Artykuły

Z obozu rywala – Górnik Łęczna

piątek, 29/07/2022

Wracamy do walki o punkty w Fortuna 1 Lidze i w niedzielę podejmiemy na własnym boisku Górnika Łęczna. Sprawdźcie, co słychać u naszego najbliższego przeciwnika…

KLUB

Górnik Łęczna to spadkowicz z PKO BP Ekstraklasy. Dla łęcznian to było trzecie podejście do najwyższej klasy rozgrywkowej, a pierwszy raz występowali w niej od sezonu 2003/2004 do 2006/2007. Kolejne podejście miało miało miejsce w latach 2014-2017, a to ostatnie w poprzednim sezonie, kiedy po jednym roku Górnik ponownie wylądował na zapleczu Ekstraklasy. Łącznie na najwyższym szczeblu klub z Lubelszczyzny rozegrał 8 sezonów. Dużo bardziej utytułowana jest kobieca drużyna, która trzykrotnie była mistrzem Polski, a po cztery razy plasowała się na drugim i trzecim stopniu podium. Do tego dwukrotnie sięgała po krajowy puchar. Takich sukcesów nie ma drużyna męska, a jej najlepszym wynikiem jest 7. miejsce w Ekstraklasie w sezonie 2004/2005, ćwierćfinał Pucharu Polski, a także półfinał nieistniejącego już Pucharu Ligi Polskiej.

TRENER

Od 7. kwietnia tego roku jest nim Marcin Prasoł, a zastąpił na tym stanowisku Kamila Kieresia, który wprowadził Górnika najpierw do 1 ligi, a następnie do Ekstraklasy. Obecny opiekun łęcznian karierę trenerską zaczynał prowadząc ROW Rybnik. Następnie pracował w Pogoni Siedlce i Górniku II Zabrze, a po tym został asystentem Jana Urbana w pierwszej drużynie zabrzańskiego klubu. W kwietniu zdecydował się znów pracować na własny rachunek.

LATEM

Po spadku z Ekstraklasy drużyna przeszła dużą rewolucję. Przede wszystkim opuściło ją wielu ważnych piłkarzy, żeby wspomnieć Janusza Gola (Arka Gadynia), Jasona Lokilo (Sparta Rotterdam), Michała Maka (Wieczysta Kraków), Bartosza Rymaniaka (Arka Gdynia), Kryspina Szcześniaka (Pogoń Szczecin), Bartosza Śpiączkę (Korona Kielce) czy ostatni ubytek w postaci Przemysława Banaszaka, który zdecydował się przejść do Paxtakor Toshkent z Uzbekistanu. Te braki należało uzupełnić i do Górnika dołączyli m.in.: Marcin Biernat (Górnik Polkowice), Łukasz Grzeszczyk (GKS Tychy), Egzon Kryeziu (Lechia Gdańsk) i Karol Podliński (Zagłębie Lubin). Na pewno nie są to jednak zmiany jeden do jednego.

LIDERZY DRUŻYNY

Mocnym punktem drużyny jest doświadczony bramkarz Maciej Gostomski, który latem był bliski odejścia do Górnika Zabrze, ale ostatecznie nie zmienił pracodawcy. Liderem linii defensywnej jest natomiast Jonathan de Amo, dobrze znany na Podkarpaciu z gry w Stali Mielec. Najmocniej obsadzona wydaje się być pomoc, gdzie mamy Szymona Drewniaka, Damiana Gąskę, Serhija Krykuna czy Alexa Serrano. Za zdobywanie bramek ma natomiast odpowiadać pozyskany niedawno Karol Podliński.

PODKARPACKI ŚLAD

O tym, że w Stali Mielec grał Jonathan de Amo już było, ale to nie jedyny piłkarz mający w swoim CV występy w podkarpackich klubach. Barwy Resovii reprezentował bowiem znany ze swojej szybkości Serhij Krykun.

FORMA

Nie można powiedzieć, że Górnik ten sezon zaczął z przytupem. Na inaugurację łęcznianie przegrali na wyjeździe z Puszczą Niepołomice 0-1, a zadecydowała o tym bramka stracona już w 1. minucie. W drugiej serii spotkań spadkowicz ugrał natomiast jedno oczko na własnym boisku za remis z Sandecją Nowy Sącz. I w tym wypadku końcowy rezultat został ustalony bardzo szybko, bo goście wyszli na prowadzenie w 6. minucie, a dwie minuty później był już remis.

W POPRZEDNIM SEZONIE

Górnik Łęczna do PKO BP Ekstraklasy awansował mocno sensacyjnie i z góry był skazywany na spadek. Drużyna była sukcesywnie wzmacniana, ale na najwyższy szczebel to wszystko było za mało i łęcznianie musieli się pogodzić ze spadkiem, zajmując ostatnią lokatę w ligowej tabeli. W 34 kolejkach ugrali 28 punktów, z bilansem bramkowym 29-60.

TAK BYŁO POPRZEDNIO

Poprzedni raz z tym rywalem mierzyliśmy się w sezonie 2019/2000, który Górnik zakończył awansem do 1 ligi, a nasza drużyna, jak dobrze pamiętamy, przegrała w finale baraży z Resovią. Pierwsze spotkanie z łęcznianami odbyło się przy ulicy Hetmańskiej 2 listopada 2019 roku, a zakończyło się wygraną 1-0 przyjezdnych. W rewanżu, który miał miejsce 19 lipca 2020 roku, Górnik dwukrotnie wychodził na prowadzenie, ale skończyło się na remisie 2-2. Bramki dla Stali zdobywali wtedy Damian Michalik i Damian Kostkowski.

Najnowsze aktualności