Artykuły

Bez punktów na inaugurację przy H69

sobota, 07/03/2020

Stal Rzeszów musiała w sobotnie popołudnie uznać wyższość Górnika Polkowice. Podopieczni trenera Enkeleida Dobiego przez większość spotkania prowadzili grę i zasłużenie sięgnęli po komplet punktów.

Autor tekstu: Michał Mryczko

Już od pierwszych minut widać było, że Górnik Polkowice chce w tym meczu grać piłką i panować nad sytuacją na boisku. Na efekt nie trzeba było długo czekać – w 7. minucie po akcji prawą stroną i dośrodkowaniu Karola Fryzowicza interweniował Wiktor Kaczorowski, a chwilę później piłkę na 12 metrze otrzymał Kamil Wacławczyk, który spokojnym, technicznym strzałem trafił do bramki Stali Rzeszów.

W 18. minucie mogło być 0-2 – Kamil Baranowski, który najszybciej wybiegł z własnego pola karnego do kontry, po świetnym prostopadłym podaniu znalazł się sam na sam z Wiktorem Kaczorowskim. Po dobrym wyjściu bramkarza Stali Rzeszów zawodnik gości nie zdołał umieścić piłki w siatce.

Chwilę później z szybkim atakiem ruszyli gospodarze – Krystian Pieczara, pilnowany przez kilku obrońców polkowiczan, oddał strzał z boku pola karnego i niewiele zabrakło, aby tzw. „rogalem” pokonał Jakuba Kopanieckiego.

Na kwadrans przed końcem pierwszej połowy futbolówka zatrzepotała w siatce gości, ale arbiter Dawid Bukowczan odgwizdał przewinienie Artura Pląskowskiego na obrońcy rywala w trakcie wykonywania rzutu rożnego.

Pierwszą połowę Górnik Polkowice zamknął z przytupem – ponownie dośrodkowanie z prawej flanki i najlepszy strzelec drużyny z Dolnego Śląska Michał Bednarski podwyższył prowadzenie swojego zespołu. Wcześniej wydawało się, że faulowany był Dariusz Jarecki, ale arbiter pozwolił kontynuować grę.

W drugiej części gry ponownie inicjatywę przejęli przyjezdni. W 52. minucie, po błędzie obrony miejscowych, w sytuacji sam na sam mógł znaleźć się Michał Bednarski, ale dobrze na dwudziestym metrze interweniował Wiktor Kaczorowski, który zresztą dziesięć minut później ponownie wybronił sytuację jeden na jednego.

Przełom przyszedł w 82. minucie – faulowany w polu karnym został Wiktor Kłos, który pojawił się na boisku dwadzieścia minut wcześniej i ożywił nieco grę miejscowych. Jedenastkę pewnie wykorzystał Krystian Pieczara, czym dał nadzieję kibicom Stali na odwrócenie losów spotkania.

Tak się jednak nie stało – biało-niebiescy walczyli do ostatnich sekund o wyrównanie, ale Górnik Polkowice bardzo mądrze bronił dostępu do własnej bramki i, przede wszystkim, utrzymywał się w jej posiadaniu na połowie Stali Rzeszów. Przyjezdni zasłużenie sięgnęli po trzy punkty i zrównali się ich liczbą ze Stalą Rzeszów.

1

Krystian Pieczara 83′ – rzut karny

Górnik Polkowice
2

Kamil Wacławczyk 7′

Michał Bednarski 45′

Stal Rzeszów: Wiktor Kaczorowski – Damian Kostkowski, Artur Pląskowski, Marcel Kotwica, Krystian Pieczara, Łukasz Mozler, Sławomir Szeliga, Łukasz Góra, Dariusz Jarecki, Robert Trznadel (56′ Damian Sierant), Patryk Plewka (56′ Wiktor Kłos).

Górnik Polkowice: Jakub Kopaniecki – Mateusz Magdziak, Maciej Kowalski-Haberek, Patryk Mucha, Dominik Radziemski, Mariusz Szuszkiewicz (Piotr Azikiewicz), Michał Bednarski (77′ Eryk Sobków), Karol Fryzowicz, Filip Baranowski (74′ Szmyt), Kamil Wacławczyk, Marek Opałacz.

Autor tekstu: Michał Mryczko

Dotyczy meczu

Stadion Miejski "Stal"
II Liga 2019/2020

1:2

Powiązane artykuły

Najnowsze aktualności