forma szybko powinna przyjść.

Gdyby Kamil Pajnowski miał się sam zareklamować, to co by powiedział?

Jestem na pewno człowiekiem cierpliwym, nie uciekam też od pracy. Lubię robić to, co robię i jeśli dostanę swoją szansę, to będę na nią gotowy.

Najnowsze aktualności